Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Właściwie jak w temacie - macie jakieś patenty, na zrobienie raczej domowo czy prowizorycznie ładnych marginesów na odbitce? Moja sytuacja jest taka, że zaraz będę miał maskownicę 18x24, bo takie odbitki głównie robię, która powinna być dobra. Teraz mam PZO 30x40 - bo uznałem, że to maksymalny format jaki zrobię w ciągu najbliższych lat, i była tania. Już rozumiem czemu tania - listki to nawet trzymają w miarę kąty, ale rama jest krzywo zespawana... Teraz pytanie, co mogę zrobić, gdybym postanowił zrobić odbitkę większą niż te 18x24? Próbowałem już używać tej PZO inaczej, używając listków i linijek, bez ramy, ale to katorga. Zorientowałem się też, że raczej powinna być 4-listkowa, bo 2-listkowe mają małe marginesy (poza RRB) i to trochę dziwnie by wyglądało na dużej odbitce. Tylko że na razie RRB czy 4-listkowe są poza budżetem. W wakacje pewnie spróbuję sam zrobić 4-listkową, bo prawdę mówiąc nie wiem co poza zrobieniem dokładnej skali miałoby sprawiać, że są takie drogie - kilka kawałków blachy z kątami prostymi. Ale na razie nie mam na to czasu. Więc, kończąc - macie jakieś prowizoryczne sposoby, na zrobienie ładnych marginesów bez maskownicy?

Vitlich pisze: ↑23 lut 2021, 22:20Więc, kończąc - macie jakieś prowizoryczne sposoby, na zrobienie ładnych marginesów bez maskownicy?

Ja używam kątowniki post136457.html?hilit=k%C4%85towniki#p136457
Dodam jeszcze, że te kątowniki są dość długie i trzeba się liczyć z tym, że będą wystawać poza podstawę.
Samo używanie kątowników jest do opanowania. Konieczny jest mały kątownik do układania kąta prostego pomiędzy dużymi kątownikami. Po ułożeniu pierwszego kątownika można nawet papier przesunąć w odpowiednie miejsce kadru, a potem dodać drugi.
Podczas takiego ustawiania papier jest wystawiony na światło czerwone dużo dłużej niż zwykle. Warto wykonać test lampy aby mieć pewność, że nie zaświetla papieru przy dłuższym czasie ekspozycji. Tutaj znajdziesz test https://dadanmafak.blogspot.com/2020/11 ... -s-v3.html

Vitlich pisze: ↑23 lut 2021, 22:20 Już rozumiem czemu tania

Też taką miałem (PZO, ale 18x24). W moim egzemplarzu rama była od nowości krzywo przykręcona do dechy... Solidna, polska robota.

Ja także mam PZO 30x40 i jest.... równa. To znaczy lewy górny róg ma kąt prosty. Drugi kąt prosty osiągam mierząc kątownikiem i przyklejając końcówki listków taśmą malarską. No ale margines jaki w niej można ustawić jest mikry.
Kątowniki używam gdy potrzebuję na dużej odbitce mieć większy margines.

mrek pisze: ↑24 lut 2021, 14:26 Drugi kąt prosty osiągam mierząc kątownikiem i przyklejając końcówki listków taśmą malarską.

Podobnie czyniłem, też kleiłem taśmą malarską te niesforne listki. A co do marginesów, to robiłem tak. Na kartce papieru, dociętej do formatu papieru foto (dajmy na to 12,7 x 17,7), obrysowywałem obszar kadru zostawiając margines wielkości takej, jaka mi odpowiadała. Później umieszczałem tę kartkę na maskownicy, dostosowując położenie listków do wyrysowanego na kartce kadru. Blaszkę służącą do regulacji marginesów zupełnie odkręciłem i mocowałem taśmą malarską w takim położeniu, aby trzymała na stałe ten właśnie wyznaczony przeze mnie margines. I jechałem serię odbitek.

No można tak przy serii. Ale przy jednostkowych he he dziełach, to ta maskownica jest wkurzająca. Kolega Zbyszek drażni mnie posiadaniem czterolistkowej maskownicy ale koszt drażnienia mnie, poniósł wysoki. Więc trzymam się pomysłu z kątownikami gdy odbijam większe formaty.

Ja zastanawiam się nad przyklejeniem arkusza blachy do blatu i używania pasków folii magnetycznej do przytrzymywania papieru. Taki projekt na przyszłość...

Imperitus pisze: ↑24 lut 2021, 20:26 Ja zastanawiam się nad przyklejeniem arkusza blachy do blatu i używania pasków folii magnetycznej do przytrzymywania papieru. Taki projekt na przyszłość...

1. Zamiast blachy można użyć folię magnetyczną, no może nie folię a taką gumę.
2. Może być problem ze "szczelnością" rogów. Ale można z takiej samej gumy magnetycznej wyciąć obramowania - z dziurą do ustalonych formatów

zladygin, tak się w handlu nazywa właśnie ta "guma" magnetyczna

Ale na przykład taka cieńsza guma magnetyczna jest za słaba aby utrzymać u mnie na lodówce, prężące się odbitki barytowe. To samo będzie pod powiększalnikiem. Nie sądzę, aby taka grubsza posiadała wielokrotnie większą moc przyciągania. Baryty, a już szczególnie FOMY na bardziej grubszym podłożu są w "łódkę".
Polecam kątowniki.

mrek pisze: ↑25 lut 2021, 07:54 To samo będzie pod powiększalnikiem. Nie sądzę, aby taka grubsza wielokrotnie większą moc.

Sprawdzę

Na wszystkie testy poświęciliście połowę ceny dunco, mnóstwo czasu i nerwów,
a efekt będzie ciągle niezadowalający.

Nie idźcie tą drogą, ja już ją przeszedłem.

mrek, no to można po prostu użyć sztabowych magnesów neodymowych. Widziałem na jednym filmie jak facet w ten sposób na białej tablicy do pisania przytrzymywał wielki arkusz papieru i naświetlał powiększalnikiem z obróconą głowicą. Problem prężącego się papieru rozwiązuje utrzymanie stałej wilgotności powietrza

Imperitus pisze: ↑25 lut 2021, 13:46 mrek, no to można po prostu użyć sztabowych magnesów neodymowych. Widziałem na jednym filmie jak facet w ten sposób na białej tablicy do pisania przytrzymywał wielki arkusz papieru i naświetlał powiększalnikiem z obróconą głowicą. Problem prężącego się papieru rozwiązuje utrzymanie stałej wilgotności powietrza

To nie moja propozycja była, aby użyć gumy magnetycznej. Magnesy neodymowe w mojej ciemni królują. Trzymają odbitki (w ciemni mam pewność, że mało kto jest oglądnie), trzymają szkło opalowe w głowicy, osłony z czarnego kartonu.

J.A. pisze: ↑25 lut 2021, 11:16Na wszystkie testy poświęciliście połowę ceny dunco,

No nie widziałem jeszcze tanio porządnej i dużej jednocześnie, maskownicy 4 listkowej.
Sam mam taką ale 18x24 Leitz. No taka Leica wśród maskownic. Niesamowita, ale mała.