Klasyczny utrwalacz - pytania
: 05 mar 2022, 09:43
Jak podaje klasyk gatunku, Zbigniew Pękosławski w książce "Fotografia w praktyce amatorskiej", klasyczny utrwalacz ma skład:
Tiosiarczan sodowy - 300g
Kwaśny siarczyn sodowy (czyli wodorosiarczyn sodu) - 30g
gorąca woda - 1 litr
a wersja szybka:
Tiosiarczan sodowy - 250g
Kwaśny siarczyn sodowy (czyli wodorosiarczyn sodu) - 30g
Chlorek amonu (czyli tzw. salmiak) - 30g
gorąca woda - 1 litr
Autor sugeruje utrwalanie w temperaturze 18-20°C, twierdząc że wyższa temperatura może spowodować spłynięcie emulsji. Dobrze się domyślam, że do dotyczy raczej filmów z jego epoki i np. 23-24°C będzie dzisiaj odpowiednią temperaturą?
Podaje też, że wersja "szybka" wymaga długiego płukania, ok. 40-45 minut. Czy to jest aktualne do dzisiaj, czy może dodaje się jakiś środek ułatwiający wypłukanie? Obecnie (z Fomafix'em P) stosuję płukanie metodą Ilforda, plus 3-5 dodatkowych płukań i końcowe z kroplą "Ludwika" i to na razie działa.
Generalnie nie zależy mi na szybkim utrwalaniu, mogę stosować czas 10 minut. Czy ta "szybka" wersja ma jakieś zalety poza krótszym czasem utrwalania? Jak wygląda sprawa trwałości obu tych wersji? Jak się mają te receptury do Fomafix'u P? Coś tam niby wyczytałem, ale chciałbym uzyskać potwierdzenie przed pierwszym jego składaniem.
Tiosiarczan sodowy - 300g
Kwaśny siarczyn sodowy (czyli wodorosiarczyn sodu) - 30g
gorąca woda - 1 litr
a wersja szybka:
Tiosiarczan sodowy - 250g
Kwaśny siarczyn sodowy (czyli wodorosiarczyn sodu) - 30g
Chlorek amonu (czyli tzw. salmiak) - 30g
gorąca woda - 1 litr
Autor sugeruje utrwalanie w temperaturze 18-20°C, twierdząc że wyższa temperatura może spowodować spłynięcie emulsji. Dobrze się domyślam, że do dotyczy raczej filmów z jego epoki i np. 23-24°C będzie dzisiaj odpowiednią temperaturą?
Podaje też, że wersja "szybka" wymaga długiego płukania, ok. 40-45 minut. Czy to jest aktualne do dzisiaj, czy może dodaje się jakiś środek ułatwiający wypłukanie? Obecnie (z Fomafix'em P) stosuję płukanie metodą Ilforda, plus 3-5 dodatkowych płukań i końcowe z kroplą "Ludwika" i to na razie działa.
Generalnie nie zależy mi na szybkim utrwalaniu, mogę stosować czas 10 minut. Czy ta "szybka" wersja ma jakieś zalety poza krótszym czasem utrwalania? Jak wygląda sprawa trwałości obu tych wersji? Jak się mają te receptury do Fomafix'u P? Coś tam niby wyczytałem, ale chciałbym uzyskać potwierdzenie przed pierwszym jego składaniem.