Papier multigrade a oświetlenie - kompletując od tyłu

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o własnoręcznych doświadczeniach z wykonywaniem powiększeń

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Mariusz [mr.]
-#
Posty: 50
Rejestracja: 18 lip 2013, 02:35
Lokalizacja: pl.rec.foto.cyfrowa

Post autor: Mariusz [mr.] »

rbit9n pisze:teoretycznie można wszystko (vide modelowanie cząsteczek leków), ale w końcu i tak trzeba wszystko sprawdzić w praktyce (vide badania kliniczne).
Jasna sprawa, że eksperyment jest królem nauki, ale gdy teoria jest dostatecznie dobra, to czasem eksperyment można sobie darować… :)

I faktycznie – to był tylko punkt wyjścia, bo żeby teoria była ‘enough good’, to nie zapominajmy, że w ciemni widzenie fotopowe zmienia się nam w skotopowe [http://en.wikipedia.org/wiki/Scotopic_vision] (czy może mezopowe, jak ktoś lubi widno [http://en.wikipedia.org/wiki/Mesopic_vision]). Pojawia się efekt Purkiniego [http://en.wikipedia.org/wiki/Purkinje_effect] i normalna wrażliwość na barwy zostaje dość mocno zachwiana („nocą wszystkie koty są szare”).

Tu: http://en.wikipedia.org/wiki/Luminosity_function mamy tego potwierdzenie – wraz ze słabnięciem światła nasza wrażliwość przesuwa się z żółtego (widzenie fotopowe) w kierunku zielonego (widzenie skotopowe).



A tak w ogóle, to pomysł mnie naszedł, gdy miałem wizję indywidualnego wołania „szitki” w świetle kontrolnym (mimo wszystko jednak włączanym jedynie kontrolnie. :)

Wywoływanie jest próbą decydującą…Pierwsza chwila zaciekawionego oczekiwania. gdy… zaczynają się ukazywać pierwsze zwiastuny obrazu odwróconego (negatywowego), gdy następnie obraz uwyraźnia się, po światłach ukazuje półtony, nabiera szczegółów, łączy się w całość i występuje w kształcie harmonijnego zespołu, będącego echem i zwierciadłem przeżytej podczas fotografowania emocji, powtórzeniem i przypomnieniem doznanej radości…

Jan Bułhak, „Fotografika”


:-)
« Jeżeli martwi Cię, że Twojego wciąż wybornie ostrego UWA (np. ±72mm kryjące 4×5” plus zapas na pokłony) może nie czekać już nic naprawdę wspaniałego (albo i całego LF pod niego, byle podróżnego) — możemy pogadać… »
Awatar użytkownika
wosk
-#
Posty: 979
Rejestracja: 06 mar 2007, 22:26
Lokalizacja: Mazury
Kontakt:

Post autor: wosk »

Mariusz [mr.] pisze: Jasna sprawa, że eksperyment jest królem nauki, ale gdy teoria jest dostatecznie dobra, to czasem eksperyment można sobie darować… :)
To trochę niebezpieczna teoria, bo jednak nie wszystko i nie każdą reakcję/zależność można przewidzieć. Chociażby przywołując wspomnianą przez Kolegę wyżej farmakologię. Nawet teoretycznie świetny specyfik może nas zabić np. w mechanizmie idiosynkrazji czyli nieprzewidywalnej osobniczej reakcji na dany związek chemiczny. W ciemni też wolę najpierw przetestować cokolwiek na byle jakim materiale, niż robić coś po raz pierwszy na najważniejszych zdjęciach w życiu ;-)
Mariusz [mr.] pisze:...Wywoływanie jest próbą decydującą…Pierwsza chwila zaciekawionego oczekiwania. gdy… zaczynają się ukazywać pierwsze zwiastuny obrazu odwróconego (negatywowego), gdy następnie obraz uwyraźnia się, po światłach ukazuje półtony, nabiera szczegółów, łączy się w całość i występuje w kształcie harmonijnego zespołu, będącego echem i zwierciadłem przeżytej podczas fotografowania emocji, powtórzeniem i przypomnieniem doznanej radości…
Jan Bułhak, „Fotografika”
Piękne stwierdzenie Nestora... To kwintesencja fotografii analogowej...która jeszcze nie zginęła, póki my żyjemy :mrgreen:
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10303
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

wosk pisze:W ciemni też wolę najpierw przetestować cokolwiek na byle jakim materiale, niż robić coś po raz pierwszy na najważniejszych zdjęciach w życiu
Przecież to jest logiczne. A głupotą by było uwierzyć najlepszej teorii bez potwierdzenia praktycznego. To nie kwestia mechaniki gdzie pasowanie jest jasne i proste: wałek na zero, otwór na zero nie ma bolca by weszło jedno w drugie na zimno. Tu nie trzeba praktycznego potwierdzenia.
Z drugie strony nie przesadzajmy. Oświetlenie ciemni nikogo jeszcze nie zabiło i praktyczne szanse na nagłe zejście z łez padołu z powodu oświetlenia ciemni są zerowe. Więc ryzykujemy jedynie paczkę papieru czy szitek. Nic poza tym.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Mariusz [mr.]
-#
Posty: 50
Rejestracja: 18 lip 2013, 02:35
Lokalizacja: pl.rec.foto.cyfrowa

