Strona 1 z 1

Niedowołany fragment negatywu. Co mogło pójść nie tak?

: 16 wrz 2017, 12:43
autor: m_arcin
ID-11 1+3. HP5+. Czas z tabelki. Roztwór świeży, stock miał 1 dzień, ale to wg. mnie nie ma znaczenia, bo tylko część nie wyszła. Pół z czterech rolek wygląda na mocno niedowołane. Oczywiście może to też być niedoświetlenie, ale 2 ramki są bardzo dziwne. Reszta z tego wołania jest gęsta i kontrastowa. Robiłem 2x 120 w jednym litrze, druga rolka cała ładna ( technicznie ). Roztwór na pewno krył obie rolki. Zdjęcia załadowały się od końca. Między ramkami z "anomaliami" reszta jest niedoświetlona/niedowołana, ale równa. Natomiast co mogło się stać z dwoma nierównymi ramkami? Proszę zwróćcie uwagę, że jak ustawicie je tak, jak są na kliszy ( poziomo ) to linia zmiany gradientu w jednym jest pionowa, w drugim pozioma.

Niedowołany fragment negatywu. Co mogło pójść nie tak?

: 16 wrz 2017, 20:08
autor: zaphod
m_arcin pisze: Oczywiście może to też być niedoświetlenie
No jak, przecież babole są jasne, więc prześwietlone. Zwijałeś film w jasnym świetle i się zaświetlił.

Niedowołany fragment negatywu. Co mogło pójść nie tak?

: 16 wrz 2017, 20:22
autor: powalos
m_arcin, było chyba tak jak pisze zaphod. Na ostatniej, pokazanej klatce też to widać, tylko mniej rzuca się w oczy. Popatrz na wodę po lewej stronie, poniżej głazu. Wyraźnie widać pionowe odcięcie tak na 1/3 kadru od lewej i na głazach.

Niedowołany fragment negatywu. Co mogło pójść nie tak?

: 16 wrz 2017, 22:41
autor: m_arcin
zaphod pisze: No jak, przecież babole są jasne, więc prześwietlone.
Chodziło mi o resztę negatywu, gdzie jest bardzo niska gęstość.
zaphod pisze: Zwijałeś film w jasnym świetle i się zaświetlił.
Przy zwijaniu negatywu staram się być bardzo skrupulatny. Nie raz robiłem to w pełnym słońcu ( tutaj oświetlenie było bardzo niskie ). Nie wykluczam jednak tej możliwości, faktycznie negatyw ma zaczernienie na ostatnim zdjęciu, z tym że ono nie dochodzi do kadru.
powalos pisze: Popatrz na wodę po lewej stronie, poniżej głazu. Wyraźnie widać pionowe odcięcie tak na 1/3 kadru od lewej i na głazach.
Nie zauważyłem tego w dzień, teraz widzę. I jak to zobaczyłem, to uświadomiłem sobie, że na tym jednym zdjęciu używałem kwadratowego ośmio-stopniowego ND, który kupiłem jako dodatek do połówkowych. To samo miało miejsce na drugim zdjęciu.

Sytuacja chyba jest jasna. Połówkowe zaświetlenia to kwestia kwadratowego stopera ( czas znowu sięgnąć do portfela i kupić wkręty ). Zaświetlenie przy zwijaniu mogłoby wystąpić, ale przy kadrze negatyw jest przeźroczysty i równy. Z wyjątkiem pierwszego zdjęcia, natomiast tutaj zaświetlony jest dosłownie pół milimetrowy kawałek wzdłóż krawędzi negatywu. Nie dochodzi to do kadru i przypuszczałbym, że mogłaby to być kwestia nierównego nawinięcia na drugą rolkę. Jak wiadomo nikt nigdy nie zwinie raz rozwiniętej rolki papieru.

Niedowołany fragment negatywu. Co mogło pójść nie tak?

: 21 wrz 2017, 12:36
autor: Tristan
Nie wiem jaki aparat, ale miałem podobne "efekty", gdy w starym kievie 60 migawka miała wyraźnie zwalniała w połowie przebiegu. Ale wówczas nie byłoby szans, by sytuacja była była raz pionowo a raz poziomo.