Strona 1 z 3
Do czego służy przysłona w obiektywie powiekszalnikowym
: 14 gru 2010, 20:58
autor: autrox
Witam. Jestem nowym użytkownikiem i nie mogłem nigdzie znaleźć odpowiedzi na swoje pytanie. Jeśli na tym forum była już dyskusja na ten temat to bardzo proszę o link. Mimo to jak w temacie;
Do czego służy przysłona w obiektywie powiększalnikowym? A dokładnie jakie zmiany wprowadza na wykonywanej odbitce?
Wiem, że:
- zmniejszając wartość f wydłuża się czas naświetlenia(mniejszy otwór ->mniejsza ilość światła) to logiczne. Podobnie jak w obiektywie fotograficznym. Z tym, że w obiektywie fot. służy do regulacji głębi ostrości. A w obiektywie powiększ. do czego?
- domyślam się, że zmniejsza aberrację chromatyczną, przez delikatne rozproszenie światła w obiektywie, co za tym idzie w fotografii CZ/B daje pewnie ostrzejsze odbitki (coś jak by na podobieństwo obiektywu foto. taka niby regulacja ostrości).
Chciałbym, żeby ktoś doświadczony mnie nakierował do czego w zasadzie służy. W żadnym podręczniku nie mogłem znaleźć odpowiedzi i wytłumaczenia. Były tylko opisy, ze należny ją ustawić na wartość podaną przez producenta, bądź zwykle na środkową wartość .
Czy służy do regulacji kontrastu? Wątpię. Do tego są filtry.
Czy służy do regulacji czasu naświetlania? Wątpię od tego są zegary.
Aha. I czy jej wartość jest jakoś zależna od wielkości wykonywanej odbitki?
Na koniec dodam, że zajmuje się fotografią małoobrazkową.
: 14 gru 2010, 21:05
autor: dadan_mafak
do tego zeby obiektyw mogl pracowac przy max swoich mozliwosci. przymyka sie go po 2-3 dzialki od otworu maxymalnego (obiektywy apo 1-2 dzialki)
wskrajncyh przypadkach do wplyniecia na czas naswietlania - extremalnie geste lub slabo kryte negatywy.....
: 14 gru 2010, 21:34
autor: autrox
Przykładowo; posiadam Rodagon'a 50mm f/5,6.
Czyli generalnie powinienem zawsze go domykać 2-3 działki od otworu max.(f/16 - f/11).
Niezależnie od wielkości powiększenia?
Rozumiem, że najniższa działka(f/5,6) służy mi jedynie do nastawiania ostrości.
: 14 gru 2010, 21:38
autor: dadan_mafak
tak
tylko, ze to nie jest "wysokich lotow" obiektyw i jest ciemny. a te ciemne bywaja tak skorygowane, ze czesto wystarcza im przymkniecie o jedna dzialke. mozesz sprobowac f/8-11, przy f/16 czasy naswietlania beda zbyt dlugie, spaddnie kontrast, moze tez spasc ostrosc jesli jakies wibracje sa w budynku.
: 15 gru 2010, 19:05
autor: Jerzy
Jest jeszcze jedna zmienna: wraz z przymykaniem przesłony przesuwa się ostrość, tzn. na pełnym otworze możesz mieć b. ostry środek, a z przymykaniem przesuwa się ona w stronę rogów - ale wtedy środek też stopniowo traci na ostrości. Ale to są niuanse widziane raczej tylko przez b.dobrą lupę :)
Ja o tym czytałem, nie sprawdzałem....
: 15 gru 2010, 19:37
autor: dadan_mafak
no tak, tylko, ze nie jest to spotykane w wszystkich obiektywach i szczerze mowiac ja nie trafilem na zaden obiektyw ktory wymagalby skorygowania po przymknieciu. prawdopodobnie ma to miejsce w jakichs budzetowych szklach o jasnosci 2,8...
sprawdzalem na 20 i 25cio krotnych lupach
: 15 gru 2010, 19:46
autor: kayaman
Warto zaznaczyć, że wasze uwagi odnośnie przysłon dotyczą tylko światła rozproszonego przy świetle skierowanym przysłony nie należy domykać bo nie spełnia swojej funkcji.
: 15 gru 2010, 20:08
autor: dadan_mafak
no to moze jeszcze trzeba dodac, ze przy skierowanym ale ze zrodla punktowego, przy zwyklej, mlecznej zarowce nie jest to konieczne.
: 15 gru 2010, 22:49
autor: kayaman
Dadan bądźmy precyzyjni:
Przy skierowanym to żarówka punktowa rozumie się samo przez się. Przy mlecznej żarówce to nie masz światło skierowane tylko rozproszone. Tyle, że mnie niż przy wigwamie czy głowicy filtracyjnej. W starej literaturze zwane jest to światłem częściowo rozproszonym dla ułatwienia ale jest to światło rozproszone. ;)
: 15 gru 2010, 22:58
autor: dadan_mafak
wtracilem sie bo dla wielu ludzi skierowane to jednoznacznie kondensor a dzisiaj 99% glowic kondensorowych korzysta z zarowek mlecznych
Beseler jest wyjatkiem i chyba Omega nadal robi taka glowice....
: 15 gru 2010, 23:04
autor: kayaman
EEE ale przecież nie możesz uzależniać głowicy od światła skierowanego skoro tu chodzi tylko o wymianę żarówki.
Kiedyś musiałem sobie zrobić przejściówkę tłukąc zwykła wolframową żarówkę i lutując mały halogenik.
Dziś są takie w sklepach na gwint E27 :) Mogę przywieź Ci w styczniu jak chcesz. :)
Oczywiście taka głowica musi posiadać regulowaną wysokość żarówki jak w Krokusie 3 :)
Podsumowując: każda głowica z regulacją wysokości żarówki nadaje się do skierowanego.
A jak nie ma regulacji to trzeba sobie przerobić głowicę wspawawszy regulację od Krokusa 3 tak jakem ja to zrobił nie chwaląc się. :P
: 15 gru 2010, 23:19
autor: dadan_mafak
no...zawsze jest jakies ale. oprocz regulacji odleglosci ktora to faktycznie niektore glowice maja - jak np Laboratory to zeby w pelni bylo szczescie to wymagane sa kondensory z powlokami i ramki bezszybkowe lub szybki z powlokami...i przy zmianie barwy bedzie w innym miejscu wypaddac punk w ktorym nastapi przeciecie promieni - ktore powinny sie przeciac idealnie w srodku obiektywu, najlepiej apochromatycznego. i jak juz zostana spelnione wszystkie warunki to okaze sie, ze powiekszalnik jest tak kontrastowy, ze normalnie wyowolywane negatywy nie daja sie na nim powiekszac

