Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Szukałem pomocy już w kilki miejscach, ale jak dotychczas żadne rady nie dały pozytywnego efektu.

Problem jest następujący:



Mam problem z ustaleniem co poszło nie tak.

Tego samego dnia - zaraz przed, wołałem slajdy 120 i wyszły perfekt. Chemia nowa, do wielkiego zmieniona specjalnie. Temperatura, czasy, ogólnie cały proces identycznie jak przy średnim i tamten wywołany ładnie a tutaj taka niespodziewajka...

Dzwoniłem do tetenala i usłyszałem, że może wielki ma grubsze powłoki i żeby spróbować przedłużyć wybielanie max o 20%.
Spróbowałem i efekt zerowy - albo może dla bezpieczeństwa i spokoju ducha - niemierzalny oczyma.

Macie może jakieś rady?

Moim skromnym zdaniem, po tym co widzę, to obróbka raczej ok.
Napisy na Kodakach są raczej bliżej biało-kremowego niż żółto-pomarańczowe, ale zakładam, że właśnie takie masz bo tło poza slajdem też masz w takim kolorze.
Ile wywołałeś na raz tych arkuszy? Bo szczerze to wygląda jakbyś zrobił zdjęcie z czerwonym filtrem do czarno-bieli. Po prostu. Czarny margines jest czarny, napisy po wybieleniu kremowej ramki w PS-ie właśnie takie jak znam, a to dowodzi prawidłowej obróbki.

Napis jest żółty, na idealnie białym tle jest kanarkowo-cytrynowy.

Wywołałem sześć arkuszy - tyle ile wchodzi do koreksu.

Kurcze nie mam czerwonego filtra! ;)

I wszystkie sześć tak wyglądają? No to wywoływacz barwny, zanieczyszczony odbielaczem.

J.A. pisze:I wszystkie sześć tak wyglądają? No to wywoływacz barwny, zanieczyszczony odbielaczem.

To tak nieprawdopodobne, że aż chyba niemożliwe.

Chemia świeża, dopiero co mieszana, w procesie też nie mógł mieć styczności, bo każdą butelkę odkręcam dopiero w trakcie płukania przed jej etapem.

Ale z drugiej strony, to pierwsza teoria, które nie da się obalić doświadczalnie - jak powtórne moczenie w BX. Kurden, jak całe 5l jakimś cudem jest skażone to nic tylko się pociąć bananem.

Ktoś ma może inny pomysł - taki naprawialny najlepiej... ;P

Ja bym strzelal ze to jakas gruba pomylka przy rozrabianiu roztworow... Ciezko powiedziec jaka, kombinacji jest wiele. Zerknij do miejsca (pudelko od Tetenala?) gdzie odkladasz butelki. Jesli zwykle trzymasz tam jakas kolejnosc, byc moze to da Ci jakas wskazowke.

Zastanawiam sie tez czy cos takiego nie mogloby wystapic przy odwroceniu kolejnosci FD i CD, ale pewnie nie?

Ale panowie, chemia jakby była zepsuta to przecież średni też byłby prawda?

Ależ prawda. Tylko staramy się znaleźć sensowne wytłumaczenie.
1. Wygląd slajdu (moim zdaniem) sugeruje na foto z filtrem czerwonym - ale nie masz takiego filtra, więc to odpada.
2. Zanieczyszczenie CD BXem, bo wygląda jakby proces wywoływania się zatrzymał na dwóch wierzchnich warstwach czyli barwnik żółty (Y) + purpurowy (M)= czerwień (R), nie wywołała się najgłębsza warstwa z barwnikiem niebiesko-zielonym (C).
Ale powyższemu zaprzeczają czarne marginesy (mam nadzieję, że są czarne lub prawie czarne) ich kolor i intensywność, co z kolei sugeruje jednak punkt, że jest to punkt 1.

Nie wiem, mi się pomysły skończyły.

Sprawdź jaki kolor mają marginesy i jaka jest ich gęstość. Jeżeli w porównaniu z czernią prawidłowo wywołanych 120-tek widać na oko różnicę, to jednak punkt 2.

taharii pisze:Ale panowie, chemia jakby była zepsuta to przecież średni też byłby prawda?

Efekt przedziwny.

Niby napisałeś, ale mam wątpliwości: czy rozrobiona chemia była używana po raz pierwszy? Czy też w tej samej rozrobionej chemii wywoływałeś wcześniej średni? A może wcześniej średni wywoływałeś tego samego koncentratu, ale w innym rozrobieniu?

Publikacja Z119-12 Kodaka sugeruje następujące przyczyny:
* niewystarczające napowietrzenie wybielacza
* zbyt duża koncentracja wybielacza wstępnego (pre-bleach, Ty masz chyba proces 3-kąpielowy, więc może nie dotyczyć)
* zbyt duża temperatura pierwszego płukania
* utleniony wywoływacz barwny

Ramki są czarne prawidłowo.

Co do powodów wymienionych przez kodaka - napowietrzenia i utlenienia nie sprawdzałem, zestaw mam 4 kąpielowy FD, CD, BX, STAB a temperatury płukania prawdę mówiąc nie kontrolowałem, powinna być w okolicy chemii raczej ale nigdy poza pierwszą kąpielą wygrzewającą, nie przyszło mi do głowy, żeby sprawdzać płukanie.

