Przeterminowany Ultrafin - jak sprawdzić, czy działa?
: 23 paź 2012, 21:39
Witam,
Jako, że to mój pierwszy post, pragnę się przedstawić. Nazywam się Kacper, nie mam wielkiego doświadczenia w ciemni, jednak mam już za sobą pierwsze wywołane filmy, a od dosłownie tygodnia - pierwsze odbitki. Po dłuższej przerwie wracam do robót ciemniowych, w końcu zakupiłem powiększalnik, papier, negatywy i mam istotne pytanie:
Została mi z dawnych eksperymentów chemia Tetenala: Ultrafin i Superfix Plus. O ile ten drugi dobrze się sprawdził (Tak myślę. Mam odbitki przed sobą i nie widzę by blakły/ciemniały. Co by się z nimi właściwie stało, gdyby utrwalacz nie działał właściwie?), mam pewne obawy odnośnie Ultrafinu. Butelki z koncentratem leżały bez gazu ochronnego w oryginalnych butelkach od grudnia 2009, w szafce gdzie miały ciemno i temperaturę plus minus pokojową. Czy w ogóle warto jeszcze wywoływać cokolwiek w tym wywoływaczu? Jak sprawdzić, czy (i w jakim stopniu) jeszcze działa? Czy wystarczy puścić kroplę koncentratu na kawałek rozbiegówki odciętej od kliszy? Z której strony filmu (matowa-jasnobrązowa, czy błyszcząca fioletowo-szara)? Co powiniennem zaobserwować? Czy muszę w ramach tego testu maczać negatyw jeszcze w utrwalaczu?
I wreszcie, czy dla Ilforda HP5+ warto w ogóle próbować z Ultrafinem? Czy powinienem myśleć o kupnie czegoś drobniej ziarnistego? Co byłoby ekonomiczne i trwałe w czasie?
Przepraszam, jeśli zadałem pytanie, które już kiedyś padło, przejrzałem wstępnie Google i tutejszą szukajkę i nie widzę wszystkich potrzebnych mi informacji.
Pozdrawiam,
ks
P.S.
Ostatnie pytanie: czy ktoś z Was próbował używania gazu do zapalniczek propan-butan zamiast Protectanu? Na zagranicznych forach czytałem, że to dobra, tania metoda, jako że te gazy nie reagują z chemią i są cięższe od powietrza.
Jako, że to mój pierwszy post, pragnę się przedstawić. Nazywam się Kacper, nie mam wielkiego doświadczenia w ciemni, jednak mam już za sobą pierwsze wywołane filmy, a od dosłownie tygodnia - pierwsze odbitki. Po dłuższej przerwie wracam do robót ciemniowych, w końcu zakupiłem powiększalnik, papier, negatywy i mam istotne pytanie:
Została mi z dawnych eksperymentów chemia Tetenala: Ultrafin i Superfix Plus. O ile ten drugi dobrze się sprawdził (Tak myślę. Mam odbitki przed sobą i nie widzę by blakły/ciemniały. Co by się z nimi właściwie stało, gdyby utrwalacz nie działał właściwie?), mam pewne obawy odnośnie Ultrafinu. Butelki z koncentratem leżały bez gazu ochronnego w oryginalnych butelkach od grudnia 2009, w szafce gdzie miały ciemno i temperaturę plus minus pokojową. Czy w ogóle warto jeszcze wywoływać cokolwiek w tym wywoływaczu? Jak sprawdzić, czy (i w jakim stopniu) jeszcze działa? Czy wystarczy puścić kroplę koncentratu na kawałek rozbiegówki odciętej od kliszy? Z której strony filmu (matowa-jasnobrązowa, czy błyszcząca fioletowo-szara)? Co powiniennem zaobserwować? Czy muszę w ramach tego testu maczać negatyw jeszcze w utrwalaczu?
I wreszcie, czy dla Ilforda HP5+ warto w ogóle próbować z Ultrafinem? Czy powinienem myśleć o kupnie czegoś drobniej ziarnistego? Co byłoby ekonomiczne i trwałe w czasie?
Przepraszam, jeśli zadałem pytanie, które już kiedyś padło, przejrzałem wstępnie Google i tutejszą szukajkę i nie widzę wszystkich potrzebnych mi informacji.
Pozdrawiam,
ks
P.S.
Ostatnie pytanie: czy ktoś z Was próbował używania gazu do zapalniczek propan-butan zamiast Protectanu? Na zagranicznych forach czytałem, że to dobra, tania metoda, jako że te gazy nie reagują z chemią i są cięższe od powietrza.