Strona 1 z 1

Wywoływanie negatywów do skanowania

: 11 lis 2013, 17:49
autor: pasiasty
Temat: topics2/negatyw-prawidlowy-obraz-pod-swiatlo-vt9015.htm zainspirował mnie do takich przemyśleń:

1. Przy wywoływaniu czarno-białych negatywów do powiększeń, chcemy zwykle uzyskać określony zakres gęstości, zależnie od papieru na którym będziemy powiększać i rodzaju powiększalnika. Za duży zakres gęstości, czyli zbyt kontrastowy negatyw spowoduje, że w danej kombinacji papieru i powiększalnika gdzieś nam obetnie - bądź w światłach, bądź w cieniach.

2. Przedłużanie wywoływania, powoduje zwiększenie zaczernienia przede wszystkim w światłach (pozytywu). W ten sposób uzyskuje się negatyw o większym kontraście.

3. Zakres gęstości optycznej przeciętnego skanera (powiedzmy V700) jest dużo większy niż to co możemy na typowym, czarno-białym filmie uzyskać. Żeby z surowego skanu (takiego jak wychodzi w trybie RAW z VueScanu) uzyskać obrazek o rozpiętości od bieli do czerni, trzeba obciąć przynajmniej połowę zakresu i to głównie w światłach.

Wniosek: negatywy przewidziane do skanowania należy naświetlać normalnie (żeby nie zgubić szczegółów w cieniach) i przewoływać, żeby światła były jak najgęstsze, bo w ten sposób lepiej się wykorzysta możliwości skanera.

Pomijam tu oczywiście kwestię wielkości ziarna, które przy tej operacji oczywiście urośnie.

: 11 lis 2013, 17:51
autor: taharii
Jak można pominąć wielkość ziarna skoro to podstawowy parametr błony?

: 11 lis 2013, 17:59
autor: pasiasty
W rozważaniach teoretycznych o gęstości i kontraście - można. Świetnie się też pomija wielkość ziarna w praktyce, wystarczy mieć odpowiednio duży negatyw :)

: 11 lis 2013, 21:00
autor: taharii
Tak, wielkość ziarna na dużym negatywie - pewnie

ale porównywać ten sam film świecąc nominalnie albo nie i wołając nominalnie albo nie - pominąć ziarna raczej nie wypada ;>

: 11 lis 2013, 23:24
autor: technik219
pasiasty pisze: Zakres gęstości optycznej przeciętnego skanera (powiedzmy V700) jest dużo większy niż to co możemy na typowym, czarno-białym filmie uzyskać.
Jesteś tego pewny?
pasiasty pisze:Wniosek: negatywy przewidziane do skanowania należy naświetlać normalnie (żeby nie zgubić szczegółów w cieniach) i przewoływać, żeby światła były jak najgęstsze, bo w ten sposób lepiej się wykorzysta możliwości skanera.
Z doświadczenia wynika coś przeciwnego, czyli że trzeba wołąć krócej. Ale ja się nie znam.

: 11 lis 2013, 23:29
autor: J.A.
pasiasty zrobiłeś tak, czy tylko przeczytałeś ulotkę od V700. Zbyt często widziałem "nieskanowane" negatywy by Ci uwierzyć.
Przewołany negatyw bardzo ciężko się skanuje nawet na Nikonach.

: 11 lis 2013, 23:40
autor: pasiasty
technik219 pisze:
pasiasty pisze: Zakres gęstości optycznej przeciętnego skanera (powiedzmy V700) jest dużo większy niż to co możemy na typowym, czarno-białym filmie uzyskać.
Jesteś tego pewny?
Pewny nie, ale:
- taki na przykład Ilford Delta 100 ma krzywą charakterystyczną narysowaną do ok. 1,8
- taki V700 chlubi się zakresem 4,0, co oczywiście nie jest prawdą, ale pewnie ponad 3 osiąga

[ Dodano: Pon 11 Lis, 2013 ]
J.A. pisze:pasiasty zrobiłeś tak, czy tylko przeczytałeś ulotkę od V700. Zbyt często widziałem "nieskanowane" negatywy by Ci uwierzyć.
Przewołany negatyw bardzo ciężko się skanuje nawet na Nikonach.
Nie, wrzucam przemyślenia :)
Problemem może być to, że zamiast osiągnąć większą gęstość, możemy dojść do maksymalnej gęstości filmu i się nam skompresują światła, aż do utraty szczegółów.

: 11 lis 2013, 23:52
autor: technik219
pasiasty pisze:taki na przykład Ilford Delta 100 ma krzywą charakterystyczną narysowaną do ok. 1,8
Krzywa charakterystyczna z materiałów reklamowych nie jest odzwierciedleniem rzeczywistej krzywej nakreślonej na podstawie badań densytometrycznych. Konkretny wywoływacz, konkretny film, konkretne mieszanie itd. Krzywa kompletna obejmuje oprócz dolnego zagięcia i części prostoliniowej również górne zagięcie, które jest bardzo istotne dla parametrów obrazu, a w materiałach producentów jest zazwyczaj pomijane. Zresztą w takich publikacjach chodzi raczej o pogląd, i nie moąna na podstawie takiego wykresu wnioskować o wielkości jakichkolwiek parametrów.
pasiasty pisze: taki V700 chlubi się zakresem 4,0, co oczywiście nie jest prawdą, ale pewnie ponad 3 osiąga
Każdy sprzedawca chwali swój towar jak może. A jak nie może to też chwali.
Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej skanują się negatywy "cienkie". Taki "cienkie", że normalnie uznałbym je za niedowołane i przeznaczył do kopiowania na papierze twardym. Co prawda nie mam Epsona, ale skanuję również na innym płaszczaku, który znacznie lepiej radzi sobie z takimi byle jakimi negatywami. Z kolei zakres dynamiki skanerów jest w materiałach reklamowych znacznie zawyżany i nie ma co wierzyć podanym wartościom.
Ale co tu dyskutować, myślałem, że Twoje dywagacje oparte są na praktycznych spostrzeżeniach, a to tylko teoria. Sorry.

: 12 lis 2013, 00:37
autor: rbit9n
ja mam wrażenie, że paszczaki "lubią" negatywy takie jak pod mieszacz wołane. ale to tylko moje wrażenie.

: 12 lis 2013, 10:52
autor: J.A.
zgadza się, na płaski skaner negatyw 0,5, albo mniej. Na nikonie bardzo ładnie - najlepiej skanuje się negatywy 0,65-0,7. Jak negatyw jest wywołany na 0,8 i więcej, to nikon leży i kwiczy, wtedy tylko bęben, który ma papierowo niższe D Max od Nikona. Nikon ma 4,2, a drum 3,9.