Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Chciałem zdemontować migawkę Compur z płytki obiektywowej Linhofa. Nie bardzo mam pomysł jak się dobrać do tego pierścienia. Może ktoś ma jakiś patent?

Mam taką migawkę na płytce Graflexa, wykręca się ją normalnie, ale tam nie ma pierścienia.

Dziękuję.

erhard pisze:Chciałem zdemontować migawkę Compur z płytki obiektywowej Linhofa. Nie bardzo mam pomysł jak się dobrać do tego pierścienia. Może ktoś ma jakiś patent?

Mam taką migawkę na płytce Graflexa, wykręca się ją normalnie, ale tam nie ma pierścienia.

Dziękuję.

Obrazek

Erhard, "domowym" sposobem najprościej użyć szczypców z cienkimi końcówkami. Jeśli pierścień nie daje się "zruszyć", może być osadzony na klej... Zazwyczaj podobne obiektywy mocowane są za pomocą pierścieni, na 2 lub 4 nacięcia. Ten zaś ma 3 otwory pod śruby "kryjące". Skoro śrub nie ma, można by przypuszczać użycie kleju. W tym wypadku radzę zastosować rozpuszczalnik nitro. Powodzenia!

erhard pisze:Chciałem zdemontować migawkę Compur z płytki obiektywowej Linhofa. Nie bardzo mam pomysł jak się dobrać do tego pierścienia. Może ktoś ma jakiś patent?

Mam taką migawkę na płytce Graflexa, wykręca się ją normalnie, ale tam nie ma pierścienia.

Dziękuję.

Obrazek

Chyba już kiedyś coś takiego widziałem .
Według mnie to jest pierścień który można odkręcić .
Szczypce nic tu nie dadzą .
musisz mieć klucz który chwyci jednocześnie za 3 otwory.
najprościej , gruby klocek drewniany , wierciśz 3 otwory tak jak w płytce i
pakujesz w nie 3 pręty , np gwoździe ale z obciętymi końcami tak aby były płaskie
istotne jest to aby klocek był gruby dzięki czemu gwoździe się nie przekrzywią
wystające Końcówki muszą być krótkie aby się nie wyginały i masz gotowy klucz

erhard pisze:Mam taką migawkę na płytce Graflexa, wykręca się ją normalnie, ale tam nie ma pierścienia.

"Normalnie" to pierścień jest, a migawki się nie wkręca, tylko dociąga tym właśnie pierścieniem. Z tym, że częściej pierścień ma dwa lub cztery nacięcia pod klucz tego typu: lub nastawny:

Pomysł ju_87 dobry, ewentualnie można go zmodyfikować używając grubej blachy i trzech równej długości śrub. Jeżeli pozostać przy gwoździach - podwierciłbym pod nie otwory w tym klocku, żeby go nie rozsadziło przy wbijaniu.

Dzięki wszystkim za rady! Czas na wycieczkę do sklepiku bo w domu to mam tylko kilka śrubkokrętow.