Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Witam na forum :)
Niedawno stałem się posiadaczem dwóch aparatów Moskwa 2 i Balda, w których były filmy 120. Chciałbym je wywołać, ale czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć jaki czas będzie najbezpieczniejszy. Wiem, że tu nie można podać złotego środka bo nikt mi nie potrafi powiedzieć ile mają te filmy. Jeden mógł być naświetlony nawet 50 lat temu.
Proszę zweryfikować moją wiedzę uzyskaną od przypadkowej osoby. Czy czerwona kartka ochronna może oznaczać jego czułość ?
Chce to wywołać w Fomadon LQN i utrwalić w Fomafix.
dzięki z góry za odpowiedzi Adam

witaj!
na papierkach zabezpieczających początek i koniec filmu, powinny być nazwy filmów wraz z czułościami.
tematu wołania nie będę poruszał, nie miałem tego fomadonu w ręce.
pozdrawiam!

Właśnie problem jest taki, że na karteczkach nic nie ma :(

biorąc pod uwagę, że mają z 50 lat, to zgaduję, że to coś w rodzaju Fotopanu F czy też Isopanu F. Jako czułość przyjąłbym 50, wówczas to była typowa.
Właściwie, to najlepiej zrobisz używając narkozy świetlnej (Denoxan, zieleń pinakryptolowa) lub czegoś takiego i wywołasz to w kuwecie tudzież na szpulce koreksu siedzącej w kuwecie przy ciemnoczerwonym świetle.

kocin pisze:Właśnie problem jest taki, że na karteczkach nic nie ma :(

Musi coś być. Jak nie na końcu, to po wpakowaniu do koreksu powinno coś być na początku taśmy. Jak będzie to wówczas trzeba odgrzebać czas wywoływania z jakiejś starej książki. Gdyby jednak nie było to wówczas spróbowałbym w stocku D76 przez 10 minut. To taki uniwersalny czas. Nic nie ryzykujesz. Najwyżej nie wyjdzie.

o ilę dobrze pamiętam kodak verichrome miał czerwony papier, choć obawiam się że to niego chodzi gdyż papier był dobrze opisany.

[quote="jdas"]Musi coś być. Jak nie na końcu, to po wpakowaniu do koreksu powinno coś być na początku taśmy. Jak będzie to wówczas trzeba odgrzebać czas wywoływania z jakiejś starej książki. Gdyby jednak nie było to wówczas spróbowałbym w stocku D76 przez 10 minut. To taki uniwersalny czas. Nic nie ryzykujesz. Najwyżej nie wyjdzie.

Ja w tym wypadku to zastosował bym Rodinala (lub jego pochodne) 1+100 1 godz.
semistand developing - w 2,4,8,16,32 minucie jeden powolny fikołek.
Tu niemożna zrobić prawie nic źle. Prawie zawsze wychodzi coś dobrze.

jdas pisze:Nic nie ryzykujesz. Najwyżej nie wyjdzie.

A jak na filmie są zdjęcia np. z zamachu na JFK i ujawniają prawdziwego strzelca. Szkoda byłoby stracić

Co do Fomadonu LQN to mam tylko złe doświadczenia z nim. On nawet do nowych filmów się nie nadaje.
Spróbowałbym też z Rodianlem stojąco w mocnym rozcieńczeniu lub HC-110 podobnie.

dzięki Wam, jak coś mi się uda wywołać to dam znać :)
lepszego kolejnego roku Wam życzę