Strona 1 z 2

Rodinal itp

: 10 gru 2013, 23:10
autor: junkers_ju-87
Wiem że są osoby które szukają receptury Rodinala.
ja w prawdzie jej nie znalazłem , ale znalazłem coś takiego pod tym linkiem
może niektórym się przyda.

http://www.apug.org/forums/forum223/654 ... tutes.html

: 11 gru 2013, 22:37
autor: J.A.
Składnik - ilość
Chlorowodorek p-aminofenolu - 6,67 g
Siarczyn sodowy bezwodny - 50 g
Węglan potasu - 40 g
Woda do objętości 1l

: 11 gru 2013, 23:06
autor: maqsz
A jak to sie ma do rodinalopodobnego wywolywacza Fomy?

: 12 gru 2013, 09:25
autor: J.A.
Nie mam pojęcia. To jest formuła z Ilińskiego "Materiały i Procesy Ftograficzne"

: 12 gru 2013, 09:49
autor: maqsz
Aha.

Bo potocznie pod nazwa Rodinal rozumie sie w tej chwili chyba trzy rozne wywolywacze, a co zrodlo, to inne informacje o roznicach.

Wiec myslalem, ze skoro juz podajesz sklad...

: 12 gru 2013, 10:32
autor: J.A.
Nikt nie opublikował składu Rodinala, ani żadnego jego klona. Poza tym od czasu jego powstania na początku uw, w samej Agfie zmieniano klikakrotnie tę formułę.
Ja jak jeszcze używałem, Rxx to był to orwowski R-09, a Iliński pisze w swjej książce R-09.

: 12 gru 2013, 10:41
autor: Fikumiku
Ja używam dalej Orwowskiego R-09 z 1979 roku:P...działa be zarzutu:P

: 12 gru 2013, 11:44
autor: technik219
Był jeszcze polski odpowiednik Rodinalu. Nazywał się W-39 i był przez jakiś czas produkowany przez FOTON w latach80-tych. Był w płynie, brązowy (jak trza), ale nie tak czarny jak Orwo R-09, czasy wywoływania podawane przez producenta odpowiadały czasom ORWO. Dostałem kiedyś od kolegi odrobinkę tego specyfiku i wywołałem w nim kilka FOTO 65. Wyszło jak w normalnym R-09. Mam jeszcze gdzieś te negatywy.
Nie piszczcie, proszę, o "rodinalopodobnym" wywoływaczu FOMY. On nie jest produkowany przez Fomę, a jedynie przez nią firmowany wywoływacz produkowany w Niemczech w zakładach dawnej Agfy (może Calbe? Któż to może wiedzieć). Z tej samej beki kupują go zarówno Foma jak Adox i Rollei, które potem firmują go własną nazwą. Podobnie wcześniejszy Foma r-09 (Ciemny) był produkowany przez ORWO, i też firmowany przez Fomę.
Foton sam składał W-39, krótko, bo się nie opłacało na dłuższą metę.

: 12 gru 2013, 12:00
autor: maqsz
No widzisz, a wczoraj gdzies wyczytalem, ze jednak nie z tej samej beki, bo jedni maja odpowiednik nowszego Rodinalu, a inni przedwojennego. Stad miedzy innymi moja akademicka ciekawosc.

: 12 gru 2013, 12:24
autor: J.A.
maqsz pisze:bo jedni maja odpowiednik nowszego Rodinalu, a inni przedwojennego.
Piszą, że mają. Co wcale nie znaczy, że mają.
technik219 pisze:ale nie tak czarny jak Orwo R-09
W latach 80-tych nabyłem w NRD ćwierć litra, który wcale nie był czarny, w oryginalnej butelce wyglądał, jak woda. Po wlaniu do menzurki okazywał się koloru takiego jak butelka. Po pół roku w oryginalnej butelce był już całkowicie czarny, a w menzurce, jak dobre expresso.

: 12 gru 2013, 15:09
autor: technik219
J.A. pisze:wcale nie był czarny, w oryginalnej butelce wyglądał, jak woda. Po wlaniu do menzurki okazywał się koloru takiego jak butelka. Po pół roku w oryginalnej butelce był już całkowicie czarny, a w menzurce, jak dobre expresso.
Sprawa oryginalności Rodinalu jest jak kwadratura koła. Nie wiem, czy znajdzie się spec, który zna wszystkie tajemnice z tym związane.
Wszystkie R-09, z jakimi się stykałem były jak kawa czarne (mniej lub bardziej). Dlatego kiedy wpadł mi w ręce jasny Rodinal, byłem do niego sceptycznie nastawiony: czy aby to na pewno to? Przypomniało mi się, jak mój kierownik warsztatów (w wieku przedemerytalnym) wspomniał kiedyś, że oryginalny agfowski Rodinal był jasny jak słaba herbata, co nieco mnie uspokoiło. A jak sprawdziłem jego działanie, stałem się oazą spokoju: nie ważne czy kot jest czarny czy biały, ważne by łapał myszy :-) Potem próbowałem się zagłębiać w ten temat (który jest oryginalny, który zmodyfikowany), ale stwierdziłem, że im dalej w las, tym więcej drzew i zrezygnowałem, żeby nie wylądować u czubków.
Od jakiegoś czasy używam jasnego, zarówno od Fomy, jak firmowanego Agfa-Photo i również One-Shot. Wszystkie w stanie stężonym są takie same, dają się mieszać między sobą, są jednakowe po rozcieńczeniu i nie ma pomiędzy nimi żadnych różnic w działaniu (wszystkie wymagają nie mniej niż 5 ml koncentratu na 1 film, jak dać mniej - pojawia się niedowołanie. Od co najmniej 5 lat nie używałem czarnego ORWO R-09 i Fomy R-09. Jedynym wyjątkiem spośród "jasnych" Rodinali jest równie jasny Rodinal (?) zakupiony od firmy (...), który po rozcieńczeniu daje roztwór opalizujący, z którego po odstaniu wytrącają się jakieś "kłaczki". Jednak i ten w działaniu nie przejawia żadnych różnic w porównaniu do wywoływacza "markowego" (markowe dają roztwór klarowny).
Wszelkie informacje odnośnie produkcji ww. specyfików ( że jest jeden producent) zaczerpnąłem z forum, na którym objaśniał tę sprawę przedstawiciel MACO (kiedyś to linkowałem). Za info odnośnie tożsamości ORWO R-09 i Fomy R-09 (ciemnej) głowy nie dam, chociaż pochodzi ona już nie z forów dyskusyjnych, lecz ze źródła bardziej wiarygodnego - jakiego? - w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć - tyle się tego w Necie ogląda i czyta, że nie sposób już do każdej ciekawej informacji dodawać zakładkę.