tak czy owak kiedys to zrobie od a do z, trzymam wlasnie po to Beselera u kolegi na strychu

: 15 gru 2010, 23:25
autor: kayaman
Mogę Ci pomóc jak będę. :)
Nie ma co popadać w "sprzętowość". Znam ludzi, nominowanych artystów którzy w minionej epoce PRL robili bez powłok na skierowanych i są mistrzami. Bo chyba czeskie były bez powłok co? Polskie faktycznie się nie nadawały ze względu na technologię produkcji.
Robiłem próby na czeskich i jest w porzo. Nie widzę też problemu w spełnieniu trzech warunków ostrości.
Żarówkę ustawia się bardzo prosto korzystając z patentu z wymienną z żarówką z markerem w postaci krzyżyka.
Między nami sprzedał mi to Master Pytliński (zresztą opisuje to w swoich skrypcie).
Ramki bezszybkowe to chyba tylko do małego ale też wątpię. Przeca większe to się za bardzo wygnie aby złapać ostrość.
A ze skierowanego to odbitki wychodzą kontrastowe zawsze. Taki już ich urok. :)
Ale chodzi o ziarno!
BTW: O jakiej barwie prawisz bo nie kumam? Chyba nie chodzi Ci o kolor?
Ani o multigrade?!

bo w życiu nie przyszło mi do głowy aby robić skierowane na multigrade ale ja jestem konserwa. :P Jak się nad tym zastanowić to wielowarstowośc takiego papieru rozmyje ziarno a przeca tu chodzi aby to było ostre ziarenko jak kropeczki, jak raster.
: 15 gru 2010, 23:36
autor: dadan_mafak
tak, chodzi o kolor - jak wsadzisz filtr do regulacji kontrastu to zmieni sie dlugosc swiatla i przeciecie wypadnie w innym punkcie. glownie o to chodzi bo nawet przy jednej stalej barwie barwie lepiej miec wszystko z powlokami.
oczywscie mozna bez powlok, pisze to zeby dokladnie opisac cale zjawisko...dla perfekcjonistow
sam nie mam kondensorow z powlokami i nie zanosi sie zebym mial
zaroweczke wez, nie zmarnuje sie

: 15 gru 2010, 23:41
autor: kayaman
No o kolorze też nie myślałem. Nie lubię ceraty. :P
Ale inicjatywy gratuluję.
Nadal sądzę, że przesadzasz z tym perfekcjonizmem i powłokami :P
Mogę wziąć kopie na styku z czeskich. Niestety tylko z wydruki z albumu gościa od którego kupiłem drewniaka.