Strona 1 z 1
NP 20
: 16 mar 2011, 22:33
autor: sciemniacz
Na allegro znalazłem aukcje z orwowskim NP 20. Z korespondencji ze sprzedającym dowiedziałem się, że mocno przeterminowany 30 lat. Po wymianie maili dostałem skany negatywu (z lekko szarym dymkiem na całej powierzchni) i odbitek wołanych w zupełnie mi nie znanym wołaczu ORWO N113 na stałogradacyjnej fomie. Na odbitkach były wyraźne światła i cienie, ale też było takie miłe rozmycie. Nie wiem, jak to nazwać, ale Ci co pamiętają stare odbitki na fotonowskich bromach będą wiedzieli o co chodzi. Na negatywie były zadymienia na odbitce nie.I mam tutaj pytanie czy płacąc 7 zł za rolkę nie będę miał kaca moralnego? sprzedający ma też kilka paczek tego N113 i może wystawi po 5 zł za opakowanie. Jak uważacie kupić kilka rolek i parę opakowań tego wywoływacza? Miał ktoś doświadczenie z takim materiałem i wołaczem pozytywowym?
ps
wiem, że w treści połączone są 2 działy, ale nie chciałem dzielić na 2 wątki.
: 17 mar 2011, 09:50
autor: technik219
30 letni film? Hm... Mówią, że jeśli stare to tylko wino i skrzypce. Dorabiam ostatnie metry NP 22 i NP 55 z datą ważności 1991 i powiem, że te filmy mają już niewiele wspólnego z parametrami obrazu, jakie zapamiętałem, kiedy w tamtym czasie były świeże. Jeśliby były przechowywane w głębokim zamrożeniu, np. -10st i więcej, to w porządku. Facet radzi, żeby "obniżyć" czułość do 32-50 ASA i wołać w stockach z dodatkiem bromku... Powiem krótko, takimi radami jest piekło wybrukowane. W taki sposób można "uratować" zapomniany film, ale żeby robić w ten sposób z premedytacją? Raz się uda, dwa razy nie. Moim zdaniem szkoda czasu i pieniędzy. W tym samym dziale jest AGFA APX 100 z 2003 r. jest Polypan, który z powodzeniem można naświetlać i obrabiać na 100 ASA i Lucky droższy tylko o złotówkę. Wszystkie te filmy można brać w ciemno i być spokojnym o wynik .
Wywoływacz ORWO N 113 nic tu nie wnosi nowego. To tylko wywoływacz do papierów, żadna rewelacja. Zamiast niego można stosować polski Fenal - tez wystarczająco kontrastowy.
Ja bym tego nie brał.
: 17 mar 2011, 09:50
autor: Rob
ja, co prawda orwo 25, wołałem w tetenalu ultrafin wg przepisu z tej strony
http://www.digitaltruth.com/devchart.php?doc=orwo_old
i wyszło tak:
http://spoon.ovh.org/k88.orwo25/
Mam ze 2 sztuki np20 z 74 roku i leżą w lodówce, może kiedyś się za nie zabiorębo na razie mam dość eksperymentowania :)
: 17 mar 2011, 12:41
autor: rbit9n
http://www.flickr.com/photos/rbit9n/tags/orwonp20/ tu jest ORWO NP20 przeterminowane w 1991 r., palone na 50ASA, wołane w rodinalu 1:100 z dodatkiem 2g KBr na 500ml r-ru. ogólnie zadymiony choć da radę powiększać potem. ten akurat brzydko się zestarzał, co innego ORWO NP22, ostatnio kupiłem z Kolegą przeterminowany także w 1991 r. paliłem na 125ASA wołałem w tetenalu U+, cud malina, maska bez dymu, ale był ponoć zamrożony
http://www.flickr.com/photos/rbit9n/tags/orwonp22/
konkludując, przeterminowanego NP20 nie polecam, nad NP22 można pomyśleć.
: 21 mar 2011, 22:30
autor: dr_feelgood
ja przeżułem kupe NP20, z lat 70', wołane w R09 też z teog okresu i powiem tak, czasami wychodzą mi lepiej jak współczesne Ilfordy, czasem totalna kaszanka (przeważnie niedoświetlone). Wszystko zależy od rolki, nawet z jednego zestawu mogą się różnić. Wołam je tylko w rękach w kuwetce, zeby widzieć co się dzieje bo są to materiały nieprzewidywalne. Na pewno stężona wywojka i energiczne wołanie dla zwiększenia kontrastów, czasem warto je troche prześwietlić 1-2 EV.
