Strona 1 z 2

Domowe wołanie negatywów BW

: 22 gru 2010, 00:23
autor: doktor
Pewnie już były takie pytania na tym forum, ale generalnie to wszystko już było, a mnie zależy na opinii i poradzie. Najwyżej wywalicie temat w kosmos.
Do rzeczy. W liście do Mikołaja napisałem, że chcę korex, a ponieważ byłem grzeczny przez cały rok :roll: , to z pewnością go dostanę. Postanowiłem wołać negatywy BW w domu.
Jaki wywołuwacz i utrwalacz zastosować. Wolałbym chemię rozrabianą z płynnego koncentratu, bo nie dysponuję oddzielnym pomieszczeniem na ciemnię. Poszukuję w miarę prostej w przygotowaniu kombinacji, pomyślałem o Rodinalu/R09, ale może są lepsze rozwiązania. Filmy jakich używam to Foma 100, Kodak Tmax, Ilford HP5 i Delta w wersji 120 i 135. Do tej pory wołałem w D76.

Będę wdzięczny za sugestie i porady

Re: Domowe wołanie negatywów BW

: 22 gru 2010, 08:43
autor: yogeeboo
Wątków to było na ten temat że ho ho...
doktor pisze:...Wolałbym chemię rozrabianą z płynnego koncentratu, bo nie dysponuję oddzielnym pomieszczeniem na ciemnię...
Do przygotowania wywoływacza czy utrwalacza z proszku nie potrzebujesz ciemni - możesz to robić przy normalnym świetle.

Jeżeli
doktor pisze:..Do tej pory wołałem w D76...
to nie wiem w czym masz problem - z innymi wywoływaczami postępuje się podobnie - chyba że dwukompielowe.

Proponuję poczytać forum.

: 22 gru 2010, 11:15
autor: Joan
doktor pisze:Postanowiłem wołać negatywy BW w domu
doktor pisze:Do tej pory wołałem w D76.
To coś tu nie gra ? Pytasz jakbyś pierwszy raz w życiu chciał wywołać film, a tu wynika że masz doświadczenie !
D76 możesz jak najbardziej stosować dalej, najbardziej uniwersalny wywoływacz, jak chcesz jakiś uniwersalny w płynie to może Tetenal Ultrafin (Rodinal nie zawsze dobrze spisuje się przy filmach wysokoczułych).
No i nie korex tylko koreks.

: 22 gru 2010, 11:41
autor: doktor
Chodzi mi o to, że nie mogę zaanektować łazienki na ciemnię bo małżonka mnie obwiesi. Na razie tylko o tym mówi. Myślałem o wywoływaczu w płynie, bo, z tego co wiem, mogę rozrobić z koncentratu tyle ile mi potrzeba na konkretne wołanie. Chodzi mi raczej o zminimalizowanie wpływu procesu wołania negatywu na pożycie małżeńskie :mrgreen:
Co pozwala uzyskać równie dobry efekt co D76. Z odpowiedzi wnioskuję, że... D76.

: 22 gru 2010, 12:15
autor: ulv
Zależy co definiujesz jako dobry... dla jednego jest to drobne ziarno, dla drugiego ostrość konturowa, a dla trzeciego tonalność. Podobne efekty do D76 to w ID11 uzyskasz, ale to w sumie to samo ;-) Poza tym litrowa butelka stocka D76 zajmuje tyle samo miejsca co litrowa butelka HC110, czy FX-39 (tych używam).

: 22 gru 2010, 15:36
autor: praktis
Witam a jaka jest trwałość rozrobionego hydrofenu fomy ?

: 22 gru 2010, 15:49
autor: miasto.mania
podobno stock powinno się zużyć w miesiąc, ale jak stoi trzy miesiące to też z powodzeniem można go używać (jest dobry).
rhs jest bardzo dobrym uniwersalnym wywoływaczem w koncentracie, daje podobne efekty do ID-11/D-76. litrowa butelka starczy Ci na ok. 30 średnich filmów wołanych w kaiserze (ok. 600ml roztworu) w rozcieńczeniu 1+15. koszt rhsa i ilość filmów, które możesz w nim wywołać jest podobna do 5L ID-11.
koncentrat koncentratem, ale też trzymaj w lodówce, wolne miejsce w butelce wypełnij gazem lub szklanymi kulkami.

