Strona 1 z 3

Przeterminowany Rodinal

: 09 lut 2014, 00:12
autor: Jasiek Matacz
Hej,
znalazłem jeszcze jedną ukrytą buteleczkę Rodinalu. Ma trochę grudek. Lepiej normalnie używać czy pierw podgrzać by rozpuścić osad? Lub może zwyczajnie wylać i wziąć taką bez grudek? Po czym w ogóle poznać że Rodinal jest przeterminowany? Pytam się bo szkoda mi marnować Acrosa w ciemno więc wole się dowiedzieć ;-)
Pozdrawiam
JM

: 09 lut 2014, 09:43
autor: Henry
Hmm.... z tego co wiem to fotografia analogowa jeszcze nie została zakazana przez EU, więc można jeszcze kupić dowolne odczynniki i chemię foto. Więc jaki jest sens eksperymentować? Ja używałem różnych staroci - ale po testach porównawczych i na filmach które nie były ważne. Ale jak mam dłuższą przerwę (robię BW falami) to zawsze biorę nową - to tylko kilka złotych a o ile więcej spokoju.

: 09 lut 2014, 10:04
autor: bawy2
Henry pisze:Ja używałem różnych staroci - ale po testach porównawczych i na filmach które nie były ważne
Mam podobnie po jakimś tam czasie zabawy w foto stwierdzam, że w tradycyjnym wywoływaniu najważniejsza jest powtarzalność, którą sie zatraca poprzez random przeterminowanych papierów filmów i odczynników.

: 09 lut 2014, 10:58
autor: wosk
A ja nie ukrywam, że korzystam ze starych materiałów i w tej częściowej nieprzewidywalności efektu widzę pewien atut, mały element swoistego "hazardu" i dodatkowej kreacji ;-)
Oczywiście traktując te ujęcia eksperymentalnie i w formie zabawy. Ważnych tematów nie odważyłbym się uwieczniać na takich materiałach. Co do głównego tematu - radzę Koledze wypróbować wywojkę na krótkim fragmencie naświetlonego testowo filmu - wszystko stanie się jasne.

: 09 lut 2014, 14:07
autor: UIMP
Wystarczy odciąć końcówkę jakiegoś filmu (niewywołanego rzecz jasna!), nanieść na nią kropelkę stężonego R-09. Jak się zaczerni w około 5 sekund, to jest dobry i można próbować wywoływać. Jak nie, to nie.
Kupiłem ostatnio z potrzeby butelkę 250ml R-09 od Fomy z terminem do 2009 roku, działa wyśmienicie.

: 09 lut 2014, 15:40
autor: J.A.
Henry i bawy2, nie przesadzajcie. Oczywiście niepewne materiały należy traktować z ostrożnością i są takie, których po terminie się nie spożywa (np. jogurt) bo można dostać w najlepszym wypadku sraczki, ale też są takie, którym wiek nie szkodzi, mimo iż pani komisarz z UE już dawno by wsadziła za to do więzienia, do takich należy prawdziwe masło leżące w chłodni i rodinal stojący w zamkniętej butelce.
UIMP pięciosekundowy test to nie jest dobry pomysł dla rodinala. Jest zbyt stężony by go w ten sposób sprawdzać. Jego trzeba właśnie bardzo rozcieńczyć, bo wtedy jest mało reduktora i w razie problemów to reduktor da znać, że już go nie ma.

: 09 lut 2014, 15:45
autor: UIMP
J.A., W takim razie dużo ryzykowałem. Ale Rodinal, to trwały wywoływacz, więc wszystko mi się udało (na szczęście!)

Eee tam, ostatnio jadem jogurt z terminem do początku stycznia i żyję. Sraczki nie miałem :) Żeby się pleśń nie pojawiła i tyle, można jeść. We współczesnej żywności jest tyle chemii, że... Natomiast swojskie masło - pycha!

: 09 lut 2014, 15:45
autor: nord
jak koledzy wyżej. jeżeli chemia wygląda tylko podejrzanie, nic tylko pozbyć się jej. szkłem d... nie obetrzesz, a jak napisał Henry, ceny choćby komponentów nie zrujnują kieszeni. komfort i pewność działania - rzecz bezcenna.

: 09 lut 2014, 20:02
autor: bawy2
Kiedyś nasz rodzina otrzymała w ramach prezentu w raz z przyjazdem cioci z Niemiec ciasto (takie foliowane typu keks). Uwaga ciasto miało datę ważności do 5.2014 i nic by w tym nie było dziwnego tylko, że ciocia nas odwiedziła w 2010. To się nazywa długa data przydatności może cisto było na bazie Rodinalu ;-)) i dodam że smak był ok i nikt się nie zatruł!!!
Czasami próbuję jakiś starych barytów i nawet lubię takie zabawy, ale wtedy liczę się z konsekwencjami. Na aukcjach pojawiają się jakieś paczki starych materiałów w śmiesznych cenach i ciężko się oprzeć i nie kupić, ale to jak z ciastem cioci nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy cię złamie.

: 09 lut 2014, 22:59
autor: Henry
Jak już testować to lepiej przepuścić kawałek filmu przez aparat i zrobić normalnie naświetloną klatkę i mocno prześwietloną - potem wywołać w normalnym stężeniu i czasie. Zadymienie czystych fragmentów i maksymalna gęstość sporo powiedzą o ile porównamy z takim samym filmem wcześniej wywołanym. Wystarczy parę cm filmu.
Tu przykład jakiegoś mojego testu (widać że stary D76 też dał radę choć już dawał gorszą gęstość):
http://www.pbase.com/hfoto/image/91901003/large
http://www.pbase.com/hfoto/image/91901323

: 10 lut 2014, 09:38
autor: rbit9n
ja używam tetenala ultrafin plus w którym coś się skrystalizowało (kupiony i otwarty ze trzy lata temu, albo i lepiej). wywoływacz normalnie działa, także tego.

: 11 gru 2014, 10:11
autor: bawy2
hej,
Użyłem tetenala ultrafin przeterminowanego (hohoho i jeszcze trochę) i miałem ciekawy efekt mianowicie negatyw jest delikatnie zażółcony nierównomiernie. Błędem było użycie również przeterminowanego utrwalacza, ale efekt pochodzi raczej z wywoływacza? To takie testy z różnymi materiałami. Odbitki wychodzą trochę przydymione.

: 11 gru 2014, 14:28
autor: Fikumiku
Myślę raczej że ten zafarb to wina utrwalacza.

: 11 gru 2014, 15:09
autor: J.A.
Łatwo sprawdzić. Wsadzić film do nowego energicznego utrwalacza.

: 11 gru 2014, 16:45
autor: bawy2
czyli po prostu wsadzić do koreksa i jeszcze raz przeprowadzić proces utrwalania - po prostu, czy jeszcze jakieś kroki są potrzebne np. wypłukanie starego utrwalacza itp.?