Strona 1 z 4

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 18 sty 2023, 19:31
autor: krzychu128
Cześć
Wróciłem do wykonywania odbitek po dłuższej przerwie, sporo wody upłynęło i pojawiły się nowe publikacje w tym wpis Dadana na blogu o lampie Mira :-)
Postanowiłem porobić testy zaswietlania papieru przez moją „lampę” a że wyniki mnie zaskoczyły chętnie się podzielę :-)
Przed dekadą sprawdzałem papier czy się nie zadymia kładąc go w pobliżu lampy, odczekałem ile trzeba, wywołanie, utrwalanie i sprawdzenie czy się zaświetlił. Zresztą nawet na czarno-białe nadal piszą aby obserwować marginesy.

I tak kiedyś kupiłem randomową diodę mocy pomarańczową, zasilacz, proste ograniczenie prądu przez rezystory. I to była lampa. Drogą dedukcji dorobiłem przełącznik który zmieniał natężenie światła - 1/3 mocy dla fomy, pełna moc dla ilfordów. Dioda skierowana w sufit. Ilford wychodził dobrze, reszta różnie.

Zrobiłem ostatnio test monety na naświetlonym papierze pod powiekszalnikiem i wynik sprawdźcie sami.
Po lewej Ilford - kentmere, pełna moc lampy, 10 minut, zaświetlenie ledwo zauważalne.
Po prawej fomabrom 111, 1/3 mocy lampy, 10 minut, dramat ! A marginesy białe !

Jak łatwo jest żyć z przekonaniem że wszystko jest dobrze :-) robiliście takie próby?

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 18 sty 2023, 20:04
autor: mrek
Tak robiłem poważne testy. Po zakupieniu Miry i wejściu na wyższy stopień wtajemniczenia (inni twierdzą, że to kolejny krąg piekieł ciemniowych :) zrobiłem testy na Ilford baryt i Fomabrom Variant.
Wyszło mi, że moja duża lampa (mam model plafoniera) dla Ilforda moze mieć bezpiecznie moc 4 z 10, ale dla Fomy o stopień mniej. Niestety mam model bez osobnego sterowania mocą dla pomarańczowego i czerwonego światła (za to ma pilota do zmiany barwy i wł/wył).
Pracuję na tej mniejszej mocy bo dla Ilforda i tak jest jasno.
Wcześniej miałem różne lamp, a nawet czołówkę na czole skierowaną w sufit (to było gdy Durst stał w pokoju) i żyłem w nieświadomości. Robiłem testy ale takie zwykłe na kawałku papieru. Monetowy dopiero dla Miry.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 19 sty 2023, 08:45
autor: technik219
krzychu128 pisze: 18 sty 2023, 19:31 dramat ! A marginesy białe !
Muszisz pamiętać, że naświetlenia się sumują. Marginesy dostały tylko dawkę światła z lampy ciemniowej, a reszta papieru to suma światła z powiększalnika i lampy. Nastąpiło coś w rodzaju zjawiska "preflashingu".

