Strona 1 z 2

z cyklu: jak uzyskać taki efekt

: 11 cze 2011, 12:47
autor: priviet
Witam.

Pytanie do wszystkich bardziej obeznanych ode mnie.
Prawie zawsze zdjęcia z cyfry przerabiam na bw tak jak te poniżej.
I tu moje pytanie, jaki negatyw z jakim wywoływaczem (i sposobem wywołania) pozwoli mi uzyskać podobny efekt?

Obrazek

Obrazek

Z góry bardzo dziękuję za pomoc

: 11 cze 2011, 15:21
autor: technik219
Prawie każdy negatyw wywołany w wywoływaczu wyrównawczo-drobnoziarnistym. Prawie, bo raczej na P3200 byłoby ziarno, a tu nie ma. Najlepsza kombinacja to Agfa APX 100+Rodinal (Foma 100, 200, Ilford Pan F, FP 4, Delta, Efke, Adox,+dziesięć innych z wywoływaczem X-tol, Studional, Neofin, Refinal, Atomal+ pół setki innych).
To żaden efekt specjalny, raczej poprawnie wywołany negatyw i poprawnie wykonane powiększenie. Cała filozofia. Oczywiście można bajerować, że to 4"x5", a co najmniej format średni, że wywoływacz "super/hiper", papier dostępny na specjalne zamówienie itd. Odzwyczailiśmy się od oglądania poprawnych odbitek i powiększeń, stąd taki "efekt" wprawia nas w zachwyt.

: 11 cze 2011, 18:04
autor: zieloo
A ja dalej nie wiem o jakim 'efekcie' mówimy :roll:

: 11 cze 2011, 18:10
autor: schabu
chodzi o efekt zdjęcia chyba. o to że jest.

: 11 cze 2011, 19:03
autor: dejnekas
W zasadzie to nie pora na komentarz ale szczerze mówiąc to raczej nie jest przykład dobrej "odbitki". Brak soczystych czerni i czystych śwateł. Ogolnie jest szaro i bez barwnie. Taki efekt osiągniesz na starym zużytym wywoływaczu. Postaraj się wydobyć z materiału wszystko co w sobie ma i zobaczysz jakie będą różnice.

: 11 cze 2011, 20:36
autor: jdas
A czy tylko odbitka z "soczystymi" cieniami i "czystymi" jaskrawymi światłami jest dobra? A jeżeli na fotografowanym motywie nie było soczystych cieni i czystych świateł, to co wtedy?

: 11 cze 2011, 20:40
autor: tomashj2
Chyba wlasnie chodzi autorowi tematu o to, zeby zdjecia byly wyprane z czerni. Jak dla mnie sprawa prosta, papier o miekkiej gradacji albo filtr 0 do papierow multigrade.

: 11 cze 2011, 20:43
autor: nord
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: 11 cze 2011, 20:44
autor: priviet
i właśnie o to mi chodziło, brak głębokich czerni i ładne szarości


dziękuję za rady

: 11 cze 2011, 21:15
autor: jdas
Ale bądź przygotowany, że zbyt szybko takiego efektu nie osiągniesz, bo na ogół skala kontrastu na negatywie przewyższa pojemność tonalną papieru, nawet przy wyrównawczym wywołaniu negatywu i papierze soft. Dlatego najczęściej trzeba jeszcze wyrównawczo wywołać papier. Ideałem jest osiągnąć bogatą skalę szarości przy uniknięciu szarego, mdłego pozytywu, a jednocześnie nie dopuścić do smolistych cieni i nieczytelnych świateł. Z mojego doświadczenia polecam dwuroztworowe wywoływanie pozytywu.

Tu opisałem jak to zrobić

viewtopic.php?t=5046&start=60

: 12 cze 2011, 01:16
autor: dejnekas
jdas pisze:Ale bądź przygotowany, że zbyt szybko takiego efektu nie osiągniesz, bo na ogół skala kontrastu na negatywie przewyższa pojemność tonalną papieru,
ale kolega wlasnie nie zblizy sie do tej granicy.

: 12 cze 2011, 19:26
autor: timor
jdas pisze:dwuroztworowe wywoływanie pozytywu.

Tu opisałem jak to zrobić

viewtopic.php?t=5046&start=60
Jest kilka sposobów na uzyskanie wyrównanej odbitki. I wielu autorów książek o fotografii o tym wspomina, przeważnie jednak te techniki są w dziale ratowania nieudanych, a "ważnych" negatywów.

: 12 cze 2011, 23:55
autor: J.A.
priviet pisze:i właśnie o to mi chodziło, brak głębokich czerni i ładne szarości
dziękuję za rady
Te ładne szarości, to brudne przedramię i ramię ciut powyżej łokcia na drugim zdjęciu?
Wybacz, ale coś mi w tych ładnych szarościach i braku soczystych czerni nie pasi.
Prawie nigdy poza szaro-burymi porankami we mgle, nie występuje sytuacja, gdy nie ma czerni i bieli. zawsze jest coś naprawdę ciemnego/jasnego wychodzącego poza zakres możliwości emulsji-matrycy.

: 13 cze 2011, 11:13
autor: Len
J.A. pisze:
priviet pisze:i właśnie o to mi chodziło, brak głębokich czerni i ładne szarości
dziękuję za rady
Te ładne szarości, to brudne przedramię i ramię ciut powyżej łokcia na drugim zdjęciu?
Wybacz, ale coś mi w tych ładnych szarościach i braku soczystych czerni nie pasi.
Prawie nigdy poza szaro-burymi porankami we mgle, nie występuje sytuacja, gdy nie ma czerni i bieli. zawsze jest coś naprawdę ciemnego/jasnego wychodzącego poza zakres możliwości emulsji-matrycy.
ty tu nie jesteś od mówienia jak ma wyglądać ładne zdjęcie - proste.
temat tego nie dotyczy. co to, jakaś zgraja niespełnionych fotografów czy co :-/

: 13 cze 2011, 12:36
autor: przemur
Len pisze: ty tu nie jesteś od mówienia jak ma wyglądać ładne zdjęcie - proste.
temat tego nie dotyczy. co to, jakaś zgraja niespełnionych fotografów czy co :-/
Skąd ta wrogość? To forum dyskusji o fotografii i obowiązuje pluralizm.

Co jest złego w tym że wywiązała się duskusja na temat tych szarości? Akurat temat nie jest taki banalny jakby się wydawało. :) Głębokie czernie to domena raczej późniejszych czasów... jak się patrzy na prace printerów z epoki HCB albo i wcześniejszych, to oni relatywnie "wysoko" ustawiali poziom cieni.