Strona 1 z 2
Proces kolorowy Orwo 5166/5167
: 12 mar 2012, 11:46
autor: rayman
Cześć.
Jakiś czas temu stałem się posiadaczem małej bateryjki slajdów Orwochrom UT20 (termin ważności 1988, 20 lat przeleżały w lodówce fotografa przyrody). Tak więc...spróbuję naświetlić je jako 12 ASA.
Jako że mam w planie robienie z nich odibtek pod powiększalnikiem, chcę je scrossować. Wybrałem sobie proces 5167, czyli na dobrą sprawę 5166 z dowoływaniem by obniżyć ciut kontrast (efekt crossa), a poza tym kwestia dowoływania sprawia wrażenie rozwiązania pewniejszego. Chemia jest w całości świeżutka, więc działać można.
Tu jednak pojawia się pewien dylemat. Książkowcy zalecają "w czasie wywoływania i płukania po wywołaniu należy materiałem intensywnie poruszać w roztworze", lecz cóż to może znaczyć? Delikatne mieszanie ciągłe? 1 obrót na 30 sekund?
Byłbym wdzięczny za jakieś wskazówki, spotkałem się już z paroma opiniami, że dość łatwo ten proces skopać, oczywiście kwestię temperatury wody płuczącej pominę - uszykuję sobie zapas w baniakach przed wywołaniem ;)
(Nie, nie chcę tego puszczać w C-41)
: 12 mar 2012, 11:59
autor: rayman
Właśnie sugerowałem się tym, że wspominałeś mi jakiś czas temu by prześwietlać to o 3-4 działki ;)
Rolkę testową owszem zrobię (na żywioł z czymś takim na pewno nie pójdę) i dlatego też myślałem nad naświetleniem jej jako 12-25 ASA (spróbuję zrobić po 2-3 ujęcia tego samego obiektu na różnych parametrach ekspozycji), od wczoraj siedzi w Praktice, czekam na słoneczko ;)
P.S. Mam jeszcze parę rolek Agfy CNS 20 z terminem do 1977, też może być fajnie ;)
weesee pisze:co do mieszania to fikołek co 15s
Dziękuję.
Re: Proces kolorowy Orwo 5166/5167
: 13 mar 2012, 14:07
autor: Big_Lynx
rayman pisze:(Nie, nie chcę tego puszczać w C-41)
A czy ktoś próbował wywołanie Orwochrom UT20 procesem C-41? To w ogóle jest możliwe?
: 13 mar 2012, 21:29
autor: Big_Lynx
jest, ale po pierwsze to raczej żaden lab Ci tego nie przyjmie, po drugie zielony barwnik szaleje i pozytyw w magentę wpada.
sensownie jest w 5168 puścić
No to mnie zaskoczyłeś. ORWO to przecież materiały niskotemperaturowe i myślałem, że w 38C spłyną po folii. Oj były to czasy - zwłaszcza naświetlanie po pierwszym wywoływaniu - białe wiaderko i żarówka 500W z lustrem.
: 13 mar 2012, 21:36
autor: J.A.
A dla czego by miało spłynąć? Przecież te emulsje są już mocno garbowane, trzeba je do wrzątku włożyć, żeby zrobiła się płynna. To nie nie howno w stylu rolleia, czy jakiegoś adoxa.
: 13 mar 2012, 22:30
autor: msierak
J.A. pisze:A dla czego by miało spłynąć? Przecież te emulsje są już mocno garbowane, trzeba je do wrzątku włożyć, żeby zrobiła się płynna. To nie nie howno w stylu rolleia, czy jakiegoś adoxa.
w przeciwieństwie do swiem kolorowych. mam w zapasie nc-21 i jakiś swiem cwietnyjych z podobnego okresu, nc-21 wychodzi miód cud i lomo a swiema spływa żelatyną jak pudzian potem. (c-41)
: 14 mar 2012, 02:24
autor: Big_Lynx
weesee pisze:orwochromy wołałem w E6
dla mnie bomba! Jaki to dokładnie materiał? Wywoływałeś (czasy) wg. procesu E-6 czy z jakimiś modyfikacjami?