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 19 sty 2023, 09:40
autor: J.A.
technik219, tak to samo zjawisko które jest wykorzystywane w prefleshingu, ale to nie jest SUMOWANIE naświetlań.
Dlaczego nie jest to sumowanie, bo to zdaje się działać tylko w jedną stronę. (A dodawanie jest przemienne)
Otóż zakładając, że bezpiecznie bez żadnego mierzalnego zadymienia możemy światłem ochronnym eksponować powiedzmy przez 10 min, a eksponując światłem białym przez 1 sekundę otrzymujemy widoczne (bez przyrządów) zadymienie, to
10 min ekspozycja na światło ochronne i potem sekundowa ekspozycja światłem białym da takie zadymienie jak TYLKO światłem białym.
Natomiast jeżeli pierwsza ekspozycja jest światłem białym, to już 2 minuty naświetlania światem ochronnym powoduje wzrost zadymienia. To ma swoją nazwę - latensyfikacja.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 19 sty 2023, 10:54
autor: krzychu128
J.A. pisze: 19 sty 2023, 09:40 10 min ekspozycja na światło ochronne i potem sekundowa ekspozycja światłem białym da takie zadymienie jak TYLKO światłem białym.
Natomiast jeżeli pierwsza ekspozycja jest światłem białym, to już 2 minuty naświetlania światem ochronnym powoduje wzrost zadymienia. To ma swoją nazwę - latensyfikacja.
Właśnie to chciałem sprawdzić przy okazji kolejnego posiedzenia…
To by znaczyło ze trzeba szczególnie uważać po naświetleniu powiekszalnikiem.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 19 sty 2023, 11:04
autor: mrek
krzychu128 pisze: 19 sty 2023, 10:54
J.A. pisze: 19 sty 2023, 09:40 10 min ekspozycja na światło ochronne i potem sekundowa ekspozycja światłem białym da takie zadymienie jak TYLKO światłem białym.
Natomiast jeżeli pierwsza ekspozycja jest światłem białym, to już 2 minuty naświetlania światem ochronnym powoduje wzrost zadymienia. To ma swoją nazwę - latensyfikacja.
Właśnie to chciałem sprawdzić przy okazji kolejnego posiedzenia…
To by znaczyło ze trzeba szczególnie uważać po naświetleniu powiekszalnikiem.
Ja wywołuję obrazem do dołu.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 19 sty 2023, 12:41
autor: technik219
technik219 pisze: 19 sty 2023, 08:45 że naświetlenia się sumują
J.A. pisze: 19 sty 2023, 09:40 ale to nie jest SUMOWANIE naświetlań
No i mamy poważny problem: co było najpierw, kura czy jajko ;-) Materiał (papier) poddany jest działaniu światła ciemniowego zarówno przed naświetleniem jak i po. Nie ulega wątpliwości jedno: należy do absolutnego minimum ograniczyć czas wystawienia materiału na działanie światła "ochronnego" ponieważ jakie by ono nie było to ZAWSZE powoduje reakcję fotochemiczną. Dlatego ideałem by było jego używanie tylko czynności niezbędnych jak włożenie do maskownicy i oceny stanu wywołania (chociaż to ostatnie także wydaje się zbędne ponieważ papiery i tak wywołuje się "na czas"). Uważam, że sprawa naszego komfortu ciemniowego i dążenie do uzyskania jak najjaśniejszego oświetlenia stanowiska pracy w ciemni przynosi więcej szkody niż pożytku. Według mnie wystarczy takie oświetlenie, które pozwala na wzrokowe umiejscowienie najważniejszych elementów wyposażenia stanowiska - kasety/szuflady z papierem, zegara, kuwet i ... włącznika światła głównego - ogólnie rzecz biorąc światło ciemniowe ma być takie byśmy się nie potykali o przedmioty i nie pomylili kuwet. Nie musimy gapić się jak gapa w gnat na wyłanianie się obrazu w wywoływaczu bo i tak taka ocena jest absolutnie niemiarodajna.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 19 sty 2023, 12:59
autor: J.A.
Pełna zgoda. Ale…
Im gorszy komfort pracy tym szybciej przychodzi zmęczenie i zniechęcenie do cyzelowania, do drobnych poprawek etc. Zdyscyplinowani kończą prace i wracają do niej wypoczęci. Ale nie wszyscy są zdyscyplinowani. I kolejne Ale…
Praca w ciemni (przynajmniej dla mnie) ma być odpoczynkiem, oderwaniem się od świata, który pędzi na złamanie karku, to nie praca, to odpoczynek i wtedy trudno mówić o odpoczynku, jak z ciemni wychodzę niezadowolony z efektów w dodatku zmęczony jak po 12h szychcie.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 19 sty 2023, 13:08
autor: technik219
J.A. pisze: 19 sty 2023, 12:59 Pełna zgoda. Ale…
Coś za coś ;-) Albo praca, albo wypczynek. Nikt nie zadekretował, że ma być lekko, łatwo i przyjemnie.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 23 sty 2023, 13:50
autor: krzychu128
Zrobiłem test i potwierdza się że kura jest bardziej narażona niż jajo (wyklucie następuje w chwili naświetlenia pod powiększalnikiem)

Jednocześnie wykonałem nową lampę 607nm+660nm+biały ze świeceniem impulsowym. Pomarańcz nie zaswietla Ilforda, czerwony nie zaświetla fomy, a biały to wygodny dodatek na pilota. Trzeba było tak od razu :-)

