Strona 1 z 1

wywołanie nega, przerwanie i na światło dzienne :-D

: 22 cze 2013, 16:37
autor: Minolciarz1979
Witam. Dziś wołałem nega Rollei SuperPan 200 w D76 1+3 (pierwszy raz to rozcieńczenie, zawsze 1+1). Więc wołam sobie 21 minut, temperatura 20,25 st C, 2 przewrotki co minutę. Wywołałem, przerwałem octem 2%, zaczynam płukanie, wyjmuję szpulę z negiem na ładne światło dzienne, płuczę w misce i zastanawiam się co on taki jakiś zółty, jakiś wypłowiały czy cuś?? Patrzę pod światło z okna na klatki, no jakiś dziwny neg, pewnie przeterminowany, może lewy, może D76 jakiś lewy? i tak dobre 5 min dumam, oglądam nega w świetle dziennym, aż widzę, że utrwalacz naszykowany stoi w butelce... :mrgreen: A już miałem cisnąć nega do kubła, ale szybko w koreks, zalałem utrwalaczem, utrwaliłem, wypłukałem i... Klatki wyszły świetnie :mrgreen:

: 22 cze 2013, 17:32
autor: Henry
LOL... dobrze że to nie wywoływacz pominąłeś ;-)

Ja na razie odłożyłem ciemniowanie aż temperatury opadną bo w taki hyc to mi mózg nie pracuje - też się boję że coś pomieszam i zmarnuję materiał.

: 22 cze 2013, 17:35
autor: wosk
Gratuluję roztargnienia a z drugiej strony refleksu ;-)
Napisz jeszcze jak świeciłeś Superpana, bo nie tak dawno doszliśmy tu do wniosku, że nie ma on pudełkowej czułości.

: 22 cze 2013, 17:45
autor: ModusOperandi
Mnie się parę dni temu zdarzyło utrwalać w coli. Połapałem się po ty, jak łyknąłem utrwalaczu...
;-)

: 22 cze 2013, 17:49
autor: wosk
Po ciemku wołałeś? Bo kolor ten...tego... niepodobny :shock:

: 22 cze 2013, 17:56
autor: ModusOperandi
Po ciemku. Cały dzień pracuję przy komputerze, wiec lubie dać oczom odpocząć.
Jeszcze sobie przypomniałem jak parę lat temu zacząłem wołać od utrwalacza. Wtedy nic z filmu nie wyszło...

: 22 cze 2013, 18:41
autor: J.A.
Minolciarz1979, ale to nic dziwnego. W końcu przerwałeś działanie wywoływacza (i tak dość cienkiego), więc co się mogło stać?
Kiedyś, jak wołałem w Krokusie tanku 800, który ciekłbył, ale od drugiego zalania (zanim wyczaiłem na niego metodę), to po wylaniu przerywacza po prostu koreks otwierałem i utrwalania było już w świetle dziennym. A mieszałem poprzez unoszenie szpul.