Strona 1 z 3
wywoływanie klisz i skany
: 23 sty 2012, 17:12
autor: bunio82
witam jestem tu nowy .przeżuciłem sie z nikona d80 na nikona n 90 -wolę jakość kliszy .zanim zacznę samemu wywoływać musze zdac sie na innych -zna ktoś jakis dobry zakład w Warszawie, gdzie bede mógł liczyć na przyzwoitą jakosc wywołania i ewentalnie zeskanowania dobrym sprzętem mam tu na myśli np ;nikon coolscan 9000 ed lub cos podobnego jesli da naprawde dobre rezultaty.bedę naprawdę wdzięczny -pozdrawiam wszystkich.
: 23 sty 2012, 21:07
autor: timor
Witamy.
Wołanie filmu to chyba najbardziej krytyczny element fotografii. Myślę, że raczej powinieneś chwycić od razu byka za rogi i nie zdawać się na bardzo niepewne usługi jakiegoś labu. Nie wywołując samemu pozbawisz się też ogromnej frajdy, posmakujesz frustracji i ostatecznie i tak będziesz to robil samemu. Dlaczego zatem nie od razu ?
Pozdrowienia.
: 23 sty 2012, 21:12
autor: Basil
zgadzam się z przedmówcą
kup jakąś tanią chemię na początek,kilka ciemnych butelek,tani koreks i śmigaj
to naprawdę nie jest takie trudne,przynajmniej spróbuj i zobacz czy ci się spodoba
aha,no i stoper + termometr też by się przydały
: 23 sty 2012, 21:44
autor: MarcinD
ciekawe jak to jest, pytasz o jedno, i nie otrzymujesz odpowiedz, a nagle znajduje się rada na inny problem, którego nie masz. nie irytowało by to was?
: 24 sty 2012, 03:01
autor: timor
MarcinD pisze:ciekawe jak to jest, pytasz o jedno, i nie otrzymujesz odpowiedz, a nagle znajduje się rada na inny problem, którego nie masz. nie irytowało by to was?

No jakos tak wyszlo. Przepraszam.
: 25 sty 2012, 10:58
autor: Pikusław
bunio82, na przykład sklep Czarno-Białe przy Prostej. Wołają dobrze, bez zdzierania, w dodatku jak już się wprawisz i zapragniesz sam wywoływać to przy okazji kupisz u nich chemię. Za rolkę kolorowego małoobrazkowego biorą 6,50zł, za średni kolor 12zł (dziwi mnie to tym bardziej, że powierzchnia filmu 120 jest mniejsza od powierzchni filmu 135 :D). Co do cen wywołań BW to się raczej nie orientuję, bo wołam w kiblu, ale z tego co pamiętam to chyba było 12zł za rolkę :)
EDIT:
Tu masz cennik:
http://www.czarno-biale.pl/sklep/download/cennik.pdf
: 25 sty 2012, 11:49
autor: J.A.
Pikusław pisze:bunio82, na przykład sklep Czarno-Białe przy Prostej. Wołają dobrze, bez zdzierania, w dodatku jak już się wprawisz i zapragniesz sam wywoływać to przy okazji kupisz u nich chemię. Za rolkę kolorowego małoobrazkowego biorą 6,50zł, za średni kolor 12zł (dziwi mnie to tym bardziej, że powierzchnia filmu 120 jest mniejsza od powierzchni filmu 135 :D). Co do cen wywołań BW to się raczej nie orientuję, bo wołam w kiblu, ale z tego co pamiętam to chyba było 12zł za rolkę :)
W kiblu się źle woła, choć płukanie kastadą jest rewelacyjne
A poważnie. 120 ma mniejsza powierzchnię, ale potrzebuje więcej chemii. praktycznie jak na dwa filmy. Choć mnie to zróżnicowanie cen także dziwi. Głównym składnikiem ceny za wołanie jest czas na to potrzebny, a ten się nie zmienia. No i nie wierzę, aby wywoływali po jednym filmie. Nawet jeżeli to robią w JOBO, to na pewno wołają minimum dwa na raz, a wtedy na oba rodzaje materiałów idzie dokładnie tyle samo chemii.
: 25 sty 2012, 12:07
autor: slawoj
... płukanie kastadą jest rewelacyjne

Przestałem płukać kaskadą, jak założyli mi wodomierze i dostałem rachunek za wodę.
: 25 sty 2012, 13:02
autor: J.A.
slawoj pisze: ... płukanie kastadą jest rewelacyjne

