Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Wiadomo, amatorska fotografia, mała skala, tniemy koszty. Popatrzyłem w notę katalogową sprężonego "powietrza" używanego do czyszczenia komputerów (i innego dziadostwa). I ku zdziwieniu przeczytałem, że to "powietrze" ma dość specyficzny skład:

https://img.nordwest.com/S_4000354660_P ... 920_pl.pdf

Czyli mamy propan i butan, oba na pewno cięższe od powietrza. Odnośnie aplikatora, w hurtowni motoryzacyjnej można kupić dużą puszkę środka do czyszczenia hamulców w spray'u. I pani dodała mi dodatkową końcówkę aplikatora z długim, elastycznym wężykiem (ze 25cm pewnie). Pomyślałem, że gdyby ten aplikatora akurat chciał pasować na puszkę 400ml ze sprężonym "powietrzem", można by zaoszczędzić pewnie z 70% mamony. Ktoś z Was to zapewne już przerabiał, ostatnio rzadko odkrywam Amerykę, ale chętnie posłucham opinii.

miki11 pisze: ↑10 lut 2022, 23:23 mała skala, tniemy koszty

Abstrahujac od tematu. Tego akurat nie rozumiem. Na malej po co az tak ciac? Dla ciecia samego? Na duzej to rozumiem, ale na malej?

przy przerobie 50 filmów na rok, puszka protectanu wystarczała mi na około dwa lata. lebo lepiej.
wolę ciąć koszty kupując konserwy i batony w fomaobchod.cz wespół w zespół.

rbit9n pisze: ↑11 lut 2022, 05:59 puszka protectanu wystarczała mi na około dwa lata

Tak samo ja. Dwa lata jak nic.
Protectan ma wygodny aplikator. To znaczy miał. Bo najnowsza puszka ma sztywny aplikator pod kątem 90 stopni do puszki.

mrek pisze: ↑11 lut 2022, 08:40 Tak samo ja. Dwa lata jak nic.

Potwierdzam. Tylko wężyk "mi się zgubił" i psikam wprost do butelki. Używam do wywoływaczy, i pozytywowych i negatywowych.

Nigdy nie wypełniałem butli przezroczystym gazem No i nauka taka, że każde sprężone powietrze to propan, butan i izocośtam. Czyli z daleka od ognia. A tego nigdy jakoś nie wyczytałem z tych puszek.

Każde pewnie nie, ale te do przedmuchiwania tak, bo w powietrzu zawsze jest trochę pary wodnej i taka przedmuchana klawiatura czy coś byłaby mokra. Dlatego dmucha się innymi gazami, a nie tak po prostu zebranym powietrzem.

Chodzi mi o coś innego. Wyobraziłem sobie taki klasyczny, stary serwis RTV, gdzie serwisant pali skręta i psika tym "powietrzem" na jakąś elektronikę

No, kurz się na pewno usunie.

Od "zawsze" używam po prostu gazu do zapalniczek (nadal to samo w środku). Największą różnicą jest nawet nie cena, a łatwość zakupu.

Oczywiście to jest taki sam gaz ale już sposób dozowania nie jest tak łatwy. Przechylony leje ciekłym gazem. Przestałem szukać rozwiązania gdy policzyłem na ile lat mi wystarcza jeden Protectan

Co się stało z Protectanem? Zniknął magicznie ze wszystkich sklepów. Z nordstreama go robili, czy co?

Nie z nordstrima, tylko z gazu który nim płynął. A skąd mieli go mieć jak tylko jedno źródło mieli?
Niemcy mają deficyt to i sprzedawać nie chcą.
Wiem, że to zabawne, ale w czasie "pandemii" w firmie Wurth nie można było kupić nitrylowych rękawiczek, po prostu mieli zakaz eksportu. Nie zdziwiłbym się gdyby z protectanem było podobnie.

J.A. pisze: ↑06 lis 2022, 17:53 Niemcy mają deficyt to i sprzedawać nie chcą.

Oni uwielbiają wolny, kapitalistyczny rynek. No chyba, że trzeba banki publicznymi pieniędzmi ratować Wszystko jest możliwe.

Czytałem gdzieś, że jako zamiennik można wykorzystać gaz do zapalniczek lub gaz do kuchenek turystycznych (w tym przypadku jest tylko kwestia jak to dozować).
Propan będący głównym składnikiem mieszanek gazowych stosowanych w tych urządzeniach ma gęstość większą niż powietrze, więc wydaje się prawdopodobne, że jako zamiennik Protectanu może się sprawdzić.