: 14 mar 2012, 08:12
autor: J.A.
msierak pisze:w przeciwieństwie do swiem kolorowych. mam w zapasie nc-21 i jakiś swiem cwietnyjych z podobnego okresu, nc-21 wychodzi miód cud i lomo a swiema spływa żelatyną jak pudzian potem. (c-41)
No, ale SBEMA, to nie ORWO.
: 14 mar 2012, 10:33
autor: msierak
J.A. pisze:msierak pisze:w przeciwieństwie do swiem kolorowych. mam w zapasie nc-21 i jakiś swiem cwietnyjych z podobnego okresu, nc-21 wychodzi miód cud i lomo a swiema spływa żelatyną jak pudzian potem. (c-41)
No, ale SBEMA, to nie ORWO.
No nie orwo, dlatego będę próbował puścić w 30 stopniach albo i mniej.
: 10 kwie 2012, 19:23
autor: michalkruk
I jak puścił ktoś z was orwochrom w crosie?
Miałem 2 sztuki w kasetkach SL, przewinełem do zwykłej kasetki, ze sklejką w środku (bo miały po 12 klatek) naświetliłem.
Chciałem dziś oddać do czarno-białych w warszawie do wołania, ale mi powiedzieli, że skoro jest sklejone to policzą sobie podwójnie czyli 70pln za 24 klatki, więc podziękowałem im..
: 10 kwie 2012, 23:57
autor: rayman
Tak. Wyskoczyło lekkie zadymienie i niebieskawy zafarb na brzegach przy naświetlaniu na 12 ASA, przy naświetlaniu na 6 ASA jest już bardzo dobrze.
Wywoływałem w 5166 z przerywaniem wywoływania, czas taki jak w książkach (np Koteckiego), mieszanie takie jak radził kolega weesee. Kontrast (mimo crossa) i kolory nawet poprawne. Myślę, że będzie się to odbijało na papier całkiem fajnie i sprawnie, choć zajmę się tym dopiero za miesiąc/dwa.
W 5166 robiłem też Agfę CNS 20 z terminem do 1977 naświetlaną na 1 ASA, wyszło...cudownie pomijając pierwsze klatki 120tki (czyli pierwsze zwoje z wierzchu), które strasznie podchodzą w czerwień. Reszta jest super.
michalkruk pisze:70pln za 24 klatki
Za taką cenę lepiej już złożyć własną, świeżą chemię wiadomego pochodzenia wg. przepisu i wywołać z tego ładnych paręnaście (o ile nie więcej) rolek...
P.S. VX200 (C-41) naświetlany jako 100ASA wychodzi w tym procesie lepiej niż z maszyny (żadnego zafarbu), tylko potwornie wyczerpuje odbielacz.
: 11 kwie 2012, 12:35
autor: michalkruk
5166?
: 11 kwie 2012, 13:27
autor: rayman
Jeden z procesów negatywowych do kolorowych materiałów orwo. Wybrałem akurat ten, bo wydawał mi się najprostszy pod względem zdobywania chemii
(a źródła mam już obcykane - za 100zł można zrobić sobie zapas na jakieś 30 rolek i wykorzystać chemiczne nadwyżki takie jak bromek potasu, węglan czy siarczyn do czegoś innego)
http://i40.tinypic.com/14y3gco.png
: 11 kwie 2012, 13:38
autor: michalkruk
nie wiem czy mi sie opyla składac chemie, mam tylko 4 rolki
PS ktoś niedawno rozpaczał na forum, że mu pewne ustrojstwo ktoś z przed nosa zwiną, teraz jest znowu
http://allegro.pl/orwo-color-pc7-35mm-c ... 27244.html
: 11 kwie 2012, 13:48
autor: rayman
Najdroższy z tego wszystkiego jest TSS - 40zł (za 25g cz.d.a), reszta to siarczyny, węglany, bromki - wszystko można wykorzystać do fotografii czarnobiałej.
Resztki TSSu, siarczanu hydroksylaminy czy fosforanu mogę najwyżej potem od Ciebie odkupić :)