pseudokalibracja

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

pan_ryba
-#
Posty: 67
Rejestracja: 13 mar 2015, 14:18

pseudokalibracja

Post autor: pan_ryba »

Dzień dobry wszystkim.

Zmagam się ostatnio z zagadnieniem tzw. prawdziwej czułości negatywu lub, jak mi się zdaje, z wyznaczeniem tego, co po angielsku nazywają e.i. Nie mam dostępu do densytometru, ale znalazłem w sieci i starych "Pozytywach" artykuły o tym jak to zrobić przy pomocy powiększalnika i pasków testowych. Potem znalazłem też tekst o wyliczaniu gęstości klatki przy pomocy skanera i odpowiednich wzorów. Rezultaty z ciemni i z komputera bardzo się różnią. Np w ciemni wychodzi mi, ze fomapan 100 ma czułość 250 iso (klatka naświetlona jak I strefa przy tej czułości powoduje zaciemnienie papieru rozróżnialne od Dmax). Natomiast analiza skanów (16bit hdr raw z Silverfast, epson v550) na kompie wskazuje, że odpowiednią gęstość (od 0,07 do 0,1 powyżej fbf?) film uzyskuje między iso 80 a 100. Skąd takie rozbieżności? Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10327
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

pseudokalibracja

Post autor: J.A. »

pan_ryba pisze: Skąd takie rozbieżności?
stąd, że ani epson 550, ani sf nie są kalibrowanymi przyrządami pomiarowymi.
Na oko miszcza, jak widać, że jest ciemniej, to jest to właśnie próg E.I.

A w ogóle, to żeby sobie kalibrować, prawiekalibrować, pseudoprawiekalibrować, trzeba mieć skalibrowany proces.
1. pewny pomiar temperatury i identyczny sposób mieszania.
2. zawsze taki sam wywoływacz - czyli dokładnie tak samo zużyty.
3. urządzenie naświetlające dokładnie takim samym czasem.
4. regulować zaczernienie ilością światła, nie przez przesłonę tylko intensywnością światła o takiej same temperaturze brawowej.

ad 1. Temperatura wywoływacza i sposób mieszania wpływa nie tylko na czas wywoływania, ale ma wpływ właśnie na E.I. W różnych temperaturach procesy chemiczne przebiegają inaczej.
ad 2. chyba nie potrzeba komentarza.
ad 3. Nie darmo normy opisujące wyznaczanie czułości (wszystkie od ГОСТ zaczynając, poprzez ASA, DIN, PN na ISO kończąc, zawsze podają, że próbka ma być naświetlana przez jakiś konkretny czas, nie w zakresie od 1-1/1000 s, tylko jeden konkretny czas. Do tego dochodzi jakość migawki, która nigdy w swoim zakresie nie odpowiada rzeczywistemu czasowi naświetlania. A to 1/500 = 2,1 ms, a 1/8 = 110 ms. (odpowiednio powinno być 2 ms i 125 ms)
ad 4. jak punkt wyżej. Przesłona raz się przymknie do wartości 8, a raz do wartości 8,1, kolejny raz do wartości 11, a następny do 10,7, to wszystko wynika z mechaniki i precyzji wykonania.

Krótko mówiąc. Daj se z tym spokój przyjmij, że film ma czułość deklarowaną przez producenta i wywołaj wg. własnego sposobu.
Zrób test sweterkowy. Czyli wypalone światła, smoliste cienie, użyteczne światła, użyteczne cienie. I zacznij robić zdjęcia.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
pan_ryba
-#
Posty: 67
Rejestracja: 13 mar 2015, 14:18

pseudokalibracja

Post autor: pan_ryba »