Post autor: Mariusz [mr.] »

J.A. pisze:
wosk pisze:W ciemni też wolę najpierw przetestować cokolwiek na byle jakim materiale, niż robić coś po raz pierwszy na najważniejszych zdjęciach w życiu
Przecież to jest logiczne. A głupotą by było uwierzyć najlepszej teorii bez potwierdzenia praktycznego.
Odnoszę wrażenie, iż nie do końca się rozumiemy, gdyż ktoś tu chyba błędnie utożsamia teorię ze scholastyką. :) (http://pl.wikipedia.org/wiki/Scholastyk ... lozofia%29)

Robi się próbę papieru i jest to eksperyment. Ale wiedza, którą od tej chwili zaczynamy się posługiwać, to już jest teoria. (sic!) I jeżeli teoria jest dobra, to uzyskujemy dobre efekty bez potrzeby powtarzania eksperymentów za każdym razem od nowa.

Powtórzę: eksperymenty są niepotrzebne, jeśli teoria jest dostatecznie dobra. :) (bo ktoś wcześniej za nas zrobił odpowiednio dużą liczbę odpowiednio dokładnych eksperymentów, na bazie których ta wiedza powstała i teraz można już zawierzyć teorii: czułości błony (z pudełka), stracie światła na filtrze (z karteczki), przedłużeniu na Schwarzschilda (z wykresu), korekcie na wyciąg miecha (ze smartfona), itd. – wynik za każdym razem wyjdzie dobry, ale tylko wówczas, jeśli cała teoria była wystarczająco dobra).

:)
« Jeżeli martwi Cię, że Twojego wciąż wybornie ostrego UWA (np. ±72mm kryjące 4×5” plus zapas na pokłony) może nie czekać już nic naprawdę wspaniałego (albo i całego LF pod niego, byle podróżnego) — możemy pogadać… »
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10303
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Teoria powstaje w umyśle, nie laboratorium. A to co nazywasz dostatecznie dobrą teorią jest po prostu wiedzą na dany temat, czyli teorią + praktyką.
EOT, bo wiem do czego zmierzasz. Znam Cię aż nadto dobrze.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Mariusz [mr.]
-#
Posty: 50
Rejestracja: 18 lip 2013, 02:35
Lokalizacja: pl.rec.foto.cyfrowa

Post autor: Mariusz [mr.] »

J.A. pisze:Teoria powstaje w umyśle, nie laboratorium. A to co nazywasz dostatecznie dobrą teorią jest po prostu wiedzą na dany temat, czyli teorią + praktyką.
EOT, bo wiem do czego zmierzasz. Znam Cię aż nadto dobrze.
8-o

O! Chyba jednak mnie z kimś mylisz… Zdecydowanie mnie z kimś mylisz – choćby dlatego, że ja sam nie wiem do czego zmierzałem – wydawało mi się, że dostatecznie wyjaśniłem nieporozumienie i z tą chwilą nie mam praktycznie już nic do dodania – każdy, kto ma na to ochotę może się teraz dowolnie mocno upierać, że np. teoria to jest taki wymysł „z głowy, czyli z niczego”, inaczej mówiąc hipoteza nie poparta żadną wiedzą ani doświadczeniem, ale ja już tego nie muszę komentować, ja już napisałem w jakim znaczeniu używam słowa ‘teoria’.

Sam więc jestem bardzo ciekaw do czego zmierzałem – liczę, że uchylisz choć rąbka tajemnicy… :)





UPD:

Teoria:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria
„teorie są tworzone w celu systematyzowania i racjonalizowania faktów, wyjaśniania powodów ich występowania, przewidywania przyszłych zdarzeń”

„Niedowiedziona faktami lub dowodem matematycznym teoria to hipoteza”

Czyli w efekcie: teoria = hipoteza + eksperyment ją potwierdzający.

Koniec off-topicu.
« Jeżeli martwi Cię, że Twojego wciąż wybornie ostrego UWA (np. ±72mm kryjące 4×5” plus zapas na pokłony) może nie czekać już nic naprawdę wspaniałego (albo i całego LF pod niego, byle podróżnego) — możemy pogadać… »
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10303
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Mariusz [mr.] pisze:„Niedowiedziona faktami lub dowodem matematycznym teoria to hipoteza”
Potrzebne źródło.

