Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Hej!

Znazlałem karton szpul takich filmów Agfy. 28 zafoliowanych szpul 30m/16mm i pięć 30m/35mm plus jedna bez folii. Pomyślałem - fajnie, wrzucę w nawijarkę, przestrzelę i zobaczę jak to ugryzł czas - termin przydatności minął w 1994 r.
Pojawił się kłopot - film jest bez dziurek na krawędzi! Przyznam, że na formatach filmowych się zupełnie nie znam - czy da się to wykorzystać w małym obrazku? Zębatki napędu sobie z tym poradzą? Czy może nawinąć to na rolki po 120 - na co zwrócić uwagę? Generalnie film pójdzie w świat, ale korzystając z jednej otwartej rolki wolę sprawdzić stan negatywu.
I kolejne pytanie - jak to wołać? Pod ręką mam na pewno D76, może znajdzie się Microphen.

Na rolkę 120 z nim.
Tyko uwaga. Nie każda kaseta uciągnie taki film. U mnie kaseta do RB67 przewija znośnie choć opór olbrzymi, ale już Linhof Super Rollex 6x9 (i mniejsze) nie dają rady. W obu kasetach film wywijany jest "na lewo" i pokonuje 180 stopniowe zakręty na rolkach.
Lepsze do tego są Pentacon SIX, Pentax 6x7 czy TLR'y bo tam film prowadzony jest jak w małoobrazkowej lustrzance.

Hmm Six to może być dobre rozwiązanie, bo będzie panorama. Nie mam takich adapterów, więc coś innego wymyślę.

Ktoś to wołał?

Jerzy pisze: ↑17 maja 2020, 07:43 Nie mam takich adapterów

Proszę: https://allegro.pl/oferta/adapter-135-na-120-9227768372

Dzięki, ale nie pilno mi kupować adaptery do być może działającego filmu ;) Myślę że to jakoś nawinę bez adapterów (mylę się?), bardziej interesuje mnie jak to naświetlać i wywołać.

(Jakbyś chciał sprzedać jedną rolkę tego 35mm, to jestem chętny.)

Te adaptery są do filmów w kasetach a tu masz goły. Po co go jeszcze ładować w kasety 35 mm i adapter. Też bym to nawinął na zwykłe rolki ze średniego, najlepiej z papierem żeby się nie pogubił przy oddzielaniu klatek. No chyba że masz kasetę albo aparat do 220 to bez papieru.

zaphod pisze: ↑17 maja 2020, 16:09 No chyba że masz kasetę albo aparat do 220 to bez papieru.

Tak czy siak z papierem, bo jakoś do aparatu trzeba włożyć.
Ja w takim ładunku widzę jeden problem. Film 120/220 jest ciasno nawinięty z papierem na szpulkę, dzięki temu przy krawędziach filmu przy talerzykach szpuli jest relatywnie światłoszczelnie, a tu mamy do czynienia z filmmem 35 mm. Ptrzy talerzykach szpuli może już nie być tak fajnie, warto przy załadunku do aparatu zachować więcej ostrożności niż przy zwykłym 120.

J.A. pisze: ↑17 maja 2020, 16:45 Ptrzy talerzykach szpuli może już nie być tak fajnie

Da radę. Parę razy ładowałem w taki sposób Polypana, który wydaje się szczególnie wrażliwy na przecieki światła, bo poliestrowa folia podłożowa działa jak światłowód.

A czy to nie jest film nieczuły na czerwone światło?

W Pentaconie Six będą problemy z odmierzaniem posuwu filmu bo film nie obróci rolki z mini zębatką gdyż ząbki
są na skraju błony zwojowej. Druga sprawa to ta że film będzie "szorował" całą szerokością po konstrukcji a nie
po szynach po których przesuwa się normalny film. Chyba że porysowanie filmu uznamy za pożądane.

Vox, mam Six-a z przerobionym napędem - przesuw filmu jest rozprzęgnięty od naciągu migawki i odbywa się od dołu. Ale uwaga o porysowaniu godna refleksji :(

OK, po pierwszych testach. Zakładam film na rolkę 120 w ciemni, wkładam po ciemku do mieszkowca - Agfy Isolette - by przypadkiem film nie ugrzązł gdzieś po drodze. Wywołałem w tym co miałem - D76 1+1, 8 minut w 20 stopniach. Cóż, negatyw wyszedł przejrzysty, bardzo ciemny, ale bez obrazków :(
Na szybko zrobiłem drugi kawałek - część w kasetce, część na wierzchu. Poświeciłem chwilę żarówką, wywołałem: kawałek jest ciemniejszy, kawałek jaśniejszy. Nie wiem, czy to zadymienie, czy też przewołanie lub niewłaściwy wywoływacz dla specyficznego przecież filmu...

Jerzy pisze: ↑25 maja 2020, 09:24 OK, po pierwszych testach. Zakładam film na rolkę 120 w ciemni, wkładam po ciemku do mieszkowca - Agfy Isolette - by przypadkiem film nie ugrzązł gdzieś po drodze. Wywołałem w tym co miałem - D76 1+1, 8 minut w 20 stopniach. Cóż, negatyw wyszedł przejrzysty, bardzo ciemny, ale bez obrazków :(
Na szybko zrobiłem drugi kawałek - część w kasetce, część na wierzchu. Poświeciłem chwilę żarówką, wywołałem: kawałek jest ciemniejszy, kawałek jaśniejszy. Nie wiem, czy to zadymienie, czy też przewołanie lub niewłaściwy wywoływacz dla specyficznego przecież filmu...

Na jakie EI świeciłeś ? może problem tkwi w znacznym niedoświetleniu ?

Świeciłem na 32 ISO. Ale nie było nic, krawedzi klatek - nic.