Przestałem płukać kaskadą, jak założyli mi wodomierze i dostałem rachunek za wodę.
Oj nie załapaliście towarzyszu. Ja w kontekście tego kibla o kasdadzie pisałem

Ja nie płuczę kaskadą od czasu, jak zrozumiałem na czym płukanie polega.
: 25 sty 2012, 13:19
autor: slawoj
Ja nie płuczę kaskadą od czasu, jak zrozumiałem na czym płukanie polega.
Podziel się wiedzą.
: 25 sty 2012, 13:24
autor: Jerzy
ewentalnie zeskanowania dobrym sprzętem mam tu na myśli np ;nikon coolscan 9000 ed
Poczytaj jeszcze trochę :) To skaner głównie do średniego formatu, a Ty sugerujesz że masz mały obrazek... Zresztą moim zdaniem cyfryzacja kliszy czarno-białej nie wymaga hipersprzętu, bo swoją jakość pokazuje ona raczej na papierze, nie w komputerze...
Też polecam na jeden raz czarno-białe. Są tu na forum koledzy z W-wy, którzy również odpłatnie wołają, ale nie pamiętam którzy :) Nie polecam labów sieciowych typu kodak profilab.
A czemu na jeden raz? Jak masz czas na film, masz też czas na wołanie - tylko może o tym nie wiesz. Wołanie trwa ok 45 minut, z czego 20 min. to czytanie lub oglądanie tv.
Pozdrawiam!
: 25 sty 2012, 13:50
autor: J.A.
slawoj pisze:Ja nie płuczę kaskadą od czasu, jak zrozumiałem na czym płukanie polega.
Podziel się wiedzą.
To dość proste.
Wszystko dąży do równowagi. Czyli stężenie soli tiosiarczanowych w emulsji dąży do równowagi z wodą płuczacą. A więc wstawienie szpulki z filmem do wody powoduje płukanie emulsji poprzez wnikanie wody do emulsji i wypychanie z niej utrwalacza. Do momentu gdy osiągną one stan równowagi. Potem płukanie ustaje. Poruszanie filmem przyśpiesza osiągnięcie stanu równowagi, ale w bardzo ograniczonym zakreie. A więc kaskada przyśpiesza i to znacznie, ale tylko zużycie wody. A teraz prosty rachunek.
Wylewamy z koreksu utrwalacz. Pozostaje go w emulsji i na ściankach i ogólnie w całej puszcze powiedzmy, że 20 ml (ccm). Zakładając że stężenie soli równa się 10% i wlaniu do koreksu czysej wody 380 ml. Po wyrównaniu otrzymujemy 0,5% stężenia soli w emulsji. Wylewamy ten roztwór i znowu zostaje go 20 ml. Po czym wlewamy znowu 380 ml czystej wody.
Zagadka. Ile procent soli tiosiarczanowych pozostanie po tej zmianie, a ile po piątej zmianie? Podpowiem, że 5*380=1,8 litra wody.
: 25 sty 2012, 14:19
autor: slawoj
Czyli stężenie soli tiosiarczanowych w emulsji dąży do równowagi z wodą płuczacą.
A co myślicie o soleniu wody płuczącej, tak aby wykorzystać zjawisko osmozy.
Fotografowie pracujący na okrętach, do płukania używali wody morskiej (słonej). Podobno lepiej wypłukiwała sole tiosiarczanu niż woda pitna.
: 25 sty 2012, 14:36
autor: J.A.
slawoj pisze:Czyli stężenie soli tiosiarczanowych w emulsji dąży do równowagi z wodą płuczacą.
A co myślicie o soleniu wody płuczącej, tak aby wykorzystać zjawisko osmozy.
Fotografowie pracujący na okrętach, do płukania używali wody morskiej (słonej). Podobno lepiej wypłukiwała sole tiosiarczanu niż woda pitna.
Kiedyś jej używałem. Teraz używam 2% roztworu Na2SO3, czyli Siarczyn Sodowy Bezwodny. Druga płukanka po utrwalaczu. Ale tu nie chodzi o osmozę, tylko o nierozpuszczalne w wodzie sole zespolone (nigdy nie pamiętam ich nazwy), które nie dają się wypłukać przy najdłuższym płukaniu, a pięknie się rozpuszczają właśnie w siarczynie. A Siarczyn b. dobrze wypłukuje się w wodzie.
: 25 sty 2012, 14:46
autor: Pikusław
A drogi taki siarczyn?