EOT rozumiesz? czy nadal będzesz drążył?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

Mariusz [mr.] pisze:Powtórzę: eksperymenty są niepotrzebne, jeśli teoria jest dostatecznie dobra.
Widzę w tym bliskie echa poglądów Marxa, Engelsa, Lenina i boskiego Mao ;-)
Mariusz [mr.] pisze:czułości błony (z pudełka), stracie światła na filtrze (z karteczki), przedłużeniu na Schwarzschilda (z wykresu), korekcie na wyciąg miecha (ze smartfona), itd. – wynik za każdym razem wyjdzie dobry, ale tylko wówczas, jeśli cała teoria była wystarczająco dobra).
Jeśli wynik ostateczny zależy od jednego czynnika, gotów jestem podpisać się pod tym "obiema ręcami". Sprawy nie wyglądają tak różowo, gdy ilość czynników mających wpływ na wynik końcowy się zwiększa. Przemyśl to jeszcze.
Mariusz [mr.] pisze:choćby dlatego, że ja sam nie wiem do czego zmierzałem
:?:
Mariusz [mr.] pisze:Teoria:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria
„teorie są tworzone w celu systematyzowania i racjonalizowania faktów, wyjaśniania powodów ich występowania, przewidywania przyszłych zdarzeń”
Już jeden na górze posługiwał się definicjami z Wikipedii (zaraza jakaś czy co?) i został totalnie obśmiany.
J.A. pisze:Potrzebne źródło.
Założę się, że też Wikipedia ;-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
Mariusz [mr.]
-#
Posty: 50
Rejestracja: 18 lip 2013, 02:35
Lokalizacja: pl.rec.foto.cyfrowa

Post autor: Mariusz [mr.] »

technik219 pisze:
Mariusz [mr.] pisze:Powtórzę: eksperymenty są niepotrzebne, jeśli teoria jest dostatecznie dobra.
Widzę w tym bliskie echa poglądów Marxa, Engelsa, Lenina i boskiego Mao ;-)
W moim przypadku naprawdę trudno o jeszcze większą pomyłkę… :) (czyli chyba lepiej nie budować aż tak daleko idących wniosków na tak wątłych podstawach. ;-)

Ale widzę, że faktycznie całkiem sporo osób używa słowa ‘teoria’ wyłącznie w znaczeniu czysto potocznym (stąd te lekceważące w pewnych kręgach: ‘teoretyzować’, czy: ‘to tylko teoretyk…’). Może naprawdę żeby uniknąć nieporozumień powinienem wszędzie powstawiać słowo ‘wiedza’? To mniej więcej to samo, tylko mniej precyzyjnie.

Czyli to samo, powyższe zdanie mogłoby brzmieć:
Mariusz [mr.] pisze:Powtórzę: (kolejne) eksperymenty są niepotrzebne, jeśli zgromadzona wiedza, poparta wcześniejszymi eksperymentami i doświadczeniem jest dostatecznie dobra.
Prawie to samo, tylko dłużej + tautologia (masło maślane).

Uff, mam nadzieję, ze ostatecznie wyjaśniłem nieporozumienie.



technik219 pisze:
Mariusz [mr.] pisze:choćby dlatego, że ja sam nie wiem do czego zmierzałem
:?:
Inaczej mówiąc: nie miałem żadnych zamiarów kontynuować tego tematu (teraz też robię to bez większego entuzjazmu). Żeby uniknąć dalszych nieporozumień wyjaśniłem, że słowa ‘teoria’ używam w znaczeniu podręcznikowym: wiedza potwierdzona przez wcześniejsze eksperymenty i doświadczenia.



technik219 pisze:
J.A. pisze:Potrzebne źródło.
Założę się, że też Wikipedia ;-)
A co w tym złego? Wiki (w tym obszarze) to po prostu przepisane podręczniki i ma jakiś tam poziom wiarygodności. Po co szukać gdzieś dalej do wyjaśniania podstawowych definicji? Gdzie trzebaby od zera samemu sprawdzać poziom wiarygodności, a co niektórych i tak w ogóle by nie przekonało.
« Jeżeli martwi Cię, że Twojego wciąż wybornie ostrego UWA (np. ±72mm kryjące 4×5” plus zapas na pokłony) może nie czekać już nic naprawdę wspaniałego (albo i całego LF pod niego, byle podróżnego) — możemy pogadać… »
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1082
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Mariusz [mr.] pisze: Tylko że z tego co wyżej napisałem wcale nie wynika, że byłoby to najlepsze pasmo do świecenia w ciemni, bo drugą częścią równania jest naświetlany materiał, a najlepsze pasmo to wypadkowa wrażliwości oka i materiału, a więc faktycznie – dla każdego papieru może leżeć trochę gdzie indziej.
Nie bardzo wiem w czym problem skoro praktyka pokrywa się tutaj z teorią. Z teorii papiery są odporne na czerwony i podczerwień, a oko widzi zieleń i czerwień - więc lampy mają być czerwone. I to samo wyszło 100 lat temu praktykom.

No chyba że chcesz wynaleźć kamery które przesuwają widmo tak jak noktowizory (z których korzysta się do wywoływania negatywów) żeby z czerwonego dla papierów zrobić zielone dla oczu - choć w ciemni pozytywowej nie będzie to zbyt wygodne.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5622
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

w tych tutaj naszych zagadnieniach, powinniśmy się posługiwać pojęciem teorii naukowej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_naukowa

poza tematem: jak zauważył Mariusz, w przypadku korzystania z Wikipedii w zakresie tzw. suchych faktów, raczej ryzyka kompromitacji nie ma. co innego kiedy chcielibyśmy brać za pewnik hasła związane z ogólnie pojętym światopoglądem.
koniec. i proszę już nie kontynuować przepychanki.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
ODPOWIEDZ