E6 trójkąpielowy - pytanie
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
E6 trójkąpielowy - pytanie
W której części procesu jest odwracany obraz w trójkąpielowym procesie E6?
God Is A Girl
mam procesor na 3 kąpiele.a jak masz taką możliwość, to daruj sobie proces 3 kąpielowy, 6cio daje fajniejsze wynik
Ostatnio zmieniony 03 lut 2013, 01:09 przez cbk, łącznie zmieniany 1 raz.
God Is A Girl
Fajniejszy to znaczy jaki? W czym przejawia się przewaga 6-cio kąpielowego procesu nad 3-kąpielowym? Serio mnie to interesuje, bo przymierzam się do samodzielnego wołania przeźroczyroa pisze:a jak masz taką możliwość, to daruj sobie proces 3 kąpielowy, 6cio daje fajniejsze wynik
Ostatnio zmieniony 03 lut 2013, 01:13 przez skytruck, łącznie zmieniany 1 raz.
6-kąpielowy jest oryginalnym procesem firmy Hunt, jest proces dedykowany do materiałów fujichrome, pozwala uzyskac dużo większą rozpiętość tonalną, lepiej oddaje kolor, a czerń jest głębsza. Jest to zasługa też dokładnego płókania wodą po pierwszym składniku. 3 składnikowy proces tetenala to proteza, już lepiej 3 kąpielowe fuji.
Czyli znaczenie ma nie tylko ilość kąpieli ale także producent. Ciekawe.sweetek pisze:6-kąpielowy jest oryginalnym procesem firmy Hunt, jest proces dedykowany do materiałów fujichrome, pozwala uzyskac dużo większą rozpiętość tonalną, lepiej oddaje kolor, a czerń jest głębsza. Jest to zasługa też dokładnego płókania wodą po pierwszym składniku. 3 składnikowy proces tetenala to proteza, już lepiej 3 kąpielowe fuji.
Ostatnio zmieniony 02 lis 2012, 07:57 przez skytruck, łącznie zmieniany 1 raz.
tak. 3-kapielowy Fuji-Hunt jest inny niż tetenala. Tu masz więcej info:
http://www.largeformatphotography.info/ ... Fuji-6bath
W praktyce wołanie 6-cio kąpielowe nie jest trudniejsze niż 3. Zaryzykowałbym tezę, że jest dużo bardziej tolerancyjne na błędy człowieka. Jeśli masz Jobo a nie jakiś wynalazek to 6-cio składnikowy wołasz prawie tak samo jak 3.
http://www.largeformatphotography.info/ ... Fuji-6bath
W praktyce wołanie 6-cio kąpielowe nie jest trudniejsze niż 3. Zaryzykowałbym tezę, że jest dużo bardziej tolerancyjne na błędy człowieka. Jeśli masz Jobo a nie jakiś wynalazek to 6-cio składnikowy wołasz prawie tak samo jak 3.
Dzięki temu Kodaki wychodzą jak qpa.sweetek pisze:6-kąpielowy jest oryginalnym procesem firmy Hunt, jest proces dedykowany do materiałów fujichrome,
Czy D 4,5 na Velvi 50 to dość głęboka czerń? Podobnie na Kodakach za 30 zł.sweetek pisze:a czerń jest głębsza.
Jakieś pomiary densytometryczene by się przydały przy takiej tezie.sweetek pisze:3 składnikowy proces tetenala to proteza
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
To porównaj 3-kąpielowego tetenala z 6-kąpielowym tetenalem. Jestem przekonany, że wtedy wszystkie różnice znikną.weesee pisze:z tym że porównywałem 3 kąpielowego tetenala z 6cio fuji
Chemia 6-kąpielowa jest po prostu dla labów, które nie używają chemii jednorazowo i z tego tytułu muszą mieć większą nad nią kontrolę.
Stosując w domu zestaw 6-kąpielowy masz większą liczbę elementów do kontrolowania, a więc większą szansę na błąd. Nie mówiąc o tym, że sam proces trwa znacznie dłużej.
Sam wywołałem do tej pory coś ze 100 rolek w 3-kąpielowym Tetenalu i jak do tej pory nie widzę na slajdach żadnych problemów.
