Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Witam - ostatnio nabyłem aparat ( stara zorka 4) i był w nim negatyw . Przeleżał on w tym aparacie po naświetleniu około 25 lat i w związku czym mam pytanie czy da się to jeszcze wywołać . Jest to negatyw cz/b węgierskiej firmy FORTE

Dać się da, powinno coś wyjść. Chcesz go wołać sam, czy gdzieś wysyłać?

oddam go gdzieś do zakładu fotograficznego bo na jeden negatyw szkoda mi kupować całą chemię

wiktor101973 pisze:oddam go gdzieś do zakładu fotograficznego bo na jeden negatyw szkoda mi kupować całą chemię

No to raczej nie wyjdzie

technik219 pisze:

wiktor101973 pisze:oddam go gdzieś do zakładu fotograficznego bo na jeden negatyw szkoda mi kupować całą chemię

No to raczej nie wyjdzie

ale spróbować chyba warto bo wydatek to żaden a przynajmniej będę miał pewność

Jak przeleżał tyle lat, to do nowej chemii (u mnie to około miesiąca-dwóch) spokojnie poczeka

kiedyś była metoda na dodawanie KBr chyba 0,5g/dm3 w celu zapobieżenia ew. zadymieniom powstałym wskutek leżenia. Nie wiem - może są nowsze wynalazki...

Nie kiedyś, tylko ciągle jest ta metoda.
Ma tylko jedną wadę. Przedawkowanie powoduje wyciągnięcie czystego filmu z koreksu. A o przedawkowanie bardzo łatwo. Te pół grama to taka wartość nic nie znacząca. Dodawanie bromku potasu należy zaczynać bardzo ostrożnie, i sprawdzać co się dzieje z filmem. Najlepiej robić to roztworem, a nie odważając.
Tylko, że w przypadku jednego filmu mamy tylko jedną próbę, która nie musi się powieść.

technik219 pisze:

wiktor101973 pisze:oddam go gdzieś do zakładu fotograficznego bo na jeden negatyw szkoda mi kupować całą chemię

No to raczej nie wyjdzie

zależy na kogo trafi. ja kiedyś w Sączu zaniosłem przeterminowaną swiemę do zakładu, w którym gościu powiedział, że on sam nie wywoła, ale da ojcu do wywołania. film wywołany był cycuś-glancuś, ale podejrzewam, że to jednostkowy przypadek.

to może ktoś z forumowiczów by się podjął
oczywiście wszystkie koszty biorę na siebie