: 04 kwie 2011, 22:03
autor: wlodi89
rbit9n, a mógłbyś wyjaśnić skróty spod zdjęcia ze strachem na wróble? Mam na myśli to:
18*C>20*C 30'00''
0-1'+2x/6'
I mam jeszcze pytanie, czy czasy do średniego formatu będą identyczne do małego obrazka?
: 07 kwie 2011, 21:39
autor: rbit9n
18*C>20*C
temperatura początkowa 18*C, końcowa 20*C
30'00''
czas wołania 30 min 00 sek
0-1'+2x/6'
mieszanie ciągłe przez pierwszą minutę, następnie dwa obroty koreksem co sześć minut.
: 11 kwie 2011, 21:38
autor: filozof97
zapytam się jeszcze- w jakiejś książce- chyba "fotografia w praktyce amatorskiej" (taka z brzuchatym gościem na okładce trzymającym Prakticę FX) było o powiększaniu czułości, poprzez moczenie w wodnym roztworze formaliny? Zwało to się bodajże FAH.
: 11 kwie 2011, 22:16
autor: wlodi89
Dokładnie tak to się nazywa. A oto cytat z książki:
"Powiększanie czułości ogólnej materiału negatywowego przed naświetlaniem.
W praktyce fotograficznej stosuje się niekiedy dla podniesienia czułości ogólnej materiału negatywowego specjalne zabiegi chemiczne (zwykle przed naświetlaniem) tzw. hipersensybilizację. Znane są różne metody-recepty. Niedawno wypróbowano skutecznie, w odniesieniu, do błon małoobrazkowych ORWO NP 15 i ORWO NP 27 sposób oznaczony skrótem FAH. Po zabiegu hipersensybilizacji błona NP 15 uzyskuje czułość 27 DIN, a błona NP 27-33 DIN, bez widocznego pogorszenia jakości obrazu (ziarna, ostrości) konturu. Postępowanie nie jest skomplikowane. Błonę NP 27 (nie naświetloną) ładuje się do koreksu poddając jednominutowej kąpieli (przy temperaturze 15*C) o składzie:
formalina (30-40%) - 50ml
woda destylowana - 950ml
a następnie płucze, również w wodzie destylowanej o temperaturze 15*C (bez środka powierzchniowo czynnego), a potem suszy strumieniem chłodnego powietrza z suszarki elektrycznej (ciepły strumień zmniejsza trwałość materiału i powiększa zadymienie). Lepiej nawet nie korzystać z suszarki elektrycznej (ewentualne zakurzenia) a pozostawić błonę do wyschnięcia nawiniętą na szpuli koreksu. Przypominamy, że wszystkie czynności należy wykonać w w zupełnej ciemności. Zalecany wywoływacz: ORWO A49 lub ORWO F43. Czas wywoływania 8 minut.
Błonę NP 15 hipersensybilizujemy jak wyżej, zwiększając tylko ilość formaliny do 100ml na 900ml wody destylowanej. Suszenie odbywa się początkowo w strumieniu zimnego powietrza, a po 40-50 minutach , w temperaturze 50*C (nie wolno tego stosować przy błonie NP 27). Czułość błony NP 15 po tym zabiegu wzrasta, jak powiedzieliśmy do 27 DIN. Zalecany wywoływacz - ORWO F43. Czas wywoływania 24 minuty.
Oczywiście po "spreparowaniu" filmu metodą FAH należy go starannie nawinąć na rolkę i umieścić w osłonie kasetki, z której był odwinięty." - Zbigniew Pękosławski - "Fotografia w praktyce amatorskiej" wydanie IV, 1977.
: 12 kwie 2011, 19:53
autor: filozof97
myślisz, że zadziałało by to z jakimś w miarę współczesnym filmem?? np. z Fomapanem??
: 12 kwie 2011, 20:38
autor: technik219
filozof97 pisze:myślisz, że zadziałało by to z jakimś w miarę współczesnym filmem?? np. z Fomapanem??
Chyba tylko jako ciekawostka. W czasach, kiedy 1600 ASA było czułością kosmiczną , a 3200 to już SF, fotografowie kombinowali, jak mogli. Pamiętam, że był jakiś "myk" z A-49 z dodatkiem Amidolu. Wołało się w tym NP 15 naświetlona na 400 ASA i podobno wychodziło. Nie pamiętam już ile dawało się tego Amidolu i w jakim czasie wywoływało. Inny "myk" polegał na nawinięciu filmu do koreksu, na dno którego dawało się kropelkę-dwie metalicznej rtęci. Koreks stawiało się na noc na kaloryferze i rano film miał już kilkakrotnie zwiększoną czułość. Teraz bez problemu można jeszcze kupić filmy 3200 ASA, więc takie eksperymenty to chyba tylko z ciekawości?