Strona 1 z 3

zagazowywanie butelek z chemią

: 20 paź 2013, 09:42
autor: LD
Może trochę trywialne pytanie: czym i jak praktycznie zagazowujecie pustą przestrzeń w butelkach?

: 20 paź 2013, 10:35
autor: nord
osobiście gazuje gazem do zapalniczek marki ronson i to w zasadzie wystarcza. kiedyś gdy mi się chciało ;-) uzupełniałem poziom płynu szklanymi kulkami, tak, że płyn wystawał poza krawędź szyjki i zakręcałem nakrętkę z gumową podkładką. też działało, tylko, że była to "mokra" metoda, zawsze coś wypływało z pod nakrętki :roll:

bardziej fachowo, możesz użyci gazu np. firmy tetenal

http://www.fotonegatyw.com/pl/p/TETENAL ... -SPRAY/232

działa tak samo jak gaz do zapalniczek, jeno jest 2x droższy.

: 20 paź 2013, 12:26
autor: wosk
TU masz cały wątek o tym zagadnieniu.

: 20 paź 2013, 12:29
autor: technik219
"Gazuję" wywoływacze od dwóch lat. To działa. Nawet koncentrat Rodinalu po zagazowaniu nie ciemnieje, a bez tego ciemniał. Polecam.
Pojemniki z gazem do zapalniczek są jednakowoż kłopotliwe w użyciu do tego celu. Trzeba na wylot założyć jakiś wężyk, trzeba wymyślić jakiś patent na uchwyt umożliwiający naciskanie tej wystającej rurki. No i przed użyciem nie należy pojemnikiem wstrząsać, a zagazowywanie najlepiej prowadzić trzymając go wylotem do góry (dlatego potrzebne "patenty".

: 20 paź 2013, 13:16
autor: nord
technik219 pisze:"Trzeba na wylot założyć jakiś wężyk, trzeba wymyślić jakiś patent na uchwyt umożliwiający naciskanie tej wystającej rurki. No i przed użyciem nie należy pojemnikiem wstrząsać, a zagazowywanie najlepiej prowadzić trzymając go wylotem do góry (dlatego potrzebne "patenty".
noo z tą kłopotliwością to prawda. początkowo myślałem, że przeróbka "główki" rozpylającej od zwykłego dezodorantu da rade, ale niestety byłem w błędzie. wentyl od roweru raczej się nie nadaje bo temperatura uwalnianego gazu może(?) go skruszyć. póki co wkładam końcówkę do flaszki i dwoma palcami napieram w kierunku puszki. zdaje egzamin, póki co. problemy zaczną się kiedy sił zabraknie :roll:

: 20 paź 2013, 13:56
autor: J.A.
Potrzebne elementy:
wentyl od przemysłowych preparatów np. odłuszczacze Loctite, lub Würth, mają takie.
Dobry klej cyjanoakrylowy, w stylu kropelki.
Jedna z dysz, w które wyposażony jest ronson.
Kawałek płytki plastikowej.
Pilniczek, wiertło od średnicy owej dyszy.
W płytce wiercimy otwór taki jakiej średnicy jest nasza dysza, najczęściej mają one na samym końcu dodatkowy kołnierzyk, który umożliwi nam oparcie naszej płytki.
Wklejamy dyszę do owej płytki. Dzięki temu uzyskujemy coś co pozwoli bezpiecznie nacisnąć na zawór i uwolnić gaz. W końcówkę dyszy wciskamy wentyl od odłuszczacza.
Gotowe.
Więcej czasu zabrało mi narysowanie tego, niż zrobienie.
A osobiście i tak wolę Protectana, bo przy moim ogromnym zużyciu starcza mi jednej butelki na rok, a przynajmniej mam pewność, że jest czysty i nie zasyfi mi czymś chemii.

: 20 paź 2013, 14:25
autor: technik219
Obrazek

Obrazek

To mój "patent": kawałek rurki, jedna z końcówek Ronsona i taki "zychcyk" od kurtki służący do ściągania sznurka kaptura. Znalezione na chybcika w szufladzie i działa tak już drugi rok. Tylko pojemniki z gazem się zmieniają ;-)

: 20 paź 2013, 14:33
autor: LD
wosk pisze:TU masz cały wątek o tym zagadnieniu.
Dziękuję, szukałem ale pod innym tytułem.
Dziękuję kolegom technik219 i J.A. już wiem co mam zrobić.

