Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Witam po dłuższej przerwie :)

Poszukiwałem informacji na temat forsowania RR 400S w Rodinalu, lecz danych jest jak na lekarstwo.

Ogólnie przyjmuje się na forum, że film należy naświetlać na 250 ASA i wywoływać przy rozcieńczeniu 1:50 przez 22 minuty w temperaturze 20°C.
Podpisuję się pod tymi słowami.

Co jednak, gdybym chciał uzyskać nominalną czułość 400 lub nawet godząc z ekstremalnie wysokim kontrastem popchnąć film w stronę 800 ASA? Jakie czasy wywoływania należałoby zastosować?

Dla filmu małoobrazkowego zużywam 6ml koncentratu na 300ml wody demineralizowanej.
Przez pierwsze 30 sekund wywoływania, energicznie kręcę szpulą w koreksie a na początku każdej kolejnej minuty obracam szpulą powoli przez 10 sekund.


Pozdrawiam,
Marek

Akurat wybierasz ten jeden wywoływacz znany z tego że do forsowania się za bardzo nie nadaje. Nie masz niczego innego?

pomijam tu kwestię filmu i wywoływacza, ale z mojego doświadczenia jeżeli chcesz przesuwać czułość w tę czy w drugą stronę, możesz założyć (na grubych liczbach), że przesunięcie o 1EV to zmiana czasu nominalnego o 20%

mkki pisze: ↑05 lip 2024, 02:22 Poszukiwałem informacji na temat forsowania RR 400S w Rodinalu, lecz danych jest jak na lekarstwo.

Bo jest to chyba najgorsza kombinacja jaka istnieje, o ile nie jest to zamierzony efekt.
Retro jest filmem bardzo kontrastowym, jeśli sforsujesz na 800 kontrast będzie ogromny. Dodatkowo w tym wywoływaczu spotęgujesz efekty. Wyjdzie grafika ze starej gazety bez przejść tonalnych z dużym ziarnem.
Jeśli taki efekt chcesz uzyskać to OK, w przeciwnym razie odpuść sobie.

Rollei w dokumentacji podaje o ile wydłużyć czas push & pull:
https://www.rolleianalog.com/wp-content ... 210701.pdf

Imperitus pisze: ↑05 lip 2024, 07:32 Akurat wybierasz ten jeden wywoływacz znany z tego że do forsowania się za bardzo nie nadaje. Nie masz niczego innego?

Oraz ten film, który by osiągnąć pudełkową czułość, należy forsować.
Do forsowania, wybiera się filmy, które fabrycznie są do tego predystynowane.

Dziękuję za cenne rady.

Przeprowadziłem eksperyment i przetrzymałem RR 400S w Rodinalu (1+50) przez 30 minut w temperaturze 23°C.

Na moje oko gęstość jest nieco większa ale do 800 ASA jeszcze daleka droga.
Napisy na krawędziach filmu nie "rozlały się" (jak to ma często miejsce przy forsowaniu filmów srebrowych).

Mój wniosek:
Rodinal po 22 minutach wywoływania standardowego ulega zużyciu w znacznym stopniu i dalsze przetrzymywanie w nim RR 400S nie przekłada się na wyciąganie informacji w cieniach (czyli jasnych obszarach obrazu na negatywie a ciemnych na odbitce czy finalnym skanie.)
Jeżeli się mylę, proszę mnie poprawić.

mkki, cienie to są cienie, tak na negatywie jak i na powiększeniu. Tyle, że na negatywie są to mniej naświetlone powierzchnie. Prawidłowe wywołanie negatywu polega na tym aby właśnie tam "wyciągnąć" maksimum informacji

powalos pisze: ↑05 lip 2024, 16:13 mkki, cienie to są cienie, tak na negatywie jak i na powiększeniu. Tyle, że na negatywie są to mniej naświetlone powierzchnie. Prawidłowe wywołanie negatywu polega na tym aby właśnie tam "wyciągnąć" maksimum informacji

Co racja to racja.
Użyłem złego określenia. Należało wspomnieć o jasnych partiach obrazu na negatywie (cieniach) , które stają się ciemne na pozytywie.
Co nie zmienia faktu, że cień to cień i już poprawiłem swój poprzedni post :)

mkki pisze: ↑05 lip 2024, 16:13 Mój wniosek:
Rodinal po 22 minutach wywoływania standardowego ulega zużyciu w znacznym stopniu i dalsze przetrzymywanie w nim RR 400S nie przekłada się na wyciąganie informacji w cieniach (czyli jasnych obszarach obrazu na negatywie a ciemnych na odbitce czy finalnym skanie.)
Jeżeli się mylę, proszę mnie poprawić.