: 22 gru 2010, 16:25
autor: Joan
doktor pisze: Chodzi mi raczej o zminimalizowanie wpływu procesu wołania negatywu na pożycie małżeńskie
To jest piękne !!!!
Moja rada jako kobiety - nie rób tego jednocześnie !!!

: 22 gru 2010, 16:32
autor: figureliusz
Z doświadczenia w pożyciu - da się zaadoptować łazienkę na ciemnię, ale kuwety muszą zniknąć z wanny do wieczora a powiększalnik po tygodniu zaczyna irytować :-)

: 22 gru 2010, 16:57
autor: doktor
Staram się nie mieszać żony z chemią, bo to szkodzi żonie, a żona jak jest zła, to szkodzi mnie. Rozwłóczenie butelek i chemicznych wyziewów po domu raczej się jej nie spodoba. Nie mówię, że żona jest jakąś heterą, powiedzmy, że posiada specyficzną, damską konsekwencję w realizowaniu swoich zamysłów.
Może w sumie racja, że literek rozrobionego D76/ID11 i tylko rozcieńczać 1+1 do wołania. Chodziło mi o to czy jest jakaś alternatywa, bo nie używałem innego. Siedzenie w ciemni jest fajne, ale robienie fotek jeszcze fajniejsze

: 22 gru 2010, 17:10
autor: Pank1
Foma 100 bardzo mi się podoba w rodinalu (1+100), stosuje od jakiegoś czasu i ziarno nie przeszkadza, lubie też kombinacje trix-a z R. Tmax i delta oparte na tych znowu kryształkach T. Deltę moczyłem w rodinalu raz, nie podobało mi się za bardzo, pewnie to była wina mojego braku doświadczenie, przewołania lekkiego i co za tym idzie brakiem zupełnym szczegółów. Choć inni też piszą, że do kryształków T lepiej stosować dedykowane wywoływacze.
Moja rada: spróbuj z ciekawości coś innego niż d-76 np. A-49, Xtol, rozrób stocka do butelki plastikowej i nikomu to przeszkadzać nie powinno.

: 22 gru 2010, 17:30
autor: miasto.mania
i podpisać butelkę po coli, że jej zawartość nie jest colą, co by żona się nie napiła przypadkiem :)
no chyba, że taki byłby zamysł ;)

: 31 gru 2010, 13:47
autor: doktor
Wracając do meritum, kupiłem D76. Czy podana przez producenta temperatura rozpuszczania 50-55 st C jest właściwa? W niektórych miejscach piszą, że za wysoka i wywojka podobno nie działa. Piszą, że lepiej ok 40

: 31 gru 2010, 15:09
autor: azael
doktor pisze:Wracając do meritum, kupiłem D76. Czy podana przez producenta temperatura rozpuszczania 50-55 st C jest właściwa? W niektórych miejscach piszą, że za wysoka i wywojka podobno nie działa. Piszą, że lepiej ok 40
Myślisz, że producent strzela sobie w kolano taką informacją? :-)
Moje działają po rozpuszczaniu w temp. 50-52 sr. C.

: 31 gru 2010, 15:33
autor: Marek Marecki
Mi się wydaje, że żadnych zaawansowanych procesów chemicznych w tym nie ma. Wyższa temperatura jest tylko po to, aby szybciej i łatwiej się składniki rozpuściły. Nie mam termometru o takim zakresie, więc stosuję subiektywną skalę "mocno ciepłe, prawie gorące" i d76 działa. Pewnie dopóki naprawdę poważnie nie przesadzi się z temperaturą to nie będzie różnicy czy rozpuszcza się w 10, 20, czy 50 stopniach C.

Czy raczej pierniczę głupoty?