Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Jakie polecacie negatywy dla początkującego.
Co by dużo wybaczały podczas fotografowania, możliwość wywołania w labie- osobiście to dla mnie jeszcze za wcześnie :)
Kolor i czarno białe
Czytałem o Kodaku Color Plus 200, lfordzie, Adoxie.
Na stanie mam Exakte 1000RTL z kilkoma szkłami, FEDa4 i Olympusa OM10 + 28 2,8

kolor w zasadzie wszędzie wola się tak samo. różnice są takie że w jednym labie rysują negatyw, w innym zostawiają gluty, a w jeszcze innym grzeją chemię, bo oszczędzają na regeneracji.

zaś w temacie filmów czarno-białych to co byś nie oddał, to i tak wywołają w D-76 jak jest napisane na pudełku i tak.

wiec jeśli sam nie wołasz to co to ma za znaczenie?

W kolorze dosyć elastyczne są filmy Fuji serii C, niegdysiejsza Konica (już chyba ś.p.) - ogólnie tanie filmy. Cz-b to Ilfordy amatorskie: Pan 100 i Pan 400, Foma 100. Generalnie filmy amatorskie ale także te droższe jak FP4+, HP5+, TriX, PlusXPan (Też chyba ś.p.). Wrażliwe na nieuważnych amatorów są TMX-y, TMY-ki, Delty i nawet Foma T200. Jednak te, które wymieniłem (cz-b) powinieneś wywoływać sam - nie nadają się do procesu C-41. Jeśłi koniecznie chcesz oddawać do labu na C-41 to zainteresuj się filmami chromogenicznymi: tu wybór masz niewielki, bo tylko Ilford XP2 400 super - w zasadzie nie masz wyboru. https://www.fotonegatyw.com/pl/c/Filmy- ... do-C-41/38
To dobry film, wiele wybacza - bardzo wiele.

rbit9n pisze: w temacie filmów czarno-białych to co byś nie oddał, to i tak wywołają w D-76 jak jest napisane na pudełku i tak.

Tylko najpierw trzeba znaleźć lab, który prowadzi klasyczny proces czarno-biały, bo jak trafisz na "niekumatego" laboranta (a takich jest przeważająca większość) to wrzuci Ci klasyczny film do maszyny z C-41 i dostaniesz 1,7 metra taśmy na zakładki do książek

Co do labów, czy tez osób zajmujących się wołaniem, to na pewno będę to konsultował z wami, którzy siedzą w temacie i na pewno doradzą.

Na zajęciach robiliśmy porównanie klatek prawidłowo naświetlonych i z odchyłami +/-3EV ze skokiem co 1 działkę. FIlm cz/b Arista Edu wykazał się dużą tolerancją na błędy ekspozycji. Także na samiutki początek poleciłbym to cudo.

shredderr pisze: FIlm cz/b Arista Edu wykazał się dużą tolerancją na błędy ekspozycji.

Czyli jednak Foma 100 na rynek amerykański.

Nie ma czegos takiego jak negatyw dla poczatkujacego czy zaawansowanego. Wybor jest prosty: jak nie masz hajsu - rob na fomie (polecam 400), jak masz - ròb na ilfordzie albo kodaku (polecam hp5 i TX400). Powodzenia!

Nie ma czegoś takiego jak "za wcześnie" na samodzielnie wołanie b&w. Kup filmy jak radzi Miburo , przyzwoity koreks - może być używany , chemię i do dzieła. Ładowanie do koreksu itd. można sobie obejrzeć na filmikach w necie. Radocha z pierwszego samodzielnie wywołanego filmu będzie bezcenna.

Leszeg pisze: Ładowanie do koreksu itd. można sobie obejrzeć na filmikach w necie.

Pewien bogaty gospodarz wysłał syna do kowala w termin. Powiedział, że Jasiek jest bardzo pojętny, więc wystarczy żeby patrzył.
Po trzech latach ojciec zdążył wybudować kuźnię i zabrał syna od kowala.
Kazał mu zrobić zawias do drzwi w stodole, syn nie potrafił.
No to może podkowę, też nie.
W końcu zwykłego ćwieka, też nie umiał.
- To co ty umiesz pyta ojciec
Syn rozgrzał żelazo do czerwoności i wsadził do wody.
- psiuk umiem.

Zanim ten pierwszy film nawinie na szpulę koreksu, warto wcześniej poćwiczyć w świetle widzialnym. A żeby poćwiczyć trzeba mieć na czym. I nie może to być odcinek 6 klatek, bo taki to zawsze wchodzi. Nie wchodzić lubi cały film i to gdzieś pod koniec nawijania, gdy łapki się zaczynają pocić.
Za koszt przesyłki, służę całym wywołanym filmem 135, który może posłużyć jako materiał treningowy.

Leszeg pisze: Radocha z pierwszego samodzielnie wywołanego filmu będzie bezcenna.

A tu pełna zgoda, ale tylko w przypadku sukcesu, bo po porażce, jeżeli to będzie pierwszy film naświetlony i wywołany, to prosta droga do zaniechania w ogóle zabawy z analogiem.

I tu obydwaj koledzy maja racje- olej laby i zacznij od razu wolac sam, dopiero to daje pelna satysfakcje z analoga. Kup uzywany koreks i zeby nie bylo psiuk, napisz z jakiego jestes miasta, moze znajdzie sie tu ktos, kto ci pomoze z pierwszym wywolaniem. Jak jestes gdzies z Oberschlesien, to ja chetnie pomoge.

Panowie oczywiście wiem że praca zrobiona własnymi rękoma daje lepszy fun, i korci mnie by zacząć wołać samemu
Raz zbytnio nie mam czasu przysiąść i skompletować ciemnie, i pobrać 'nauki" , dwa kasy brak na sprzęt, chemie, papier:-/
Dlatego na razie chciałem korzystać z labów lub osób które to robią.

P.S.
Po waszych namowach idę dzisiaj do znajomego bo kiedyś wspominał ze ma jakiś sprzęt po dziadku

Leszeg pisze:Nie ma czegoś takiego jak "za wcześnie" na samodzielnie wołanie b&w. Kup filmy jak radzi Miburo , przyzwoity koreks - może być używany , chemię i do dzieła. Ładowanie do koreksu itd. można sobie obejrzeć na filmikach w necie. Radocha z pierwszego samodzielnie wywołanego filmu będzie bezcenna.

Dobrze kolega prawi. Przełam się i do roboty. Z pomocą kolegów na tym forum wywołasz bez problemu swój pierwszy negatyw samodzielnie :)

Miburo pisze: Kup uzywany koreks i zeby nie bylo psiuk, napisz z jakiego jestes miasta, moze znajdzie sie tu ktos, kto ci pomoze z pierwszym wywolaniem.

Bardzo dobra rada. To powinno być wpisane jako motto forum. A pod tym chętni z różnych miast do pomocy "zielonym".
Ja się piszę. Zapraszam.

Tak jak napisałem, byłem wczoraj u znajomego obejrzeć sprzęt zalegający na strychu.
Niestety było tylko kilka rzeczy do wywoływania odbitek- Krokus 3 z podstawą, wygladał na kompletny, maskownica 24x18. Więc odpada.

Zaczynam czytać o koreksach i chemii :)

Norda pisze: maskownica 24x18. Więc odpada.

Dlaczego odpada? Większe chcesz robić?
Krokus 3 to wcale niezły powiększalnik do nauki na początek.