: 13 gru 2013, 13:55
autor: maqsz
Jezeli sie nie myle, to teraz na rynku jest ciemny Fomadon R09 z Fomy, a poza tym Rodinal oznaczony One-Shot i drugi od Rolleia. Te dwa ostatnie sa, wg tego co piszesz - jasne, a pierwszy ma kolor czarno-brazowy. Czuje sie za cienki w uszach, zeby porownywac ich dzialanie... Ale pewnie wielkiej roznicy nie ma.

Fomadon R09 to jak dotad zdecydowanie moj ulubiony wywolywacz i po prostu sie zastanawiam, czy te inne okaze sie rownie przyjazne i elastyczne.

: 13 gru 2013, 16:11
autor: junkers_ju-87
technik219 pisze: Z tej samej beki kupują go zarówno Foma jak Adox i Rollei, które potem firmują go własną nazwą. .
No niestety ale tu kolego mylisz się .
Bo to własnie Adolux APH 09 i Adonal to jest na prawdę Rodinal.
APH 09 jest produkowany według pierwszej , najstarszej receptury a Adonal to jest jedna z ostatnich receptur Rodinala.
Adox w chwili obecnej posiada prawa do receptury Rodinala jak i wszystkiego co pozostało z masy upadłościowej Agfy W leverkusen w części dotyczącej fotochemii .

Po prostu odkupili od syndyka znaczną część masy upadłościowej Agfy , z recepturami chemii papierów itd itp
Dla tego dzisiaj kupując papier Adoxa np MCP albo własnie APH 09 , czy Adonal
to kupuje się produkt który produkowała Agfa

Tak więc APH 09 lub Adonal to jest Rodinal.
reszta to prawie Rodinal ale to słowo prawie robi różnicę .

jednak nie oznacza to że produkty innych producentów to jakieś małowartościowe podróbki.

: 13 gru 2013, 17:33
autor: technik219
Otóż, drogi Junkersie, uogólniłeś moją wypowiedź do wszystkich wywoływaczy typu rodinalowego: jasnych i ciemnych, podczas gdy ja stosuję wyraźne rozgraniczenie na "typ jasny" i "typ ciemny". W zacytowanym przez Ciebie fragmencie mojego postu nie dostrzegłeś tego rozgraniczenia wynikającego z kontekstu całego postu (jak również wcześniejszych w odniesieniu do tego specyfiku). W zacytowanym fragmencie miałem oczywiście na myśli "typ jasny".
Nie będę wchodził w polemikę co jest oryginalnym Rodinalem, a co Rodinalem po modyfikacjach, bo, po pierwsze - sam tego nie wiem, po drugie - oprócz inżynierów czuwających nad produkcją, nikt tego nie wie, po trzecie - nie jest to sprawa najwyższej wagi.
Kodakowski D-76, pomimo opublikowania składu też podobno zawiera jakieś tajne dodatki, o których nie wiedzą ci, którzy go samodzielnie składają, a mimo to sprawa ta nie wzbudza żadnych kontrowersji, czy to co składają dalej można nazywać D-76, czy tylko "prawie D-76".
Zgodzisz się chyba ze mną, że w tym wszystkim pewne jest tylko to, że Kopernik nie żyje ;-)

[ Dodano: Pią 13 Gru, 2013 ]
Jeśli da mi to efekty takie jak bym chciał, to mogę wywoływać nawet w paracetamolu. Przypominam również o kocie... czarny? biały? rudy? łaciaty? Wszystkie łapią myszy.

: 14 gru 2013, 14:27
autor: J.A.
technik219 pisze:Kodakowski D-76, pomimo opublikowania składu też podobno zawiera jakieś tajne dodatki, o których nie wiedzą ci, którzy go samodzielnie składają, a mimo to sprawa ta nie wzbudza żadnych kontrowersji, czy to co składają dalej można nazywać D-76, czy tylko "prawie D-76".
Poruszyłeś bardzo ciekawą kwestię.
Ciekaw jestem na ile te tajne dodatki są realne, a na ile wytworem wyobraźni internautów.
Na ile na ewentualne różnice między oryginalnym D-76, składanym ma wpływ jakość odczynników i precyzja ich dozowania.
Jakoś mi się nie chce wierzć by Kodak publikując recepturę świadomie wprowadził by odbiorców w błąd, nie podając jej pełnego składu.