Moim zdaniem to charakter tego filmu. Wszystko w ciemnych partiach obrazu idzie w niepamięć, nie pozostawia śladu na negatywie. Tym samym choćbyś dalej wydłużał wołanie nic nie osiągniesz. On lubi światło, ale nie przesadne. Poza tym jest bardziej uczulony na kolor czerwony. Rejestruje też podczerwień.
Masz tego materiału dużo że chcesz go męczyć? O niebo lepszy jest Rollei RPX 400, spokojnie możesz go popchnąć do 3200.

Rodinal nie pada po 22minutach, można w nim moczyć godzinę i dłużej w małych rozcieńczeniach.
Z tym że RRetro wymaga wstępnego płukania przed wywołaniem.

Ogólnie lubię mocne kontrasty na cz-b fotografiach.
Próbowałem RPXa 400 ale wyszedł mi raczej mdło i się zraziłem.

Szukam filmu na pochmurną,, a czasem i mglistą pogodę. Filmu, który będzie kontrastowy ale będzie można wycisnąć z kadrów jakieś szczegóły w ciemnych partiach.

W retro nie będziesz miał szczegółów w cieniach
Pomęcz RPX albo coś pomiędzy, np HP5.

krzychu128 pisze: ↑05 lip 2024, 21:56 Moim zdaniem to charakter tego filmu.

Nie. Tylko 400 tfu ISO to taka sobie liczba.
On nic w cieniach nie traci naświetlany na 100 i wywołany w D-76 na 100.
Ten film z założenia jest forsowany o ca 2 EV. Co oznacza, że kontrast jest wysoki, a cienie płaskie.

J.A. pisze: ↑05 lip 2024, 23:30 Nie. Tylko 400 tfu ISO to taka sobie liczba.
On nic w cieniach nie traci naświetlany na 100 i wywołany w D-76 na 100.
Ten film z założenia jest forsowany o ca 2 EV. Co oznacza, że kontrast jest wysoki, a cienie płaskie.

Wszystko zależy od punktu widzenia. Można traktować go jak ASA400 i jako bardzo kontrastowy, można jak 200, albo 100.
Do forsowania powyżej 400 się raczej nie nadaje, chyba że efekt ma być środkiem wyrazu artystycznego.
https://youtu.be/YLJZ6b_Tyu8?si=HJ0MPscjdhrKJFRL

Wypróbuję HP5 bo Ilfordy dla mnie przed 2020 rokiem wydawały się za drogie.
Przy dzisiejszych cenach... żadna różnica.

Nawiasem mówiąc, które filmy cz-b poza Rollei Superpan 200, Retro 400S i Fomą R do slajdów nie mają niebieskiego zafarbu "maski"?

PS. Jak długo wołać Rollei Retro 400S na ISO 100 w Rodinalu 1:50? Nie próbowałem ale z ciekawości kiedyś sprawdzę efekt.

mkki pisze: ↑06 lip 2024, 00:24 PS. Jak długo wołać Rollei Retro 400S na ISO 100 w Rodinalu 1:50? Nie próbowałem ale z ciekawości kiedyś sprawdzę efekt.

Masz w dokumentacji podane: standard minus 1,33 do kwadratu. Dokładny czas musisz sobie sam wypracować. Skup się na jednym negatywie i jednym wywoływaczu. A jak lubisz eksperymenty w górę i w dół to raczej odpuść Rodinal.

Jak chcesz poeksperymentować to naświetl cały negatyw fotografując jedną scenę -2EV, 0, +2EV, później odcinaj po kawałku i wołaj na różne sposoby. Jeden film można spokojnie na 7-8 kawałków pociąć.
Albo zrób kalibrację, jeśli Ci się chce…