wywolywanie, obrabianie, odbitki...
: 13 gru 2013, 22:48
Hello.
Pytania ktore zadam, sa banalne - niestety, pomimo ich banalnosci, nie udalo mi sie znalezc jednocznacznych odpowiedzi w google.
Nigdy nie uzywalem aparatow na film i moja wiedza w tym temacie jest dosc skromna. Planuje zrobic to dosc niedlugo, rozwazam nawet sprzedanie swojego obecnego, cyfrowego sprzetu (oczywiscie przed rzuceniem sie na gleboka woda - najpierw sprawdze, czy to na pewno to).
1. Jak niedawno odkrylem, wywolywanie filmu i robienie odbitek to nie to samo.
W zwiazku z tym mam pytanie - czy wywolywanie jest skomplikowanym procesem? Jak duze znaczenie proces ten ma na ostateczny wyglad zdjecia? Jak duzy jest koszt sprzetu?
Czesc odpowiedzi czesciowo juz znam - podobno sprzet jest bardzo tani i zajmuje malo miejsca. W przypadku filmu czarno bialego wywolywanie jest bardzo proste, a sposob wywolywania ma glownie wplyw na kontrast. Wywolywanie filmu kolorowego jest trudne i lepiej zaniesc zdjecia do Labu. Tyle wyczytalem w google, mam jednak pewne watpliwosci - szczegolnie odnosnie wplywu procesu wywolywania na ostateczna postac zdjecia.
2. Obrabianie i odbitki. Co robi sie dalej z wywolanym juz filmem? Rozumiem, ze mozna go zeskanowac (odpowiednim skanerem) i obrabiac na komputerze? Czy proces klasycznego wywolywania odbitek niesie za soba jakies korzysci oprocz "posiadania duszy" ? To dosc istotne pytanie, bo z tego co wiem - sprzet do wywolywania zdjec jest znacznie drozszy i wymaga juz osobnego pomieszczenia.
Pytania te odnosza sie zarowno do filmow 35mm kolor/bw, jak i sredniego formatu kolor/bw.
(nie wiem tez, na ile bedzie to istotne przy udzielaniu odpowiedzi - ale fotografia to dla mnie powazna sprawa i nie traktuje jej "hobbistycznie").
Pytania ktore zadam, sa banalne - niestety, pomimo ich banalnosci, nie udalo mi sie znalezc jednocznacznych odpowiedzi w google.
Nigdy nie uzywalem aparatow na film i moja wiedza w tym temacie jest dosc skromna. Planuje zrobic to dosc niedlugo, rozwazam nawet sprzedanie swojego obecnego, cyfrowego sprzetu (oczywiscie przed rzuceniem sie na gleboka woda - najpierw sprawdze, czy to na pewno to).
1. Jak niedawno odkrylem, wywolywanie filmu i robienie odbitek to nie to samo.
W zwiazku z tym mam pytanie - czy wywolywanie jest skomplikowanym procesem? Jak duze znaczenie proces ten ma na ostateczny wyglad zdjecia? Jak duzy jest koszt sprzetu?
Czesc odpowiedzi czesciowo juz znam - podobno sprzet jest bardzo tani i zajmuje malo miejsca. W przypadku filmu czarno bialego wywolywanie jest bardzo proste, a sposob wywolywania ma glownie wplyw na kontrast. Wywolywanie filmu kolorowego jest trudne i lepiej zaniesc zdjecia do Labu. Tyle wyczytalem w google, mam jednak pewne watpliwosci - szczegolnie odnosnie wplywu procesu wywolywania na ostateczna postac zdjecia.
2. Obrabianie i odbitki. Co robi sie dalej z wywolanym juz filmem? Rozumiem, ze mozna go zeskanowac (odpowiednim skanerem) i obrabiac na komputerze? Czy proces klasycznego wywolywania odbitek niesie za soba jakies korzysci oprocz "posiadania duszy" ? To dosc istotne pytanie, bo z tego co wiem - sprzet do wywolywania zdjec jest znacznie drozszy i wymaga juz osobnego pomieszczenia.
Pytania te odnosza sie zarowno do filmow 35mm kolor/bw, jak i sredniego formatu kolor/bw.
(nie wiem tez, na ile bedzie to istotne przy udzielaniu odpowiedzi - ale fotografia to dla mnie powazna sprawa i nie traktuje jej "hobbistycznie").