Strona 1 z 2

Ciemne odbitki

: 21 wrz 2019, 08:31
autor: skądinąd
Cześć,

mam problem z odbitkami, które wychodzą bardzo ciemne. Poniżej poglądowe zdjęcie.

Papier trzymany w wywoływaczu po ok 25 s. zmienia barwę, "ukazuje się zdjęcie", po czym papier staje się niemal czarny. Trzymam w wywoływaczu tyle ile zaleca producent - 60 sek. Roztwór 1+9 tak jak zaleca producent. Testy na Ilfordzie Multirigrade i Kentmere VC. Żeby była jasność - problem, który opisuję nie dotyczy niuansów typu bielsza biel. Chciałbym osiągnąć widoczną fotografię, później będę się martwił o jej dopieszczanie.

Za wszelką pomoc dziękuję.

Ciemne odbitki

: 21 wrz 2019, 08:34
autor: J.A.
Skróć czas naświetlania ze 4-8x
Możesz też przymknąć przysłonę o 2-3 działki.

Ciemne odbitki

: 21 wrz 2019, 10:47
autor: mrek
A paski testowe susz przed oceną. Np suszarką do włosów (na zimno z bliskiej odleglości). Papier wysychając ciemnieje. Niektóre mniej, niektóre bardziej.

Teraz mam zegar ciemniowy słynnej i świetnej marki Costa, który posiada funkcję korekty naświetlania w przypadku oceny mokrych pasków. Dla Fomy barytowej doszedłem od -7% do -12% korekcji i czasem to za mało.
Stosuje ktoś taką metodę? Jakie wartości, dla których papierów?

Ciemne odbitki

: 21 wrz 2019, 12:05
autor: skądinąd
Dzięki za pomoc. Pomogło skrócenie czasu (3 sek. i domknięcie przysłony do f11). Zdjęcie jest doświetlone, ale zbyt kontrastowe. Miałem filtr 2,5. Może obniżę do 1 i powinny być szczegóły w cieniach i światłach.

Ciemne odbitki

: 21 wrz 2019, 12:43
autor: 4Rider
Trzeba sobie poćwiczyć, z czasem będziesz naświetlał intuicyjnie, no ale przy większych powiększeniach paski testowe nie są głupie.
Jak prześwietlisz obraz zawsze możesz się ratować wołaniem na podglądzie, no ale wiadomo nie wyjdzie tak dobrze jak prawidłowo naświetlone.

Ciemne odbitki

: 21 wrz 2019, 14:13
autor: J.A.
4Rider, nie „wyrywa” się powiększeń z wywoływacza. Wywołuje „przepisowy” czas i ma być dobrze.
Wyrwane powiększenie zawsze jest mdłe brak mu prawdziwej czerni i brak szczegółów w światłach.
By naświetlać intuicyjne, to trzeba by dziennie ze setkę powiększeń stuknąć.
Paski są zawsze potrzebne.

Ciemne odbitki

: 21 wrz 2019, 16:14
autor: 4Rider
J.A. pisze: 21 wrz 2019, 14:13 4Rider, nie „wyrywa” się powiększeń z wywoływacza.
Jak nie jak tak :-P
Czasem takie wyrwane wrzucałem na szafę tudzież w kosz, a przy następnej sesji utrwalałem - najlepsze solarki z tego miałem :-D

To co piszesz też jest prawdą, ale przy małych kopiach [10x15 - 13x18] nie zwracam na to zbytniej uwagi, nie jest to oczywiście żadnym moim standardem, ale jak się leci taśmowo dla siebie na wglądówki to się nie chce powtarzać, a po za tym można takie papierki wykorzystać na różne twórcze sposoby, jeden masz powyżej 8-)

Ciemne odbitki

: 21 wrz 2019, 21:24
autor: darekdp
mrek pisze: 21 wrz 2019, 10:47 A paski testowe susz przed oceną. Np suszarką do włosów (na zimno z bliskiej odleglości). Papier wysychając ciemnieje. Niektóre mniej, niektóre bardziej.

Teraz mam zegar ciemniowy słynnej i świetnej marki Costa, który posiada funkcję korekty naświetlania w przypadku oceny mokrych pasków. Dla Fomy barytowej doszedłem od -7% do -12% korekcji i czasem to za mało.
Stosuje ktoś taką metodę? Jakie wartości, dla których papierów?
Oczywiście. Również zegar od Costy. Dla Ilforda MG IV DeLuxe RC stosuję 10-11 %.
A tak poza tym, dzięki temu zegarowi zapomniałem o sekundach. Stosuję też przelicznik odległości obiektywu,
i działa znakomicie. Próbki w całości na 10x15 i końcowa odbitka na 30x40 już bez żadnych testów.

