Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Kaniowaty, nikt nie wie w jakich warunkach te filmy były przez te "dzieści" lat przechowywane. To co widać to zadymienie spowodowane "starością" lub zaświetleniem. Dla pierwszych prób kup najtańszy , świeży negatyw i wywołaj wg przepisu producenta lub popytaj na tym forum o czas wywoływania w posiadanych wywoływaczach. Gdy złapiesz "bakcyla" pomyślisz o lepszych negatywach. Powodzenia.

Kaniowaty, bardzo prawidłowe zachowanie się nieznanych materiałów, przechowywanych w nieznanych warunkach.
Załóż do aparatu świeży film.

Dokłądnie, jak chcesz zacząć robić analog i nie rozczarować się już na samym początku, to weź sprawny aparat i świeży negatyw. Potem wywołaj go zgodnie z instrukcjami, które nam przedstawiłeś i będziesz zadowolony i będziemy mogli rozmawiać o efektach. a negatyw smieny sprzed 20 lat...szkoda energii!

To chyba najłatwiejszy sposób żeby się zniechęcić do tradycyjnej fotografii - aparat, który był badziewny już w chwili produkcji wysznupany gdzieś na strychu i film, o którym można powiedzieć dokładnie to samo.

zaphod pisze:To chyba najłatwiejszy sposób żeby się zniechęcić do tradycyjnej fotografii.

Zgadza się - choć "lekko" tzn wg mnie tak do 10 lat, przeterminowanych negatywów bym nie wyrzucał, ani nie stawiał na półkę.
Kiedy już Kolega opanuje prawidłowy proces obróbki na prawidłowych materiałach, można pobawić się i wykorzystać stare filmy, oczywiście jak wspomniałem - w ramach zabawy i eksperymentu. Choć jest tu kilka osób, które nie widzą w tym żadnej atrakcji

Święte słowa, bo to co zrobił Kaniowaty, wygląda na naukę gry na fortepianie z użyciem niekompletnego i rozstrojonego pianiana za pomocą youtuba. . Ale mam wrażenie, że Koniowaty nie jest zainteresowany odpowiedziami.

Kaniowaty pisze:Już myślałem że coś ja sknociłem :)
Kupie jakiś nowy film.

Tego się trzymaj!
Ad.1 woda prawdopodobnie zażelaziona, drobinki z osadu mogą wbijać się w emulsję negatywu przy płukaniu, efekt ostateczny spaprany!
Ad.2 włóż te stare negatywy do lodówki lub zamarażarki, a skup się na nauce na świeżych materiałach. Może do starych kiedyś wrócisz, a może nie...

Kaniowaty, a wodę przepuść przez choćby najprostszy filtr, np. sznurkowy, aby pozbyć się drobinek. Każda cząstka stała znajdująca się w wodzie, może "wbić się" w napęczniałą emulsję niszcząc efekt Twojej pracy. Pzdr.

Możesz zrobić próbę filmu. Ja ze starymi robię tak, że odcinam kawałek w zupełnej ciemności, pakuję do koreksu i wywołuję. Wtedy widać, jak bardzo zadymiony jest film i oszczędzam sobie w ten sposób ewentualnych rozczarowań.

Kaniowaty, posłuchaj rady woska z odpowiedzi 2. Takie zabawy są dobre jak się ma już:
a) doświadczenie i wie się co robi, a nie pyta w internecie o czasy dla filmów, o których pytający prawie nic nie wie, a odpowiadający zupełnie nic nie wie.
b) polubiło się tą zabawę i ma się sensowny pomysł na wykożystanie archaicznych wiekiem i egzotycznych brandem filmów. np. ten foton 10. Przypuszczam, że na tym forum może jest z jedna osoba, która go używała.

wosk pisze: Ad.2 włóż te stare negatywy do lodówki lub zamarażarki, a skup się na nauce na świeżych materiałach. Może do starych kiedyś wrócisz, a może nie...

Na jakiej podstawie sugerujesz przechowywanie w zamrażarce? Materiały firmowe zalecają temperaturę 8-10 stopni.

zladygin, Zbyszku. Na puszce stripów kontrolnych do procesu e-6, jest „mrozić”. Ja od wielu lat zamrażam wszystkie filmy i robię to zawsze. Dzięki temu nie przejmuję się ich wiekiem. Poza tym w zimie jest zimni i nie raz robiłem zdjęcia na siarczystym mrozie, film na pewno w czasie fotografowania miał ujemną temperaturę.

zladygin pisze:

wosk pisze: Ad.2 włóż te stare negatywy do lodówki lub zamarażarki, a skup się na nauce na świeżych materiałach. Może do starych kiedyś wrócisz, a może nie...

Na jakiej podstawie sugerujesz przechowywanie w zamrażarce? Materiały firmowe zalecają temperaturę 8-10 stopni.

zdaję się, że kodak w specyfikacjach zalecał mrożenie.
rollei też radził, żeby papiery trzymać w temperaturze -18 °C.

Kaniowaty : podany przez Ciebie czas jest na tyle rozsądny, że zadymienie, o ile film już dymi, wystąpi. Pytanie za innej bajki, na ile będziesz później naświetlał ten film podczas robienia zdjęć.

rbit9n pisze: zdaję się, że kodak w specyfikacjach zalecał mrożenie.
rollei też radził, żeby papiery trzymać w temperaturze -18 °C.

Znalazłem:
rollei IR: Up to 24 months in cold storage by 8° C is recommend
kodak - do 1 roku 10 stopni, przy przechowywaniu długookresowym -18 do -23.
źródło:
http://printerattic.com/wordpress/wp-co ... ak_E30.pdf