junkers_ju-87 pisze:niuansów mających wpływ na jakość i wynik końcowy jest jeszcze kilka
1000% racji i żadne żarty z pełni księżyca tego nie zmienią
nord pisze:po skanowaniu z ustawieniami "z automatu" uzyskałem bardzo dobre rezultaty
Całkiem niezłe. Ale można je jeszcze dopracować. Mężczyzna ma przepalony tors w wyniku zbyt dużego kontrastu podczas skanowania lub podczas wywoływania. Swoją drogą bardzo przyjemny portret, szkoda tej nieszczelności.
junkers_ju-87 pisze:niuansów mających wpływ na jakość i wynik końcowy jest jeszcze kilka
1000% racji i żadne żarty z pełni księżyca tego nie zmienią
nord pisze:po skanowaniu z ustawieniami "z automatu" uzyskałem bardzo dobre rezultaty
Całkiem niezłe. Ale można je jeszcze dopracować. Mężczyzna ma przepalony tors w wyniku zbyt dużego kontrastu podczas skanowania lub podczas wywoływania. Swoją drogą bardzo przyjemny portret, szkoda tej nieszczelności.
mężczyzna ma przepalony tors bo zachodzące słońce świeciło "z niska". gość zwyczajnie był spocony. twarz mu obtarłem o torsie zapominając.
i jak to się ma do teorii skanowania lub wywoływania?
nord pisze:i jak to się ma do teorii skanowania lub wywoływania?
Bardzo prosto. Duży kontrast fotografowanej sceny można zwalczyć obniżeniem kontrastu (gamma) negatywu podczas wywoływania albo użyć wywoływacza kompensacyjnego. Po zeskanowaniu można pobawić się krzywymi, aby odzyskać szczegóły w światłach. Pod powiększalnikiem można można użyć maskowania/doświetlania lub techniki split-grading (dla papieru wielogradacyjnego).
napisałem wyraźnie, że skan jest bez jakiejkolwiek edycji, że warunki były jakie były a wiem jakie były bo to ja robiłem to zdjęcie i szczerze mówiąc obawiałem się przepaleń, co zresztą potwierdziło się na zdjęciach, z cyfry również. jedynym wyjściem byłoby punktowo mierzyć w najjaśniejsze miejsce korygować "pod twarz", ale z doświadczenia wiem że przy takiej różnicy coś byłoby niefajnie naświetlone.
kwestie ewentualnej postedycji pomijam bo nie to jest tematem wątku, który ukierunkowałem na fakt, że używając parametrów i chemii zalecanej przez producenta można ten negatyw naświetlić/wywołać w bardzo przyzwoity sposób. chyba co do tego się zgadzamy prawda?
Ostatnio zmieniony 23 lis 2011, 12:26 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
napisałem wyraźnie, że skan jest bez jakiejkolwiek edycji
Nie, nie napisałeś, albo ja nie zrozumiałem.
nord pisze:który ukierunkowałem na fakt, że używając parametrów i chemii zalecanej przez producenta można ten negatyw naświetlić/wywołać w bardzo przyzwoity sposób. chyba co do tego się zgadzamy prawda?
Każdy producent podaje parametry wywoływania, które pozwolą na uzyskanie obrazu. Od tego są normy ISO. To punkt startowy, od którego można zacząć własne kalibrowanie.