Ciemne odbitki

: 22 wrz 2019, 11:48
autor: mrek
darekdp pisze: 21 wrz 2019, 21:24 Oczywiście. Również zegar od Costy. Dla Ilforda MG IV DeLuxe RC stosuję 10-11 %.
A tak poza tym, dzięki temu zegarowi zapomniałem o sekundach. Stosuję też przelicznik odległości obiektywu,
i działa znakomicie. Próbki w całości na 10x15 i końcowa odbitka na 30x40 już bez żadnych testów.
Bałem się, że te -12% Fomy to jakaś straszna wartość.
Faktycznie, po 40 latach zacząłem używać EV pod powiększalnikiem.
Przelicznik użyłem na razie raz i coś mi nie spasowało. Poćwiczę jeszcze.

Ciemne odbitki

: 22 wrz 2019, 12:21
autor: J.A.
mrek, a jak robisz technicznie ten przelicznik?
Bo metody są dwie i obie prowadzą do b.dobrych wyników.
1. Mierzysz jeden z boków powiększenia,bez znaczenia który. Potem mierzysz ten sam bok na innej skali powiększenia. Obie wartości wprowadzasz do zegara.
2. Mierzysz odległość maskownica-negatyw na małym i cudzym powiększeniu. Ja w tym celu używam prostego dalmierza laserowego przymocowanego na magnesie do głowicy.
Musi działać.
darekdp, a przelicznika filtra używasz?

Ciemne odbitki

: 22 wrz 2019, 13:08
autor: mrek
J.A. pisze: 22 wrz 2019, 12:21 mrek, a jak robisz technicznie ten przelicznik?
Odczytuję na kolumnie powiększalnika ile cm podniosłem (skalę mam nawet w mm) i wprowadzam do zegara Costa odłegłość pierwszą (w zasadzie dowolną) i nową (to będzie pierwsza + cm podniesienia). Można wprowadzać pomiar boku, ale mam podziałkę.
Na razie za mną pierwsza próba.

Ciemne odbitki

: 22 wrz 2019, 13:50
autor: J.A.
Pierwsza nie może być dowolna. Musi być zgodna z rzeczywistością.
Zegar liczy stosunek obu tych odległości.
To samo się tyczy przy pomiarze boku.
Powiększenie 20x20 cm jest 4x mniejsze od 40x40 cm i tyleż razy więcej światła potrzebuje, a 60x60 potrzebuje aż 9x więcej światła od tego pierwszego, a tylko 2,25x od tego drugiego.
Dla tego ważna jest pierwsza wartość.

Ciemne odbitki

: 22 wrz 2019, 17:30
autor: mrek
Mój powiększalnik ma stół opuszczany do samej podłogi. Podziałka tego nie uwzględnia. Być może wyskalowana jest dla najwyższego położenia stołu (nie sprawdzałem). Wydaje mi się, że konsultowałem z Marcinem jaką wartość wpisać w pierwszą pozycję w zegarze.
Podniesienie głowicy o 20 cm skutkuje taką samą zmiana światła pomiędzy odległościami 10-30 cm co 20-40 cm.

Ciemne odbitki

: 22 wrz 2019, 18:08
autor: shredderr
mrek pisze: 22 wrz 2019, 17:30 Mój powiększalnik ma stół opuszczany do samej podłogi. Podziałka tego nie uwzględnia. Być może wyskalowana jest dla najwyższego położenia stołu (nie sprawdzałem). Wydaje mi się, że konsultowałem z Marcinem jaką wartość wpisać w pierwszą pozycję w zegarze.
Podniesienie głowicy o 20 cm skutkuje taką samą zmiana światła pomiędzy odległościami 10-30 cm co 20-40 cm.
NIe jest to do końca prawdą.
Czysto teoretycznie: początkowo mierzysz sobie czas na wysokość 20 cm od obiektywu do maskownicy. Zwiększając wysokość o 20 cm, czterokrotnie zmniejszasz natężenie światła.
Druga sytuacja: Mierzysz czas na wysokości 10 cm od obiektywu do maskownicy. Zwiększając wysokość o 20 cm, zmniejszasz jednocześnie natężenie światła 9-krotnie.
Niby 20 cm, a różnice w natężeniach światłą (i ekspozycji) będą jednak inne.

Ciemne odbitki

: 22 wrz 2019, 19:07
autor: mrek
OK
przy następnej sesji podam prawdziwe obie warości