No ale tak teoretycznie: powinno wyjść to samo? Czy jest może jakaś dolna, minimalna gęstość cieni, którą się lekceważy? Mam powiększalnik kondensorowy. Pkt. 1 - 3 wiadoma sprawa, a odnośnie pkt. 4 to lampa błyskowa się nada?
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10327
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

pseudokalibracja

Post autor: J.A. »

pan_ryba pisze: No ale tak teoretycznie: powinno wyjść to samo?
Nie ma takiej możliwości, właśnie Twoja praktyka potwierdziła teorię. Nie ma prawa wyjść to samo. Mało tego. Zrób kolejną pseudocośtam za rok, w identycznych wg. Ciebie warunkach. Znowu otrzymasz zupełnie inny wynik. Ta cała zabawa to o kant dupy otłuc. Szkoda czasu, energii, materiału i pieniędzy.
pan_ryba pisze: a odnośnie pkt. 4 to lampa błyskowa się nada?
A z jakiego powodu miała by się nadać? Uważasz, że jesteś w stanie dozować z niej światło z dokładnością większą niż 1/10 EV. A czas błysku jest bez znaczenia? Skoro a) masz świecić na strefę I, b) a potem na VIII, jak opanujesz efekt niewymawialnego?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
sejmajnejm
-#
Posty: 343
Rejestracja: 21 paź 2011, 15:24
Lokalizacja: lodz

pseudokalibracja

Post autor: sejmajnejm »

J.A. pisze: Ta cała zabawa to o kant dupy otłuc. Szkoda czasu, energii, materiału i pieniędzy.
Nie do końca się zgodzę, hobby zawsze kosztuje, a nie ma lepszej nauki niż wyciąganie wniosków z własnych porażek i sukcesów. Jak ktoś ma przy tym ubaw, to niech sobie zrobi próbę kalibracji, przy okazji można bardziej świadomie ogarnąć proces wywoływania :) także tak bardzo bym nie zniechęcał, najwyżej radziłbym pewien sceptycyzm co do dokładności wyników.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10327
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

pseudokalibracja

Post autor: J.A. »

sejmajnejm pisze: najwyżej radziłbym pewien sceptycyzm co do dokładności wyników.
Ok. Jeśli tak, to niech każdy zrobi swoje kalibracje. Ja też przez to przeszedłem.
A najlepsze jest to:
Film XXX wywołany w procesorze Jobo w miarę stałej temperaturze i przy identycznych (mam nadzieję), obrotach maszyny.
Jeden 2 lata temu w wywoływaczu (jednostrzałowy), zrobionym 2 lata temu. Strefa VIII 1,82. (mam densytometr i co roku jest legalizowany).
Film XXX wywołany wczoraj, paremtry jw, tylko wywoływacz nowy, ale zasada ta sama - jeden strzał, żeby nie było fabryczny XTol. strefa VIII 1,68. Dokładność pomiaru densytometru w zakresie do 2D, 0,02.
Sorry Winnetou.
Teoretycznie różnica tylko w wieku, i źródle filmów. A to akurat porządne Ilki.
Przy filmach klientów, Rolleiach, AgfaPhoto, czy innych Fomach różnice Dmin, bo tylko to mogę zmierzyć, są jeszcze większe.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
pan_ryba
-#
Posty: 67
Rejestracja: 13 mar 2015, 14:18

pseudokalibracja

Post autor: pan_ryba »

J.A. dzięki za odpowiedzi, ale jeszcze trochę podrążę.
J.A. pisze:pan_ryba pisze:
Qr Bbpost No ale tak teoretycznie: powinno wyjść to samo?
Nie ma takiej możliwości, właśnie Twoja praktyka potwierdziła teorię. Nie ma prawa wyjść to samo. Mało tego. Zrób kolejną pseudocośtam za rok, w identycznych wg. Ciebie warunkach. Znowu otrzymasz zupełnie inny wynik. Ta cała zabawa to o kant dupy otłuc. Szkoda czasu, energii, materiału i pieniędzy.
Tutaj chyba nieprecyzyjnie się wyraziłem. Paski testowe jak i skany robiłem z tego samego negatywu. Ciekawi mnie, które źródło oceny wyników może być mniej niewiarygodne ;-) Ergo, czy wyznaczanie czułości z tej "metody powiększalnikowej" (polecał ją w artykule W. Tkaczyński z PWSTiF) jest błędne, bo cienie wychodzą za cienkie. Mi tak wyszło.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10327
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

pseudokalibracja

Post autor: J.A. »

Zrób tak, jak to opisał w innym artykule Henry, to się po prostu sprawdza w praktyce. Bardzo dobrze rozwinął to co napisałem w ostatnim zdaniu mojego pierwszego wpisu w tym temacie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