Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Se wywiesiłem odbitki na sznurku w ogrodzie. Podobno deszczówka zdrowa.

A odbitki na jakąś dolegliwość cierpią?

Kiedyś podobno na Śląsku białe koszule suszyło się wewnątrz, taka przynajmniej tu legenda chodzi.

To raczej na Górnym, ale my w centrum Wrocławia to też prania na balkon nie wystawialiśmy. Natomiast odbitki nie, mają się doskonale, tylko nie zauważyłem nadchodzącej chmury.

PPaweł pisze: ↑11 lip 2022, 18:03 mają się doskonale

Cale szczescie, a juz sie martwilem..

Deszczówka jest dobra do wszystkiego - o ile nie zgarnie siarki z powietrza. Ale mało teraz u nas przemysłu, a i filtry każą instalować.
A jakby się coś miało dziać z odbitkami bo coś niefajnego wsiąkło, to się dowiesz dopiero za kilka lat

Płukanie w deszczówce? Z zastrzeżeniem, że do tego celu powinno się deszczówkę zbierać nie pod rynną ale np. w balii wystawionej na środek podwórka. Deszczówka spływając po dachu zbiera wszelkie zanieczyszczenia, pyły, wszelki syf na nim osadzony. To już lepiej podstawić wiaderko pod rurkę, z której kapie woda skroplona z klimatyzatora, i będzie woda destylowana.
Płukałem papiery w deszczówce któregoś gorącego i bardzo suchego lata (zbieram deszczówkę do podlewania ogródka i miałem jej wtedy prawie 2 tysiące litrów), profilaktycznie dodawałem kilka kropelek preparatu grzybobójczego z zestawu do maszynowej obróbki C-41 i teraz widzę, że, niestety, dostają one plam. jakby były źle wypłukane - żółkną, tracą obraz, dostają jakichś brązowych kropek.
W starych FOTO opisywali płukanie filmów i powiększeń w wodzie morskiej. Podobno to była bardzo dobra alternatywa dla płukania w wodzie wodociągowej.

Zasadnicze płukanie w deszczówce czy w wodzie destylowanej to nie jest dobry pomysł - bo tym sposobem głównie rozcieńcza się pozostałości chemikaliów, ale ich nie wiąże w neutralne związki czy kompleksy, co uzyskuje się płukając w "niejałowej" wodzie, czy też we wspomnianej wodzie morskiej lub w roztworze preparatów typu "Lavaquick" Tetenala czy "Washaid" Ilforda.
Z tego samego powodu, oczu do których przez przypadek/wypadek dostał się mocny kwas lub zasada nie powinno się przemywać wodą destylowaną, tylko zwykłą wodą kranową (takie dyspozycje pamiętam ze szkolnego BHP, wyłuszczonego przez zajęciami laboratoryjnymi z chemii).

technik219 pisze: ↑12 lip 2022, 08:56 Płukanie w deszczówce? Z zastrzeżeniem, że do tego celu powinno się deszczówkę zbierać nie pod rynną ale np. w balii wystawionej na środek podwórka.

No mnie się wypłukały, drugi raz, bezpośrednio pod deszczem. Bo na sznurek to wieszałem już do wysuszenia

Sezon ogórkowy w pełni

Henry pisze: ↑12 lip 2022, 08:01 W starych FOTO opisywali płukanie filmów i powiększeń w wodzie morskiej. Podobno to była bardzo dobra alternatywa dla płukania w wodzie wodociągowej

pod warunkiem końcowego płukania w destylce, lub naprawdę czystej wodzie.
Rozwinięciem i skomercjalizowaniem tej idei, są preparaty w stylu lawaquick Tetenala, czy innych producentów o takim samym działaniu.

aka pisze: ↑12 lip 2022, 11:33 Sezon ogórkowy w pełni

A prawda. W piwnicy stoi dziesięć sporych słoików, kamionkowy gar na stole w kuchni prawie się już skończył.

Z_photo pisze: ↑12 lip 2022, 09:26 Zasadnicze płukanie w deszczówce czy w wodzie destylowanej to nie jest dobry pomysł - bo tym sposobem głównie rozcieńcza się pozostałości chemikaliów, ale ich nie wiąże w neutralne związki czy kompleksy, co uzyskuje się płukając w "niejałowej" wodzie, czy też we wspomnianej wodzie morskiej lub w roztworze preparatów typu "Lavaquick" Tetenala czy "Washaid" Ilforda.
Z tego samego powodu, oczu do których przez przypadek/wypadek dostał się mocny kwas lub zasada nie powinno się przemywać wodą destylowaną, tylko zwykłą wodą kranową (takie dyspozycje pamiętam ze szkolnego BHP, wyłuszczonego przez zajęciami laboratoryjnymi z chemii).

A widzisz! Tego nie wiedziałem a przecież to logiczne. Człowiek całe życie się uczy. No i wyjaśniło się o co chodzi z tym płukaniem w wodzie morskiej.

technik219 pisze: ↑12 lip 2022, 18:21 Człowiek całe życie się uczy...

... a i tak umiera żonaty.

technik219, napisał, że już nie jest źonaty.