Rozrobiłem zestaw na 5l i odlałem 0,5l na średni a potem 0,5l na wielki, przed odlewaniem mocno mieszałem kanistrem.

Kurcze, wygląda na to, że slajdy nieratowalne ;/

taharii pisze:nie przyszło mi do głowy, żeby sprawdzać płukanie.

A czytałeś instrukcję dołączoną do pakietu?

taharii pisze:Rozrobiłem zestaw na 5l

Po co? Dlaczego? Nie szkoda Ci chemii? Odpieczętowany koncentrat dobrze zabezpieczony wytrzyma 2 lata, rozrobiony być może miesiąc, jeśli Ci na tym zależy, jeśli nie, to 1-2 tyg.

taharii pisze:przed odlewaniem mocno mieszałem kanistrem.

Co to znaczy?

Jest jeszcze sugestia z instrukcji Tetenala.
D-max zielone
Wywoływacz barwny, lub pierwszy zanieczyszczony stabilizatorem
D-max zbyt jasne, dominanta barwna od czerwono-brążowej, do zielonej, zależna do stopnia zanieczyszczenia.
FD zanieczyszczone CD. A w innej części instrukcji jest o tym, że nawet opary CD zanieczyszczają FD. Wystarczy zamiana korków.
Tak szczerze to jednak musiałbym zobaczyć taharii, ten Twój slajd. Pomierzyć D-max itd.

Wiem, że mój komentarz w niczym nie pomoże, ale przynajmniej masz nieźle kwasowe grzybki na focie :)

JaZ99 pisze:

taharii pisze:nie przyszło mi do głowy, żeby sprawdzać płukanie.

A czytałeś instrukcję dołączoną do pakietu?

taharii pisze:Rozrobiłem zestaw na 5l

Po co? Dlaczego? Nie szkoda Ci chemii? Odpieczętowany koncentrat dobrze zabezpieczony wytrzyma 2 lata, rozrobiony być może miesiąc, jeśli Ci na tym zależy, jeśli nie, to 1-2 tyg.

taharii pisze:przed odlewaniem mocno mieszałem kanistrem.

Co to znaczy?

Instrukcję czytałem i jest w niej tolerancja 0,5 stopnia - jeśli chemia ma 38,01 a płaszcz grzeje się minimum 3 godziny - wcześniej robiłem dwie rolki średniego, które wyszły idealnie. To stabilność temperatury powinna być wystarczająca, żeby w ciągu 6 min nie zmieniła się temperatura płukania.

Rozlałem 5l bo w pakiecie 5l jest połowa stabilizatora z pakietu 1l, nie da się go rozrobić częściowo. To raz, dwa że chemia ma książeczkową przydatność 24 tygodnie a nie dwa, więc nie grozi mi przeterminowanie - szczególnie, że na prawie 3l mam już chętnych znajomych, z którymi się dzielę. (albo i nie jeśli nie namierzę problemu).

Mieszanie znaczy, ze mieszam gdyż ponieważ a nuż coś osiądzie na dnie albo unosić się będzie na powierzchni.

J.A. pisze:Jest jeszcze sugestia z instrukcji Tetenala.
D-max zielone
Wywoływacz barwny, lub pierwszy zanieczyszczony stabilizatorem
D-max zbyt jasne, dominanta barwna od czerwono-brążowej, do zielonej, zależna do stopnia zanieczyszczenia.
FD zanieczyszczone CD. A w innej części instrukcji jest o tym, że nawet opary CD zanieczyszczają FD. Wystarczy zamiana korków.
Tak szczerze to jednak musiałbym zobaczyć taharii, ten Twój slajd. Pomierzyć D-max itd.

Gdybyś nie mieszkał na końcu świata to chętnie a tak to kupa do kwadrata ;P

ModusOperandi pisze:Wiem, że mój komentarz w niczym nie pomoże, ale przynajmniej masz nieźle kwasowe grzybki na focie :)

No i dlatego mnie tak wkutrza, że nie zabanglało.

taharii pisze:Instrukcję czytałem i jest w niej tolerancja 0,5 stopnia - jeśli chemia ma 38,01 a płaszcz grzeje się minimum 3 godziny - wcześniej robiłem dwie rolki średniego, które wyszły idealnie. To stabilność temperatury powinna być wystarczająca, żeby w ciągu 6 min nie zmieniła się temperatura płukania.

Ok, ale z tego nic nie wynika na temat płukania (może poza tym, że masz high-endowy termometr). Skąd bierzesz wodę do płukania?

taharii pisze:bo w pakiecie 5l jest połowa stabilizatora z pakietu 1l

Coś się zmieniło??? Do tej pory kupiłem tylko 2 pakiety 5l, w każdym z nich był stabilizator na 5l.

taharii pisze:wa że chemia ma książeczkową przydatność 24 tygodnie a nie dwa

Sugeruję, abyś jeszcze raz przeczytał instrukcję. Dla ułatwienia: strona 92 tejże instrukcji. Jak byk stoi: 2 tygodnie. 24 tygodnie, o których piszesz, dotyczą koncentratu. Te 24 tygodnie można rozciągnąć na 2 lata, jak się wie, co się robi.

taharii pisze:Mieszanie znaczy, ze mieszam gdyż ponieważ a nuż coś osiądzie na dnie albo unosić się będzie na powierzchni.

Nie wiem, kto Ci tak poradził, nie rób tego.