Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Znowu mam trochę negatywów do zeskanowania i jak zwykle walczę z kurzem.

Czy ktoś z Was korzysta może z jakiejś mini-sprężarki czy innego elektrycznego/mechanicznego urządzenia do przedmuchiwania negatywów i akcesoriów przy skanowaniu i drukowaniu negatywów.

Dodatkowo, może ktoś z Was korzysta z jakiegoś stacjonarnego oczyszczacza powietrza w pomieszczeniu?


z góry dziękuje za komentarze.

Z kompresorem trzeba uważać jakim bo
olejowy nawet w instrukcji ma napisane że może pluć olejem :) Ja po suszeniu (krótkim) wkładam w koszulki od razu i jest w miarę ok w temacie kurzu. Nie ma jakoś bardzo dużo roboty z tym później

no właśnie ja tez wszystko mam odrazu w koszulkach, ale zawsze się coś przyplącze jak tylko wyciągnę negatywy..

Polecam zadbać o wilgotnosc w powietrzu i odkurzyć np dzień wcześniej jak masz dużo skanowania

Ja po wyjęciu negatywu z koszulki, przecieram go delikatnie suchą ściereczką antystatyczną (np. taką do okularów) i do skanera. Oczywiście kurz się zdarza ale bez wielkich problemów drobne paproszki usuwam w LR.

Papierowe koperty zmniejszają problemy z elektryzowaniem, ale zdaję sobie sprawę że koszulki są o wiele wygodniejsze ze względu na to że nie trzeba ich otwierać żeby oglądać negatywy. W większości wypadków jeśli gruszka nie daje rady zdmuchnąć jakiegoś paproszka to biorę miękki pędzel żeby go zdjąć. Jestem bardzo ciekaw tych starych amerykańskich pędzli z wkładką zawierającą odrobinkę polonu, podobno świetnie usuwały ładunki statyczne.

Pergaminy hama łączą obie zalety, są papierowe, przez co nie generują napięcia statycznego i są na tyle przejrzyste, że można oglądać negatywy bez ich wyjmowania.
Najstarsze jakie mam mają ponad 30 lat i nie stwierdziłem z nimi żadnych problemów.

Imperitus pisze: ↑04 mar 2024, 08:22 Jestem bardzo ciekaw tych starych amerykańskich pędzli z wkładką zawierającą odrobinkę polonu, podobno świetnie usuwały ładunki statyczne.

Nie wiem czy ta szczotka ma polonową wkładkę ale opisywana jest jako antystatyczna: https://kamerastore.com/products/duster
Cały system Valoi jest świetnie pomyślany ale niestety dość drogi.

J.A. pisze: ↑04 mar 2024, 09:50 Pergaminy hama łączą obie zalety, są papierowe, przez co nie generują napięcia statycznego i są na tyle przejrzyste, że można oglądać negatywy bez ich wyjmowania.
Najstarsze jakie mam mają ponad 30 lat i nie stwierdziłem z nimi żadnych problemów.

No ja miałem właśnie je na myśli. Nie wiem w jakim procesie robią ten papier, ale w sumie mógłbym spróbować to zbadać. Podstawową wadą koszulek jest ocieranie podczas wyjmowania negatywów, generują mikrozarysowania. Ja negatywy trzymam w harmonijkach z papieru bawełnianego.

Imperitus pisze: ↑04 mar 2024, 13:04 Ja negatywy trzymam w harmonijkach z papieru bawełnianego

zawodowo

Ja używam koszulek Hama właśnie i nie zauważyłem by jakoś mi negatyw porysowały w widoczny sposób. Pewnie kwestia ilości powtórzeń operacji wkładania i wyjmowania

skrystos, zdecydowanie tak. W archiwach zasadniczo przechowuje się w ten sposób jak Imperitus.
Nawet można dostać gotowce https://beskidplus.com/pl/product/obwol ... negatywy/2 i pudełka https://beskidplus.com/pl/product/pudlo ... wy-agema/2
Tylko to dość droga metoda

Odnośnie zasadniczego pytania z tytułu wątku - używam elektrycznej dmuchawy ładowanej przez USB. Dobrze zastępuje „sprężone powietrze” - ma regulowany trzystopniowo ciąg. Dmucha nieźle - zdarzyło się, że strumień wyrwał mi negatyw z ramki ;)

Aha - dostępna na Allegro i Aliexpress
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tomasz. pisze: ↑04 mar 2024, 13:18 zawodowo

No ba
Raz się człowiek przekona jakiego syfu potrafią narobić pergaminowe koszulki jeśli skleją się z negatywem, to woli ich unikać mimo wszystko.

wosk pisze: ↑04 mar 2024, 15:35 używam elektrycznej dmuchawy ładowanej przez USB

Założyłeś na nią jakiś filtr na wlocie?