Zacieki na negatywie a format filmu
: 03 maja 2017, 13:23
Taką obserwacją chciałem się podzielić - licząc jednocześnie na pomoc w zrozumieniu:
Ostatnio w ciągu dwóch dni wywołałem trzy filmy (co samo w sobie nie jest osiągnięciem, oczywiście). Wszystkie Ilford HP5+.
Pierwszy był HP5+ w formacie 120 - świeży wywoływacz DD-X -> woda z kranu 1 min. -> utrwalacz Ilford Rapid Fixer -> płukanie wodą z kranu w koreksie 10x obrót -> nowa woda 20x obrót -> 5 min. woda z kranu lana przez koreks -> woda z filtra Brita + fotonal 5mL/L 5 min -> suszenie w kabinie prysznicowej.
Drugi był HP5+ w formacie 120 - wszystko identycznie jak z pierwszym.
Trzeci był HP5+ w formacie 135 - wszystko identycznie jak z drugim, tyle, że wywoływacz był użyty z wywoływania drugiego filmu (bo robiłem jeden zaraz po drugim, bez przechowywania wywoływacza) - tu drugi i trzeci suszone jednocześnie na tym samym kiju.
No i na filmie z małymi klatkami widzę zacieki - nie jakieś szczególnie straszne, ale są - natomiast średni format wyszedł "crystal clear". I nie jest to pierwszy raz, kiedy 120 wychodzi mi czyściutki, a 135 trochę pozaciekany.
Czy jest tej obserwacji jakieś racjonalne wytłumaczenie? Czy różnice w grubości filmu, albo emulsji mają tu coś do rzeczy?
Ostatnio w ciągu dwóch dni wywołałem trzy filmy (co samo w sobie nie jest osiągnięciem, oczywiście). Wszystkie Ilford HP5+.
Pierwszy był HP5+ w formacie 120 - świeży wywoływacz DD-X -> woda z kranu 1 min. -> utrwalacz Ilford Rapid Fixer -> płukanie wodą z kranu w koreksie 10x obrót -> nowa woda 20x obrót -> 5 min. woda z kranu lana przez koreks -> woda z filtra Brita + fotonal 5mL/L 5 min -> suszenie w kabinie prysznicowej.
Drugi był HP5+ w formacie 120 - wszystko identycznie jak z pierwszym.
Trzeci był HP5+ w formacie 135 - wszystko identycznie jak z drugim, tyle, że wywoływacz był użyty z wywoływania drugiego filmu (bo robiłem jeden zaraz po drugim, bez przechowywania wywoływacza) - tu drugi i trzeci suszone jednocześnie na tym samym kiju.
No i na filmie z małymi klatkami widzę zacieki - nie jakieś szczególnie straszne, ale są - natomiast średni format wyszedł "crystal clear". I nie jest to pierwszy raz, kiedy 120 wychodzi mi czyściutki, a 135 trochę pozaciekany.
Czy jest tej obserwacji jakieś racjonalne wytłumaczenie? Czy różnice w grubości filmu, albo emulsji mają tu coś do rzeczy?