Strona 1 z 1

Wydajność D76

: 06 maja 2020, 22:32
autor: darekdp
Ponieważ nigdy nie używałem D76, poczytałem pdf-a i tam stoi, że w 1 litrze można wywołać 4 filmy.
Czy dobrze doczytałem? Dziwnie mało, jeżeli dobrze rozumiem opis.

Wydajność D76

: 06 maja 2020, 22:47
autor: J.A.
Tak tam jest napisane.
10 filmów w litrze wychodzi.
Już kiedyś była nt. dyskusja.

Wydajność D76

: 07 maja 2020, 19:16
autor: technik219
"Można", "wychodzi"...
Kiedy mój ojciec chodził na kurs prawa jazdy były jeszcze obowiązkowe zajęcia z budowy i zasady działania silnika i pytania z tego zakresu na egzaminie teoretycznym. Jeden z kursantów dostał pytanie: z czego można zrobić tuleje cylindryczne do silnika spalinowego. Ten odpowiedział prawie bez zastanowienia: ze złota. Wśród członków komisji poruszenie, jedni twierdzą, że kursant to wyjątkowy debil, drudzy, z zakpił sobie z wysokiej komisji. A kursant spokojnie wyjaśnił, że pytanie zostało źle sformułowane. Powinno brzmieć: z czego, z jakiego stopu wykonywane są tuleje cylindryczne. Wtedy by odpowiedział, że ze stopu żeliwa. A jak pytanie postawiono tak, jak postawiono, to on odpowiedział, że jak kto zechce to może sobie zażyczyć ich wykonanie nawet ze złota, ale czy w silniku się sprawdzę, to już inna sprawa.
Z wywoływaczem D-76 jest podobnie. "Ile można w nim wywołać"? A ile kto zechce. Można 6, można 10, a jak ktoś się uprze to nawet 20 filmów. Tylko co z tego będzie? Czy "wyjdą"? Pierwszych 6 wyjdzie miodnie (jak mawiają niektórzy Koledzy na tym forum) - pierwszych 4, a według innych źródeł 6 po prawidłowym naświetleniu i wywołaniu będą reprezentowały katalogowe parametry określone przez producenta filmów i Kodaka. Kolejne filmy, do 10. nie będą już miały wzorcowych parametrów (kontrastowość, ziarnistość, zadymienie i inne), ale nadal będą się one mieściły w normie i da się z tak wywołanych negatywów wykonać powiększenia wysokiej jakości na oko nie do odróżnienia od tych wykonanych z pierwszych czterech (lub sześciu). Można też pakować do wywoływacza kolejne filmy: jedenasty, dwunastu i jeszcze kolejne, na których również pokaże się obraz, ale powiększenia z tych negatywów nie będą już najwyższej jakości i z każdym kolejnym filmem będą coraz gorsze (tak samo jak sam obraz negatywowy).
Fabrycznie konfekcjonowany przez Kodaka D-76 (i Ilforda ID-11) zachowują najwyższe parametry wywołanych w nich filmów do 10. filmu. Dlaczego? Dlatego bo zawierają dodatki stanowiące tajemnicę firmową, a te tajne dodatki sprawiają, że roztwór dłużej utrzymuje swoje pH. W samodzielnie składanym wywoływaczu (bez tajnych dodatków) pH roztworu trzyma się do 4 (lub szóstego) filmu, potem się zmienia. Czy to oznacza, że firmowy D-76 jest lepszy? Nigdy nie używałem firmowego, ale wszystko wskazuje na to, że pierwsze 4 (6) filmów z obu wywoływaczy niczym się nie różni. Pozostałe mogą się nieznacznie różnić niektórymi parametrami, ale śmiem twierdzić, że dopiero badania sensytometryczne będą w stanie wykazać które parametry i w jakim stopniu się pogarszają jeśli używamy wywoływacza samodziałwego i w jakim stopniu zachowuje jakość obrazu wywoływacz firmowy w zakresie od 4 (6) do 10. filmu.
Z własnych obserwacji mogę powiedzieć, że cztery-pięć ostatnich filmów wywołanych w samodziałowym D-76 charakteryzuje się nieco podwyższonym kontrastem i niższą gęstością zadymienia a nieco mniej ostrym (brzydszym) ziarnem niż pierwsze 4. Ale to moje subiektywne wrażenie.

Wydajność D76

: 07 maja 2020, 23:14
autor: darekdp
Dziękuję wszystkim za wyczerpującą informację. Najważniejsze, że jeszcze "umię" czytać ze zrozumieniem, nawet w "obcym języku" :-)