Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
-
- -#
- Posty: 325
- Rejestracja: 22 paź 2016, 18:58
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Zastanawiam się jak ,,ogarnąć" suszarkę do klisz. W moich domowych warunkach klisza, rozwieszona w łazience, zbiera wszystko co w powietrzu się unosi. Gdy zimą jest uruchomione ogrzewanie, jest wręcz tragicznie.
Jak temat ,,ogarniacie"?
Jak temat ,,ogarniacie"?
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Stare poradniki zalecaly w takiej sytuacji wczesniejsza kapiel/ prysznic w lazience, gdzie wilgoc powietrza „wiaze“ unoszace sie czasteczki kurzu.
-
- -#
- Posty: 325
- Rejestracja: 22 paź 2016, 18:58
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Mam pewien techniczny pomysł i zamierzam go zrealizować. Jeśli pomysł się sprawdzi, podzielę się nim na forum.
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Ja wieszam w pokoju i nic mi się nie przykleja, mam wieszaki przymocowane do karnisza i do lampy głównej co wisi z sufitu.
Stosuje od lat zwilżacz Tetenala Mirasol 2000 i paprochów prawie wcale nie mam (raz spróbowałem od Fomy i zostawia tragiczne zacieki).
Oczywiście w domu musisz regularnie odkurzać i wogle dbać o porządek.
Suszenie w łazience to przecież jakieś kuriozum, tam jest największa wilgoć w mieszkaniu i suszenie długo trwa i jest czas by się paprochy przyklejały, a w pokoju zimą w godzinkę film jest suchy, a latem gdy okno otwarte i jest przewiew to nawet w 30 minut.
Stosuje od lat zwilżacz Tetenala Mirasol 2000 i paprochów prawie wcale nie mam (raz spróbowałem od Fomy i zostawia tragiczne zacieki).
Oczywiście w domu musisz regularnie odkurzać i wogle dbać o porządek.
Suszenie w łazience to przecież jakieś kuriozum, tam jest największa wilgoć w mieszkaniu i suszenie długo trwa i jest czas by się paprochy przyklejały, a w pokoju zimą w godzinkę film jest suchy, a latem gdy okno otwarte i jest przewiew to nawet w 30 minut.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Musue przyznac, ze rowniez nie susze w lazience, lecz w pomieszczeniu piwnicznym, gdzie znajduje sie gazowy piec grzewczy. Powietrze tam jest przez caly rok jest suche a z kurzem nie mialem jeszcze problemow.
Najpozniej po tym czasie. Negatyw wychodzi z wirowki (do salaty) prawie suchy i schnie blyskawicznie. Pomimo naprawde twardej wody z kranu w ten sposob unikam jakichkolwiek plamek czy zaciekow.
-
- -# mod
- Posty: 1583
- Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
- Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
- Kontakt:
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Dobrze, że nie z szatkownicy do kapusty.
Suszę w ciemni, wilgotność jakieś 70%. Zwilżacz fomy, żadnych problemów.
Zbyszek >>> https://500px.com/zladygin
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Zagotowanie wody w ciemni to sprawdzona metoda,można jeszcze użyć szczoteczkę antystatic.
Uzależniony od fotociemni .
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
To mnie Zbyszku pocieszyłeś, bo właśnie skończył mi się Tetenal i zakupiłem od Fomy a po wpisie Jakuba
zacząłem się zastanawiać czy dobrze zrobiłem.
Fan Pentax'a.
-
- -# mod
- Posty: 1583
- Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
- Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
- Kontakt:
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Wydaje mi się, że dużo zależy od wody. U mnie jest miękka, w czajniku też nic się nie wytrąca. To pewnie przekłada się na zacieki lub ich brak. Być może tetenal zawiera jakieś środki, oprócz powierzchniowo czynnych, zmiękczające.
Zbyszek >>> https://500px.com/zladygin
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
powalos, zladygin,
Jak mi się skończył tetenal, to kupiłem od Fomy razem z filmami, ale zacząłem mieć zacieki i jedyna zmiana był ten zwilzacz, cóż wylalem do zlewu i kupiłem tetenala w nowej już butelce, a raczej jest to taki słoiczek plastikowy i zacieki znikły.
Też przypuszczam że zależy to od wody, ten od Fomy jest słabszym koncentratem, ale skład też chyba inny, bo próbowałem różnych stężeń. Tak też jeśli idzie o antistatic to u mnie tylko tetenal.
Jak mi się skończył tetenal, to kupiłem od Fomy razem z filmami, ale zacząłem mieć zacieki i jedyna zmiana był ten zwilzacz, cóż wylalem do zlewu i kupiłem tetenala w nowej już butelce, a raczej jest to taki słoiczek plastikowy i zacieki znikły.
Też przypuszczam że zależy to od wody, ten od Fomy jest słabszym koncentratem, ale skład też chyba inny, bo próbowałem różnych stężeń. Tak też jeśli idzie o antistatic to u mnie tylko tetenal.
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
-
- -# mod
- Posty: 1583
- Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
- Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
- Kontakt:
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Chyba masz rację. Jest tańsza od TT. Tetenala nie próbowałem, tylko tę fomę. Właśnie mi wyszła, ale mam coś innego, co dostałem w spadku od nieaktywnego już ciemniarza. Żyje, jakby co.
Zbyszek >>> https://500px.com/zladygin
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
zladygin, nie no na pewno mam rację
Wystarczy przeczytać z etykiety sposób użycia: Foma 1+200, a Tetenal 1+400 i nie wiem jak Foma, ale TT można stosować jako środek nablyszczajacy do papierów barytowych w roztworze 1+40.
pOzdrawiam! A ze żyje to się chwali
Wystarczy przeczytać z etykiety sposób użycia: Foma 1+200, a Tetenal 1+400 i nie wiem jak Foma, ale TT można stosować jako środek nablyszczajacy do papierów barytowych w roztworze 1+40.
pOzdrawiam! A ze żyje to się chwali
... porque las tribus condenadas a cien años de soledad ya no tienen una segunda oportunidad en la tierra.
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
galería -> https://www.flickr.com/photos/4rider <- fsociety -> yelp 2000 -> ∞ homo homini lupus est
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
Suszę negatywy w łazience. W kabinie prysznicowej. Na wierzch kabiny kładę listewkę z oczkami metalowymi żeby było na czym zaczepić klamerki , do tego film (lub więcej - zależy ile obrabiam) i zasuwam drzwi. Paprochów nie ma.
Lux mea lex
-
- -#
- Posty: 325
- Rejestracja: 22 paź 2016, 18:58
Pyłķi i inne paprochy na kliszy.
W mojej łazience jest bardzo gorąco. Z tąd ten problem.4Rider pisze: ↑08 gru 2021, 07:02 Ja wieszam w pokoju i nic mi się nie przykleja, mam wieszaki przymocowane do karnisza i do lampy głównej co wisi z sufitu.
Stosuje od lat zwilżacz Tetenala Mirasol 2000 i paprochów prawie wcale nie mam (raz spróbowałem od Fomy i zostawia tragiczne zacieki).
Oczywiście w domu musisz regularnie odkurzać i wogle dbać o porządek.
Suszenie w łazience to przecież jakieś kuriozum, tam jest największa wilgoć w mieszkaniu i suszenie długo trwa i jest czas by się paprochy przyklejały, a w pokoju zimą w godzinkę film jest suchy, a latem gdy okno otwarte i jest przewiew to nawet w 30 minut.