Kilka przykładowych skanów: http://www.flickr.com/photos/jaz99/tags/tetenal3bathkit
Dla tego przewrotnie zapytałem dwa razy o wyniki pomiarów densytometrycznych. Robi się stripa raz tak, raz owak i wszystko wychodzi.
Mi wyszło, że robiąc ręcznie, lub nawet półautomatycznie, nie ma możliwości wstrzelić się ze stripem dwa razy w identyczny wynik.
I wywołując w różnych zestawach, różnice są tak niewielkie, że najwygodniejszym i najmniej problemowym w małej ciemni jest zestaw 3 kąpielowy.
A jeżeli ktoś robi w koreksie na dwa filmy i nie używa procesora, to najczęściej używa tej samej chemii wielokrotnie.
Wtedy wszelkie dysputy o wyższości, są na poziomie średniowiecznych rozpraw pt. "Ile diabłów zmieści się na główce szpilki".
Życzę dobrego światła i tylko dobrze wywołanych slajdów.
Mi wyszło, że robiąc ręcznie, lub nawet półautomatycznie, nie ma możliwości wstrzelić się ze stripem dwa razy w identyczny wynik.
I wywołując w różnych zestawach, różnice są tak niewielkie, że najwygodniejszym i najmniej problemowym w małej ciemni jest zestaw 3 kąpielowy.
A jeżeli ktoś robi w koreksie na dwa filmy i nie używa procesora, to najczęściej używa tej samej chemii wielokrotnie.
Wtedy wszelkie dysputy o wyższości, są na poziomie średniowiecznych rozpraw pt. "Ile diabłów zmieści się na główce szpilki".
Życzę dobrego światła i tylko dobrze wywołanych slajdów.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
To kultowe już pytanie na wszystkich forach foto - który lepszy, 3 czy 6 kąpielowy? 
Była nawet praca dyplomowa na fotochemii PWr - nie stwierdzono większych różnic niż te wynikajace z rozrzutu parametrów kazdego z procesów (wpływy stabilnosci temperatury, czasu obróbki, tolerancji pH). Jedyna niewątpliwa zaleta procesu 6 kąpielowego to możliwość indywidualnej korekty w każdym z 6 przebiegów, jest to szczególnie istotne w przypadku 1 kapieli, bo można sobie ustalić indywidualne dopasowanie do swojego naświetlania. Tak więc wszelka dyskusja jest zbędna. Poznałam kiedyś znanego w Polsce fotografa obiektów muzealnych, autora olbrzymiej ilości zdjęć w albumach poświęconych sztuce, trochę mnie edukował, a wiem na pewno że zdjęcia muzealne dla wydawnictw wykonywał na materiałach 4x5 wywoływanych w procesie E6 Tetenala 3 kąpielowym (w Jobo ATL) - jak go pytałam dlaczego nie w 6, to mówił że skanerzyści w wydawnictwach nie widzieli żadnej różnicy kiedy robił próby z tymi dwoma wersjami obróbki.
BTW, ciekawe jak długo jeszcze pożyją diapozytywy

Była nawet praca dyplomowa na fotochemii PWr - nie stwierdzono większych różnic niż te wynikajace z rozrzutu parametrów kazdego z procesów (wpływy stabilnosci temperatury, czasu obróbki, tolerancji pH). Jedyna niewątpliwa zaleta procesu 6 kąpielowego to możliwość indywidualnej korekty w każdym z 6 przebiegów, jest to szczególnie istotne w przypadku 1 kapieli, bo można sobie ustalić indywidualne dopasowanie do swojego naświetlania. Tak więc wszelka dyskusja jest zbędna. Poznałam kiedyś znanego w Polsce fotografa obiektów muzealnych, autora olbrzymiej ilości zdjęć w albumach poświęconych sztuce, trochę mnie edukował, a wiem na pewno że zdjęcia muzealne dla wydawnictw wykonywał na materiałach 4x5 wywoływanych w procesie E6 Tetenala 3 kąpielowym (w Jobo ATL) - jak go pytałam dlaczego nie w 6, to mówił że skanerzyści w wydawnictwach nie widzieli żadnej różnicy kiedy robił próby z tymi dwoma wersjami obróbki.
BTW, ciekawe jak długo jeszcze pożyją diapozytywy
