Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Czołem!

Zastanawiam się nad zakupem matówki z rastrem i klinem do Yashici Mat 124G. W sumie jedynym co mnie powstrzymuje przed kupnem jest fakt, że niespecjalnie orientuję się jak ugryźć wymaganą kalibrację obiektywu po zamontowaniu nowej matówki. Może ktoś byłby w stanie kwestie przybliżyć.

Tam nie ma co kalibrować. Kominek jest przykręcony czterema śrubkami i to on trzyma matówkę. Swoją Yaśkę sprzedałem już dawno, nie pamiętam już czy pod matówką jest soczewka Fresnela - bo tylko "kolejność warstw" trzeba zapamiętać...

Rozkręciłem kominek, soczewka Fresnela jest pod matówką.

http://allegro.pl/yashica-mat124g-jasna ... 43586.html

Warto inwestować w takie 'ulepszenia'? Piszesz, że nie ma co kalibrować, zastanawiam się zatem co przyświecało sprzedawcy, że napisał o potrzebie justowania obiektywu po zmianie matówki.

lazerhawk pisze:Rozkręciłem kominek, soczewka Fresnela jest pod matówką.

http://allegro.pl/yashica-mat124g-jasna ... 43586.html

Warto inwestować w takie 'ulepszenia'? Piszesz, że nie ma co kalibrować, zastanawiam się zatem co przyświecało sprzedawcy, że napisał o potrzebie justowania obiektywu po zmianie matówki.

Witaj

Kalibracja może być potrzebna z uwagi na zmianę grubości rzeczonej matówki w porównaniu z fabryczną, szklaną. Regulacja odbywa się poprzez wkręcenie lub wykręcenie obiektywu do ostrzenia, odpowiednio jeśli po wymianie matówki brakuje do nieskończoności lub ostrość przekracza. Obiektyw ostrości blokowany jest przez śrubę kontrującą, ukrytą pod osłoną przedniego standardu. Dlatego niezbędnym jest również wymontowanie osłony i niektórych elementów na niej zamocowanych. Śruby montażowe znajdują się pod okleiną.

Pozdrawiam

No właśnie - regulacja powinna odbywać się na nieskończoność?

Mam podobną zagwostkę, tylko z Flexaretem, do którego dorobiłem matówkę z rastrem i klinem. Najpierw ustawiłem ostrość na nieskończoność, wycelowałem na budynek znajdujący się kilkaset metrów dalej i wykadrowałem obiektyw celowniczy tak, aby klin ładnie się schodził. Jednak później, jak przyłożyłem dokładnie starą matówkę w miejsce filmu i sprawdziłem ostrość na mniejszych odległościach (1,5-4 metrów) okazało się, że ostrość obydwu obiektywów rozjeżdża się nieznacznie. Poprawiłem więc obiektyw celowniczy do tych odległości, dodatkowo sprawdziłem z soczewkami makro i wszystko ładnie się zgrywa.
Jednak wtedy na nieskończoności klin nie schodzi się jak powinien. Zostawiłem tak, a jutro pstryknę testową rolkę na różnych odległościach.

Nowa matówka jest grubsza od oryginalnej, jednak matowa strona nowej matówki jest dokładnie na tym samym poziomie, co oryginalna, a przecież to w tym miejscu rzutowany jest obraz z obiektywu.

W nieskończoności masz nieskończoną GO.
Ustaw do odległości bliższych, bo tam nic nie zakryje błędu. Im dalej obiekt, tym mniejszy problem.

No właśnie z takiego założenia wychodzę. I jak obraz będzie ostry tam gdzie powinien być ostry zostawię tak ustawione obiektywy (chociaż na wielu forach mądre głowy rzeczą, że kalibrować trza na nieskończoność).