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 23 sty 2023, 13:55
autor: aka
krzychu128 pisze: 23 sty 2023, 13:50 wykonałem nową lampę 607nm+660nm+biały ze świeceniem impulsowym
Wrzucił byś schemat itd. dla majsterkowiczów. I jakieś zdjęcia lampy.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 23 sty 2023, 14:03
autor: J.A.
krzychu128 pisze: 23 sty 2023, 13:50 Zrobiłem test i potwierdza się że kura jest bardziej narażona niż jajo
zupełnie mnie to nie dziwi. Pod hasłem „latensyfikacja” istnieje informacja w internecie, ze jest to metoda podniesienia czaulości materiałów srebrowych poprzez ich wstępne słabe naświetlenie. Logiczne zatem jest, że dopóki tego naświetlenia nie ma, to i ogólna czułość jest niższa (mniejsza wrażliwość na światło). Identyczny efekt uzyskamy naświetlając światłem ochronnym do wystąpienia zadymienia, czyli do wystąpienia pierwszej odpowiedzi halogenków na ekspozycję.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 23 sty 2023, 14:37
autor: PPaweł
Ma to jakieś zastosowanie praktyczne? Bo na negatywach na pewno by miało, tylko nie widzę, jak by to wymierzyć. Ale na papierach można sobie naświetlać do woli.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 23 sty 2023, 14:47
autor: J.A.
PPaweł, Ma, choć nie chodzi o zwiększenie czułości. Prefleshing, znana Ci zapewne technik, właśnie z tego wynika. Ale też ma to znaczenie w trakcie obróbki. O ile nie ma strachu przed ekspozycją, to trzeba mieć świadomość, ze po ekspozycji już nie należy się guzdrać i uwaga w trakcie doświetlania też należy mieś tego świadomość. I tu nie zgadzam się Kolegą technik219iem, że w ciemni ma być ciemno, bo w zasadzie po co ma być w ogóle jakieś światło? Można nauczyć się poruszać po omacku, tak mam przy obróbce koloru. Uważam, że ma być na tyle jasno na ile się da. A taka wiedza pozwala wiedzieć na ile się da.

Destrukcyjne zaświetlenie papieru przez lampę ciemniową - może i Ciebie dopaść

: 23 sty 2023, 16:58
autor: Art_Ro
krzychu128 pisze: 23 sty 2023, 13:50 Jednocześnie wykonałem nową lampę 607nm+660nm+biały ze świeceniem impulsowym. Pomarańcz nie zaświetla Ilforda, czerwony nie zaświetla fomy, a biały to wygodny dodatek na pilota. Trzeba było tak od razu :-)
Na samym początku Twojego postu, pojawia się opis, jakiego światła ochronnego użyłeś w swojej ciemni. Zastosowałeś diodę dużej mocy koloru pomarańczowego, nazwałeś ją: randomową. Podaj dokładnie co to było za cudo techniki. Dałeś światło ciągłe, którego nie należy stosować w wymagających warunkach.

Użycie światła pomarańczowego dla FOMYBROM 111 (tu rozumiem, że nie dopisałeś w nazwie VARIANT), bo zakładam, że próby te wykonywałeś na multigrejdzie, było błędem na samym wejściu. Z opisu w karcie produktowej tego papieru, wynika, że można użyć światła pomarańczowego, ale jest to błąd, jaki umieszczono w fabryce, a opis jest bardzo nie precyzyjny i może wprowadzać w błąd.

Poniżej pozwoliłem sobie przetłumaczyć fragmenty dotyczące FOMABROM-a i FOMABROM VARIANT 111 i zalecanych warunków oświetlenia ciemniowego przez niekompetentnego pisarza z FOMY:

