Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Witam.

Jako iż kończy mi się rodinal pomyślałem, że zrobię kolejny wywoływacz samodzielnie.
Padło na D76.

Receptura z której zapewne skorzystam znajduje się tutaj: http://www.digitaltruth.com/data/kodak_d76.php

I pojawiło się pytanie - gdzie kupić "borax"?
To jest to - http://allegro.pl/show_item.php?item=2280432256 ?


W ogóle będzie się czymś różnił tak przygotowany samodzielnie roztwór od tego kupnego, Kodakowskiego?

Pozdrawiam, Robert.

Może być ten boraks, chociaż zapewne o czystości technicznej. Z kilograma zrobisz wywoływacze, które wystarczą Ci do końca świata, wytrujesz wszystkie mrówki w okolicy i wyspawasz karoserię samochodu, jak zardzewieje. Lepiej by było gdybyś miał boraks czysty, bo w tym mogą być jakieś domieszki, ale i ten będzie działał.
Jak dobrze odważysz składniki, to D-76 będzie jak fabryczny. Moja rada: składniki wsypuj do osobnych torebek strunowych (dilerki) i rozpuszczaj je w kolejności jak w przepisie. Po "zmontowaniu" wywoływacza dobrze jest pozostawić go do przegryzienia na około 12 godzin. Zaraz po rozrobieniu, według mnie, działa nieco bardziej kontrastowo, niż po odstaniu.

dzień dobry!

czysty boraks, czyli dziesięciowodny tetraboran sodu kupisz tu: http://www.chemik.aip.pl/ lub tu: http://www.aktyn.poznan.pl/

na forum było już nie raz o sklepach i o czystości chemii wymaganej do samodzielnego składania, musisz trochę poszukać.

pozdrawiam!

Wystarczy przegotowana. Choć dla trwałości roztworu lepiej robi destylowana.

Dzisiaj odebrałem paczkę z Aktynu
Boraks mam taki - Na2B407 *10H2O - czteroboran sodu jest na etykiecie

cz.d.a. 25 gram za 3,69 zł
Polecam firmę, wszystkie odczynniki w plastikowych słoiczkach, opisane, ważą tyle ile sobie zażyczysz, przysyłają za pobraniem, szybko.

Edyta policzyła że wyszło 4,10 zł za litr D76, wszystko cz.d.a
a do tego węglan sodowy, jodek potasowy i mamy d23, beutler, FX1, pozytywowe
beutler 5,7 zł za 10 litrów roztworu roboczego!!!!

Rozpuszczać należy właśnie w dokładnie 52 stopniach? Nie można w niższej temperaturze?

Nie musi być dokładnie 52 *c, a raczej 51 i 2/3 Dla nas dziwna temp, ale dla anglosasów ładna, równa bo to 125* F.

borax kupisz w każdej centrali technicznej. używa się go do lutowania i spawania. 100g kosztuje ok 6pln co jest kwotą zawrotną gdyż na alledrogo kolega kupił kilogram za naście złotych.

aa najważniejsze, ten który kupiłem w centrali jest jak najbardziej dobry.

Zrobiłem zupkę 1+1 i wywołałem rolkę - wszystko wygląda pięknie.

Pytanie - jak na ten wywoływacz stockowy działa ilość powietrza pod nakrętką?

robertpiosik pisze:
Pytanie - jak na ten wywoływacz stockowy działa ilość powietrza pod nakrętką?

destrukcyjnie. nie żeby od razu się coś zepsuło, czy zważyło ale tlen nie robi dobrze wywołaczowi. możesz zagazować gazem do zapalniczek, możesz zagazować dedykowanym protektorem, albo możesz uzupełnić poziom płynu wrzucając do flaszki szklane kulki. można je nabyć w sklepach z chińszczyzną. zwróć uwagę aby nie były pokryte tlenkiem jakiegoś metalu, bo i takie się trafiają.

Jaką wagą odmierzałeś składniki? Ja zastanawiam się nad taką chińską z allegro które bywają do 20zł tylko nie wiem czy dokładność 0,01g jest wiarygodna. Czy po prostu one dobrze odmierzają i nie pokazują bzdur.

Posiadam dokładnie takie urządzenie - http://allegro.pl/200g-0-01g-kieszonkow ... 43970.html

Pomiar wydaje się być dokłady :)

Co do stocka, będę go po prostu wlewał do mniejszych butelek.


Dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam, Robert.

nord pisze:borax kupisz w każdej centrali technicznej. używa się go do lutowania i spawania. 100g kosztuje ok 6pln co jest kwotą zawrotną gdyż na alledrogo kolega kupił kilogram za naście złotych.

Boraks do lutowania nie nadaje się do wywoływacza, tzn działać będzie, ale wyniki nie będą przewidywalne.

Trochę mnie rozbawiła dyskusja o wadze, ale może dlatego, że bawiłem sie tym wiele lat temu.
Pamiętam wagę laboratoryjna własnej konstrukcji:

Pręt, zawieszony na nitce dokładnie w środku poziomo i dwie szalki (talezyki) też na nitkach w dokładnie tej samej odległości od środka. Za odważniki robiła woda ze strzykawki, w końcu 1ml wody to 1 gram Do kompletu jeszcze też na środku strzałka w dół.

Taka waga ma same zalety: tania, dokładna i do zrobienia w 10 minut.

papcio pisze:

nord pisze:borax kupisz w każdej centrali technicznej. używa się go do lutowania i spawania. 100g kosztuje ok 6pln co jest kwotą zawrotną gdyż na alledrogo kolega kupił kilogram za naście złotych.

Boraks do lutowania nie nadaje się do wywoływacza, tzn działać będzie, ale wyniki nie będą przewidywalne.

pozwolę sobie zapytać dlaczego, skoro jego wzór chemiczny i czystość jest taka sama jak tego kupowanego w sklepach z chemią. boraks służący do trucia mrówek też się nada

papcio pisze:

nord pisze:borax kupisz w każdej centrali technicznej. używa się go do lutowania i spawania. 100g kosztuje ok 6pln co jest kwotą zawrotną gdyż na alledrogo kolega kupił kilogram za naście złotych.

Boraks do lutowania nie nadaje się do wywoływacza, tzn działać będzie, ale wyniki nie będą przewidywalne.

Trochę mnie rozbawiła dyskusja o wadze, ale może dlatego, że bawiłem sie tym wiele lat temu.
Pamiętam wagę laboratoryjna własnej konstrukcji:

Pręt, zawieszony na nitce dokładnie w środku poziomo i dwie szalki (talezyki) też na nitkach w dokładnie tej samej odległości od środka. Za odważniki robiła woda ze strzykawki, w końcu 1ml wody to 1 gram Do kompletu jeszcze też na środku strzałka w dół.

Taka waga ma same zalety: tania, dokładna i do zrobienia w 10 minut.

Chyba też taką zrobię. Za prawa fizyki jestem pewniejszy niż za chińszczyznę