: 20 paź 2013, 18:07
autor: nord
technik219 pisze:
To mój "patent": kawałek rurki, jedna z końcówek Ronsona i taki "zychcyk" od kurtki służący do ściągania sznurka kaptura. Znalezione na chybcika w szufladzie i działa tak już drugi rok. Tylko pojemniki z gazem się zmieniają ;-)
w rzeczy samej, banalnie proste i czemuż sam na to nie wpadłem ;-)

: 16 paź 2014, 19:08
autor: Jasiek Matacz
A nie można po prostu zwykłą zapalniczkę(tą z kręcącym się krzesiwem nie piezoeletryczną) nachylić nad wylotem butelki i nacisnąć przycisk?

: 16 paź 2014, 19:48
autor: mrek
Jasiek Matacz pisze:A nie można po prostu zwykłą zapalniczkę(tą z kręcącym się krzesiwem nie piezoeletryczną) nachylić nad wylotem butelki i nacisnąć przycisk?
Można. Ale mając rurkę na pojemniku, którą wsuwasz do butelki, gaz nie ulatnia się na boki tylko wypycha powietrze. Wtedy masz pewność.

: 16 paź 2014, 19:50
autor: technik219
Jasiek Matacz pisze:A nie można po prostu zwykłą zapalniczkę(tą z kręcącym się krzesiwem nie piezoeletryczną) nachylić nad wylotem butelki i nacisnąć przycisk?
Za mało gazu i za wolno wypływa z zapalniczki. Tu trzeba fest psiknąć, dwie- trzy sekundy z flachy, a to prawie pojemność całej zapalniczki.
Teraz kupiłem czysty butan do kuchenek. Flacha 500 ml. Tylko zawór spustowy ma inny, ale z tym też można sobie poradzić. Najważniejsze, że działa i pomaga. ID 68 systematycznie gazowany po każdym użyciu wytrzymał 6 miesięcy.

: 16 paź 2014, 19:59
autor: Jasiek Matacz
Ja zapalniczką zgazowałem z rok temu lub ciut wcześniej 1lEuobromu, oprócz tego cały czas siedzi w lodówce. Mam nadzieję że jeszcze działa bo dziś chciałbym wejść do ciemni po takiej przerwie-_-

: 16 paź 2014, 20:08
autor: nord
technik219 pisze:
Jasiek Matacz pisze:A nie można po prostu zwykłą zapalniczkę(tą z kręcącym się krzesiwem nie piezoeletryczną) nachylić nad wylotem butelki i nacisnąć przycisk?
Za mało gazu i za wolno wypływa z zapalniczki. Tu trzeba fest psiknąć, dwie- trzy sekundy z flachy, a to prawie pojemność całej zapalniczki.
Teraz kupiłem czysty butan do kuchenek. Flacha 500 ml. Tylko zawór spustowy ma inny, ale z tym też można sobie poradzić. Najważniejsze, że działa i pomaga. ID 68 systematycznie gazowany po każdym użyciu wytrzymał 6 miesięcy.
nawet nie chodzi o ilość, ale o to, że ciśnienie zbyt małe, a raczej zbyt długi czas napełniania. tu chodzi o szybką, jednorazową i dużą porcję gazu, tak aby nie zdążył się wymieszać z powietrzem.

: 16 paź 2014, 20:16
autor: mrek
technik219 pisze:
Jasiek Matacz pisze:A nie można po prostu zwykłą zapalniczkę(tą z kręcącym się krzesiwem nie piezoeletryczną) nachylić nad wylotem butelki i nacisnąć przycisk?
Za mało gazu i za wolno wypływa z zapalniczki. Tu trzeba fest psiknąć, dwie- trzy sekundy z flachy, a to prawie pojemność całej zapalniczki.
Teraz kupiłem czysty butan do kuchenek. Flacha 500 ml. Tylko zawór spustowy ma inny, ale z tym też można sobie poradzić. Najważniejsze, że działa i pomaga. ID 68 systematycznie gazowany po każdym użyciu wytrzymał 6 miesięcy.
Te butelki z gazem do zapalniczek mają strasznie twarde sprężyny. Mnie się nie udało skonstruować wygodnego wężyka z wygodnym przyciskaniem, a dozownik gazu z Tetenala nie dał się zdjąć. Zresztą mam tam jeszcze gaz.
A moje wywoływacze trzymam nawet rok na gazie.