Pierwsze kroki z DD76
: 15 lut 2019, 15:01
Salve,
Już jakiś czas temu pisałem o próbach z wywoływaczem dwukąpielowym, pierwsza rolka trochę mnie zaskoczyła, negatyw wyszedł bardzo cienki, skan bez ingerencji w histogram wygląda jednak całkiem dobrze, na papierze na pewno będzie to wyglądało znacznie lepiej. Z tego co doczytałem na temat tego typu wywoływaczy, to przy bardzo obfitym naświetlaniu ograniczają one zaczernienie negatywu- dziwne, ale wszystko wskazuje że tak właśnie jest. Ogólna tonalność jest zupełnie niezła jak na mój gust. Ziarno jest bardzo drobne- znacznie drobniejsze niż w D76. Kilka klatek wygląda na lepiej naświetlone od reszty, jednak są to kadry z czasami naświetlania tak długimi że efekt Shwarzshilda mógł dać o sobie znać- wedle próbek z sieci niedoświetlone klatki wyglądają znacznie lepiej od tych prawidłowo naświetlonych. Muszę zrobić próbkę dla różnych czułości żeby się upewnić jak ten wywoływacz wpływa na czułość.
Już jakiś czas temu pisałem o próbach z wywoływaczem dwukąpielowym, pierwsza rolka trochę mnie zaskoczyła, negatyw wyszedł bardzo cienki, skan bez ingerencji w histogram wygląda jednak całkiem dobrze, na papierze na pewno będzie to wyglądało znacznie lepiej. Z tego co doczytałem na temat tego typu wywoływaczy, to przy bardzo obfitym naświetlaniu ograniczają one zaczernienie negatywu- dziwne, ale wszystko wskazuje że tak właśnie jest. Ogólna tonalność jest zupełnie niezła jak na mój gust. Ziarno jest bardzo drobne- znacznie drobniejsze niż w D76. Kilka klatek wygląda na lepiej naświetlone od reszty, jednak są to kadry z czasami naświetlania tak długimi że efekt Shwarzshilda mógł dać o sobie znać- wedle próbek z sieci niedoświetlone klatki wyglądają znacznie lepiej od tych prawidłowo naświetlonych. Muszę zrobić próbkę dla różnych czułości żeby się upewnić jak ten wywoływacz wpływa na czułość.