Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Czołem.

Na każdym wywołanym filmie Ilford PAN 100, niezależnie od numeru serii oraz użytego wywoływacza, a było ich kilka, uzyskuję na zdjęciach mnóstwo małych białych punkcików jak na przykładzie poniżej.



Skoro na zdjęciu są białe, to znaczy, że na negatywie są ciemne, czyli coś się musiało przykleić do emulsji. Ale co? Na żadnym innym filmie wywoływanym w tych samych warunkach (wywoływacz, utrwalacz, sposób płukania i suszenia) takich efektów nie uzyskuję, tylko na „Żółtym Panie” (jak mawia moja córcia). Także „Różowy Pan”, czyli czterysetka, wychodzi mi zawsze czysto.

Dodatkowo setka zawsze wysycha mi tak, że ma wypukłość po stronie emulsji, również inaczej, niż cała reszta filmów…

Czy ten typ tak ma?

Nie wydaje mi się, by był to jakiś przypadek. Może taka felerna seria? PAN 100 (którego z reszta bardzo lubię) to materiał amatorski więc kontrola jakości nie mniej wymagająca niż przy materiałach pro.

Sprawdź FP4 plus - to ta sama emulsja co PAN 100, tylko na lepszym podłożu, z lepszym antyhalo. Mi PAN 100 zawsze się wyginał w trakcie suszenia, ale później był w miarę prosty. Co innego zacieki ... zmora.

bakulik pisze: Ilford PAN 100, niezależnie od numeru serii oraz użytego wywoływacza

Tristan, jak widać dzieje sie to w różnych seriach tego materiału. Sam go nie używam. Wolę FP4+.

Tristan pisze: Może taka felerna seria?

Miałem filmy z trzech serii, wołałem w R09 Fomy, Rodinalu Adoxa, ID-11, HC-110, A-12 i monobath i zawsze punkciki były, mniej lub bardziej widoczne, najostrzejsze po R09/Rodinalu. Niezależnie od tego, czy przerywane na Fomacitro, czy wodą, czy utrwalane w na kwaśno czy zasadowo. Tak wiec myślę, że to jakaś cecha emulsji.

Tristan pisze: Sprawdź FP4 plus

Sprawdzałem, wszystko wychodzi łanie.

Tristan pisze: Mi PAN 100 zawsze się wyginał w trakcie suszenia, ale później był w miarę prosty.

Jest prosty i nie zwija się, ale każdy film jest lekko wypukły w stronę podłoża, a ten – w stronę emulsji.

Tristan pisze: Co innego zacieki ... zmora.

No właśnie, trochę zacieków jest, mimo użycia Mirasolu, i to po stronie emulsji właśnie, nie do usunięcia…

PAN 400 bardzo mi podpasował, szczególnie ładnie wychodzi w HC-110. Postanowiłem spróbować też setki, ale jak widać rezultaty są kiepskie. Skanuję dalej ostatnio wywołaną rolkę i znajduję takie oto rysy:


fot. Dorotka Stokrotka

Chyba ostatnia rolka z lodówki zostanie przeznaczona na zakładki do książek…

powalos pisze:Wolę FP4+.

Ja też. Dlatego resztki PANA idą na eksperymenty. Ostatnio spodobał mi się Rollei RPX 100 w rozmiarze 120, muszę spróbować w małym obrazku.

Mam wrażenie, że zaraził się od Foma 100 w szitkach.
Zmień na FP4+

Ja z Fomą już nawet nie eksperymentuję. Jak nie 'czarny deszcz Fomy' i dziury w emulsji to teraz 'biały śnieg'.. Ważne że Papiry i Vyvojki nadal bardzo dobre robią Od filmów trzymam się już z daleka od ostatniego zakupu klocka Fomy 200.

bakulik pisze: Rollei RPX 100 w rozmiarze 120, muszę spróbować w małym obrazku.

Mi też RPX 100 pasował na średnim, ale na małym obrazku wychodzi nudnie, bez mikrokontrastu i ostrości. Moim zdaniem jest zdecydowanie mniej ostry od materiałów Ilforda, pomimo tego, że to niby też Harman.

Jeszcze 3-4 lata temu nie kombinowałem z materiałami. Brałem Trixa lub T-maxa, ale patrząc na ostatnie wzrosty cen, też szukam jakiejś tańszej alternatywy. Ostatnio spodobał mi się Rollei Superpan 200. Bardzo ostry, dobra akutancja i drobne ziarno (robiłem w Ultrafinie 1+20). Do tego kontrast (o dziwo) był pod kontrolą i zero zacieków i zero zwijania/wyginania itp. Jedyny minus, choć nie dla każdego to większe uczulenie na czerwień i podczerwień. Jednak ja zaobserwowałem lekkie halo od podczerwieni jedynie na klatkach mocno prześwietlonych. Co do portretów na takich materiałach mam mieszane uczucia...

Tristan pisze: Sprawdź FP4 plus - to ta sama emulsja co PAN 100, tylko na lepszym podłożu, z lepszym antyhalo.

W Ilfordzie twierdzą, że to dwie zupełnie różne emulsje. Zwykle używam FP4, kiedyś spróbowałem PAN 100 i efekty są zupełnie inne przy tych samych wywoływaczach i technice wołania.

zousan pisze: Ja z Fomą już nawet nie eksperymentuję. Jak nie 'czarny deszcz Fomy' i dziury w emulsji to teraz 'biały śnieg'..

Przerobiłem ponad 150 negatywów fomy 100, 200, 400, w kasetkach i z metra, w szpulach po 17 i 30m, do tego ostatnio puchę 30m fomapana R w formacie 35mm oraz 4 puszki po 30m DS8 i takich jaj nie miałem :)
Co oczywiście nie znaczy, że żyrafy nie istnieją.

pelovsky pisze: Przerobiłem ponad 150 negatywów fomy 100, 200, 400, w kasetkach i z metra, w szpulach po 17 i 30m, do tego ostatnio puchę 30m fomapana R w formacie 35mm oraz 4 puszki po 30m DS8 i takich jaj nie miałem :)
Co oczywiście nie znaczy, że żyrafy nie istnieją.

Żużyłem już dwa pudełka po 50 Fomy 100 6,5x9 i kurde na każdym coś!

miejska legenda głosi, że najlepiej kupować fomapany w firmowym sklepie, takže toho.

rbit9n pisze: miejska legenda głosi, że najlepiej kupować fomapany w firmowym sklepie, takže toho.

No może, ale czy dostanę f-rę? Oraz czy pudełko Fomy 6,5x9 jest po 70 parę złotych? Ciągle jeszcze zdobywam w tej cenie.

no nie, cena bez VAT wynosi ca. 112 zł plus paczka 10€. ale coś za coś.

fakturę wystawiają, a od płatników VAT nie biorą podatku.

rbit9n pisze: no nie, cena bez VAT wynosi ca. 112 zł plus paczka 10€. ale coś za coś.

fakturę wystawiają, a od płatników VAT nie biorą podatku.

No to mnie zaciekawiłeś. Dzięki.

Ja na małoobrazkowym Fomapanie100 nigdy nie miałem żadnych problemów, zupełnie inaczej, niż na dwusetce, gdzie każda rolka czymś mnie zaskakiwała, a na czterysetkach, których zużyłem najwięcej, na kilku rolkach z tej samej serii miałem rysę wzdłuż filmu. Za to średnioformatowe setki prawie wszystkie miały jakąś wadę.