Posiadam zabytkowy zestaw Tetenala E6
: 20 maja 2023, 20:54
Witajcie i pomóżcie człowiekowi, który kiedyś wydał wszystkie swoje pieniądze na zestaw do wywoływania slajdów i... O nim zapomniał. Jest to zgrabne pudełko, zestaw Tetenal Colortec E-6, na 1 litr, z datą przydatności do spożycia... No właśnie, to jest moje pytanie.
Rzecz w tym, że kupiłem go w okolicach 2009 roku, może 2010 i nie mam pojęcia, czy toto ma w ogóle jakąś datę ważności. Obejrzałem po pięćdziesiąt razy każdą stronę pudełka, oraz każdą z sześciu butelek i nie znalazłem niczego, co mogłoby być datą. To jeden problem. Drugi to to, że niektóre z buteleczek się trochę "zapadły" w sobie (nigdy nie były otwierane), a w niektórych zawartość jest podejrzanie mała. W wywoływaczu barwnym sięga nieco ponad połowę i jest czarna, w stabilizatorze również nieco ponad połowę, a wybielacz utrwalający, część 1, wygląda jakby wypełniał całą butelkę (ciemność widzę), ale przy potrząsaniu nie chlupie, jak płyn, wygląda, jakby miał postać stałą. Nie chcę odkręcać, żeby sprawdzić, bo jeśli (i to jest drugie pytanie) to się jeszcze nadaje do czegoś, po otwarciu z pewnością nadawać się przestanie.
Czy ktoś z szanownych kolegów pracował z tym zestawem? Czy mogę Waszym zdaniem ryzykować wywołanie? Nie zużyłem go, bo... Się bałem. Zawsze wywoływałem tylko filmy czarno białe, a słyszałem, że w E-6 trzeba rygorystycznie przestrzegać temperatury, no i wystarczy mały błąd, żeby zdjęcia poszły w p... Czy słusznie? Czy to naprawdę takie trudne, czy raczej diabeł nie taki straszny?
No i ta data ważności... Szkoda mi go wyrzucić, a tak się składa, że mam kilka slajdów i nie wiem. Ryzykować, czy nie ryzykować? Będę wdzięczny za jakąkolwiek radę, złotą myśl, etc...
Rzecz w tym, że kupiłem go w okolicach 2009 roku, może 2010 i nie mam pojęcia, czy toto ma w ogóle jakąś datę ważności. Obejrzałem po pięćdziesiąt razy każdą stronę pudełka, oraz każdą z sześciu butelek i nie znalazłem niczego, co mogłoby być datą. To jeden problem. Drugi to to, że niektóre z buteleczek się trochę "zapadły" w sobie (nigdy nie były otwierane), a w niektórych zawartość jest podejrzanie mała. W wywoływaczu barwnym sięga nieco ponad połowę i jest czarna, w stabilizatorze również nieco ponad połowę, a wybielacz utrwalający, część 1, wygląda jakby wypełniał całą butelkę (ciemność widzę), ale przy potrząsaniu nie chlupie, jak płyn, wygląda, jakby miał postać stałą. Nie chcę odkręcać, żeby sprawdzić, bo jeśli (i to jest drugie pytanie) to się jeszcze nadaje do czegoś, po otwarciu z pewnością nadawać się przestanie.
Czy ktoś z szanownych kolegów pracował z tym zestawem? Czy mogę Waszym zdaniem ryzykować wywołanie? Nie zużyłem go, bo... Się bałem. Zawsze wywoływałem tylko filmy czarno białe, a słyszałem, że w E-6 trzeba rygorystycznie przestrzegać temperatury, no i wystarczy mały błąd, żeby zdjęcia poszły w p... Czy słusznie? Czy to naprawdę takie trudne, czy raczej diabeł nie taki straszny?
No i ta data ważności... Szkoda mi go wyrzucić, a tak się składa, że mam kilka slajdów i nie wiem. Ryzykować, czy nie ryzykować? Będę wdzięczny za jakąkolwiek radę, złotą myśl, etc...