FOMABROM --- Chlorobrom barytowy stałogradacyjny
Osvětlení temné komory.
FOMABROM se běžně zpracovává při nepřímém bezpečném osvětlení o vlnové délce 575 nm a vyšší, odpovídající barva ochranného osvětlení žlutá, doporučuje se žlutozelená, jantarová nebo oranžová. Vzhledem ke své vysoké citlivosti musí být zpracovávaný materiál vystaven tomuto osvětlení pouze po dobu potřebnou k jeho zpracování. Délku osvitu a vzdálenost zpracovávaného materiálu od zdroje osvětlení je třeba odzkoušet.
Darkroom lighting.
FOMABROM is normally processed under indirect safe lighting with a wavelength of 575 nm and above, the corresponding protective lighting color is yellow, yellow-green, amber or orange is recommended. Due to its high sensitivity, the processed material must be exposed to this lighting only for the time required for its processing. The length of exposure and the distance of the processed material from the light source must be tested.
Oświetlenie ciemni.
FOMABROM jest zwykle przetwarzany przy pośrednim bezpiecznym oświetleniu o długości fali 575 nm i większej, zalecany jest odpowiedni kolor oświetlenia ochronnego: żółty, żółto-zielony, bursztynowy lub pomarańczowy. Ze względu na dużą czułość obrabiany materiał musi być wystawiony na działanie tego oświetlenia tylko przez czas potrzebny do jego obróbki. Należy przetestować długość ekspozycji i odległość obrabianego materiału od źródła światła.

FOMABROM VARIANT III --- Brom barytowy MG
Osvětlení temné komory.
FOMABROM VARIANT III je ortochromaticky senzibilizovaný fotopapír, proto je nutné při práci s ním používat bezpečné osvětlení odlišné od běžných černobílých papírů. Běžně se zpracovává při nepřímém bezpečném osvětlení o vlnové délce 625 nm a vyšší, odpovídající barva ochranného osvětlení oranžová nebo červená. Vzhledem ke své vysoké citlivosti musí být zpracovávaný materiál vystaven tomuto osvětlení pouze po dobu potřebnou k jeho zpracování. Délku osvitu a vzdálenost zpracovávaného materiálu od zdroje osvětlení je třeba odzkoušet.
Darkroom lighting.
FOMABROM VARIANT III is an orthochromatically sensitized photo paper, therefore it is necessary to use safe lighting different from ordinary black and white papers when working with it. It is normally processed under indirect safe lighting with a wavelength of 625 nm and above, corresponding protective lighting color orange or red. Due to its high sensitivity, the processed material must be exposed to this lighting only for the time required for its processing. The length of exposure and the distance of the processed material from the light source must be tested.
Oświetlenie ciemni.
FOMABROM VARIANT III jest ortochromatycznie światłoczułym papierem fotograficznym, dlatego podczas pracy z nim konieczne jest stosowanie bezpiecznego oświetlenia innego niż zwykłe papiery czarno-białe. Zwykle jest przetwarzany w pośrednim bezpiecznym oświetleniu o długości fali 625 nm i większej, odpowiadającym pomarańczowemu lub czerwonemu kolorowi oświetlenia ochronnego. Ze względu na dużą czułość obrabiany materiał musi być wystawiony na działanie tego oświetlenia tylko przez czas potrzebny do jego obróbki. Należy przetestować długość ekspozycji i odległość obrabianego materiału od źródła światła.

Skupiając się teraz na FOMIE MG 111, należy zauważyć, że nasze praktyczne próby znalezienia odpowiedniego oświetlenia ciemniowego, dla tego coraz bardziej popularnego papieru, pokazały nam, że dopiero światło dalekiej czerwieni 665 nm lub nawet 675 nm w połączeniu z naszym rodzajem impulsowania światła, dało bardzo dobry wynik w testach z latensyfikacją, na poziomie 0,02D zmian zadymienia po 10 minutach. Moim zdaniem, to rewelacja. ILFORD w opisie tego testu określa dobre warunki ciemniowe, gdy zmiana ta nie przekracza przyrostu zadymienia o 0,2 do 0,4D po 4-ech minutach.

No i niech ktoś powie, że niepotrzebni są zwariowani elektronicy z MIRY? Jeżeli potrzebujesz dłuższego czasu ochrony materiałów pozytywowych podczas prac ciemniowych i pracujesz na FOMIE, to jest to po prostu konieczność.

Pozdrawiam szanownych kolegów i zamieszczam w załączniku tego postu testy oświetlenia ciemniowego, jakie poczyniłem kilka miesięcy temu, ku ogólnemu pożytkowi koleżeństwa.