Strona 1 z 3

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 24 mar 2022, 10:36
autor: miki11
Wczoraj zrobiłem dwa krótkie filmy testowe (testy dwóch body), takie po 6-8 klatek. No i wpadłem na genialny pomysł, że nakręce oba w jedną szpulkę Jobo 15xx. Szpulka niby przesuwa film w trakcie poruszania połówkami, więc wydawało się, że to genialny pomysł. Ale okazał się idiotyczny :-) Drugi film w dużej części nałożył się na pierwszy i 80% po prostu się nie wywołało ze względu na brak dostępu płynów do filmu. Mam po 2 klatki całe, więc otrzymałem odpowiedź na swoje testy, ale przestrzegam przed "genialnymi" pomysłami :-)

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 24 mar 2022, 11:15
autor: zladygin
Dlaczego "nie róbcie"? są sposoby, żeby filmy się nie nasuwały. Np w szpulach JOBO jest zatyczka, która oddziela filmy przy nakręcaniu dwóch. Można też wymyślić inny patent.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 24 mar 2022, 11:18
autor: miki11
Tej zatyczki nie mam, a innych patentów nie znam. Kleić te filmy taśmą?

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 24 mar 2022, 13:27
autor: J.A.
Wystarczy kawałek choćby zapałki.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 24 mar 2022, 14:21
autor: miki11
Myślę, że nie wsunąłem pierwszego filmu do końca szpuli. Obstawiałem, że wsuwając drugi tymi śmiesznymi ruchami popchnę też ten pierwszy. Błąd w założeniach. Ale nauka fajna i bez kosztów, bo to filmy testowe.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 24 mar 2022, 16:08
autor: rbit9n
zladygin pisze:Dlaczego "nie róbcie"? są sposoby, żeby filmy się nie nasuwały. Np w szpulach JOBO jest zatyczka, która oddziela filmy przy nakręcaniu dwóch. Można też wymyślić inny patent.
do Jobo 1510 nie dają spinki, a kolega Miki chyba ma właśnie taki koreks.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 24 mar 2022, 18:34
autor: miki11
Słusznie rzekłeś. Nie mam spinki. Ale to żadna rozpacz, jeden raz i nauka jest skuteczna.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 24 mar 2022, 21:57
autor: technik219
miki11 pisze: 24 mar 2022, 11:18 innych patentów nie znam
A zwykły biurowy zszywacz do papieru masz?

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 24 mar 2022, 23:29
autor: miki11
technik219 pisze: 24 mar 2022, 21:57 A zwykły biurowy zszywacz do papieru masz?
I to wystarczy? Zszywaczem musiałbym spinać z boku filmu, wtedy może być trudnowato wkładać taki film w rowki szpulki. No i reakcja stalowego zszywacza z chemią fotograficzną...

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 25 mar 2022, 08:34
autor: PPaweł
Technik pewnie widział przed duszy swojej oczyma taki zszywacz "boczny", a nie "czołowy" ;-) jak teraz chyba większość jest. Do spinania nie narożnika, tylko środka, jak zeszyt. Chemią bym się nie przejmował, ten drut jest jakoś tam unierdzewniony i nieduży.
Natomiast ja tu pytałem z pół roku temu, o filmy 120. Zasadniczo, jak film ma pchać film, to chyba nacięcie na krawędzi, żeby się taka zakładka zrobiła zadziała najlepiej. Z klejeniem jest ten problem, że jak skleisz przekoszone, albo z uskokiem, to może się zacinać w szpuli. Bo to już wtedy sztywne jest i się nie przesunie, żeby dostosować. W każdym razie mnie się tak zrobiło.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 25 mar 2022, 09:53
autor: oKuba
PPaweł pisze: 25 mar 2022, 08:34 Natomiast ja tu pytałem z pół roku temu, o filmy 120. Zasadniczo, jak film ma pchać film, to chyba nacięcie na krawędzi, żeby się taka zakładka zrobiła zadziała najlepiej. Z klejeniem jest ten problem, że jak skleisz przekoszone, albo z uskokiem, to może się zacinać w szpuli. Bo to już wtedy sztywne jest i się nie przesunie, żeby dostosować. W każdym razie mnie się tak zrobiło.
Moj sposob na 120 w szpulkach patersona, ktore preferuje do tego formatu jest nastepujacy. Filmy sklejam ze soba za pomoca tasmy klejacej z negatywu, ktora polaczony jest on z papierem ochronnym. Z jednego negatywu te tasme usuwam a z drugiego nie. Aby zapobiec nierownemu sklejeniu, o ktorym piszesz, uzywam wydrukowanej w 3D prowadnicy. Cala opreracja trwa kilka sekund i tak polaczony negatyw (de facto w formacie 220) nawijam na szpulke.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 25 mar 2022, 10:45
autor: zladygin
rbit9n pisze: 24 mar 2022, 16:08 do Jobo 1510 nie dają spinki, a kolega Miki chyba ma właśnie taki koreks.
Podałem jako przykład, dalszy tok dyskusji to kolejne pomysły. Sam sklejam filmy 120 (135 póki co nie używam), korzystając z taśmy klejącej film do podłoża. Nigdy nie miałem problemów ze skośnym przyklejeniem i patentów takich jak oKuba nie mam. Kwestia wprawy.
metalowe zszywki/spinacze niosą ryzyko porysowania. Próbowałbym nacięcia końcówek filmów i wsunięcie.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 25 mar 2022, 12:34
autor: J.A.
W szpujkach jobo 15xx, nie trzeba popychać filmu filmem. Pierwszy Wchodzi do samego końca, bez problemu.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 25 mar 2022, 12:40
autor: miki11
Dziękuję za Wasze wypowiedzi, znowu sporo się dowiedziałem. Na razie moje filmy to 135mm. Bardzo ciekawy jest ten pomysł Kuby z prowadnicą, to w zasadzie zapewnia liniowość całego filmu po klejeniu. Po jakimś czasie zrozumiałem, że Technikowi chodzi o zszywacz boczny, jednak jestem trochę sceptyczny jeśli chodzi o wprowadzanie metalowej zszywki w obszar delikatnego negatywu (jeśli przyjąć, że chemii to nie zaszkodzi). Temat jest dla mnie dość marginalny, nie używam filmów 120, gdzie rzeczywiście zakłada się 2 filmy na szpulę. Wtedy korzystamy z tej magicznej zatyczki. W przypadku filmów 135 klejenie w prowadnicy wydaje się dość sensowną opcją, chociaż liczę się z tą większą grubością w miejscu klejenia, o czym pisał Paweł.

Dwa krótkie negatywy w jednej szpuli - nigdy tego nie róbcie :-)

: 25 mar 2022, 12:41
autor: miki11
J.A. pisze: 25 mar 2022, 12:34 W szpujkach jobo 15xx, nie trzeba popychać filmu filmem. Pierwszy Wchodzi do samego końca, bez problemu.
Tak, to prawda, w zasadzie można wsunąć film do końca bez tych śmiesznych ruchów, chociaż dla precyzji jednak je stosuję.