Strona 1 z 2

plamka na obiektywie...

: 01 sty 2014, 12:50
autor: hellbike
dotknalem przedniej powloki palcem i powstala mala plamka, wygladajaca tak, jakby obiektyw lekko zaparowal i niestety nie da sie jej usunac sciereczka.

Czy jest jakis inny sposob? (te plamki to odwieczny problem wszystkich moich obiektywow, wiec na pewno wiecie, o co chodzi :v )

: 01 sty 2014, 13:29
autor: Fikumiku
Płyn do mycia okien?

: 01 sty 2014, 13:33
autor: technik219
Spirytus, izopropanol + mikrofibra i zejdzie. Jeszcze lepszy jest płyn do okularów Izobłysk - u optyka okularowego po 5 złotych za około 10 ml. w rozpylaczu. Psikasz z 20cm na ściereczkę z mikrofibry i lekko przecierasz szkło (w kółko). Na okulary można psikać bezpośrednio, ale na obiektyw lepiej pośrednio - na ściereczkę i dopiero czyścić obiektyw.
Można również zastosować sposób "na orkiestrę dętą": wypić setkę spirytusu i po chwili chuchnąć na soczewkę :mrgreen: :lol: 8-)

[ Dodano: Śro 01 Sty, 2014 ]
Płyn do mycia okien, jak sama nazwa wskazuje, jest do okien, a nie do obiektywów. Zawiera różne szkodliwe dla obiektywu dodatki jak amoniak, kwas octowy, środki pieniące, polerujące, a nawet dodatki tworzące na szkle powłoki antyprzylegające. To nie jest dobre dla obiektywów i ich powłok :-/

: 01 sty 2014, 15:53
autor: Fikumiku
technik219 pisze:Spirytus, izopropanol + mikrofibra i zejdzie. Jeszcze lepszy jest płyn do okularów Izobłysk - u optyka okularowego po 5 złotych za około 10 ml. w rozpylaczu. Psikasz z 20cm na ściereczkę z mikrofibry i lekko przecierasz szkło (w kółko). Na okulary można psikać bezpośrednio, ale na obiektyw lepiej pośrednio - na ściereczkę i dopiero czyścić obiektyw.
Można również zastosować sposób "na orkiestrę dętą": wypić setkę spirytusu i po chwili chuchnąć na soczewkę :mrgreen: :lol: 8-)

[ Dodano: Śro 01 Sty, 2014 ]
Płyn do mycia okien, jak sama nazwa wskazuje, jest do okien, a nie do obiektywów. Zawiera różne szkodliwe dla obiektywu dodatki jak amoniak, kwas octowy, środki pieniące, polerujące, a nawet dodatki tworzące na szkle powłoki antyprzylegające. To nie jest dobre dla obiektywów i ich powłok :-/

Dlaczego nie jest dobre? Przecież te powłoki są chyba jakąś trwałą warstwą?

: 01 sty 2014, 16:31
autor: nord
Fikumiku pisze:
Dlaczego nie jest dobre? Przecież te powłoki są chyba jakąś trwałą warstwą?
poniżej masz link w jaki sposób pokrywa się soczewki. (ok. 4 minuta filmu)

http://www.youtube.com/watch?v=XIe45qs-nNw#

nie ma przesady w tym co pisze Technik, lepiej przesadzić z ostrożnością, niż nieodwracalnie uszkodzić powłoki. inna sprawa, że sam nigdy nie przesadzam. ściereczka z mikrofibry do tej pory w zupełności mi wystarcza.

: 01 sty 2014, 17:22
autor: Fikumiku
Z Autopsji wiem że większa rysa na przedniej soczewce nie przeszkadza w ogóle. Mam do Mamiya C 330 obiektyw 135 mm, kupiłem po taniości komuś ewidentnie sprzęt poleciał na podłogę i ma wielkie rysy na przedniej soczewce co nie uwidacznia się na zdjęciach.

: 01 sty 2014, 17:47
autor: J.A.
Za to sieć drobnych rysek, lub uszkodzenie powłok antyodblaskowych skutkuje mydłem.

: 01 sty 2014, 19:02
autor: technik219
Fikumiku pisze:Z Autopsji wiem że większa rysa na przedniej soczewce nie przeszkadza w ogóle.
No to po co w ogóle czyścić obiektywy? Przetrzeć krawatem lub rogiem wyciągniętej z portek koszuli i będzie git :evil:

: 01 sty 2014, 20:09
autor: Fikumiku
technik219 pisze:
Fikumiku pisze:Z Autopsji wiem że większa rysa na przedniej soczewce nie przeszkadza w ogóle.
No to po co w ogóle czyścić obiektywy? Przetrzeć krawatem lub rogiem wyciągniętej z portek koszuli i będzie git :evil:

No i tu wymyśliłeś kolejny środek wyrazu twórczego:)...nieczyszczony obiektyw przez 30 lat:D

: 01 sty 2014, 22:58
autor: nord
technik219 pisze:
Fikumiku pisze:Z Autopsji wiem że większa rysa na przedniej soczewce nie przeszkadza w ogóle.
No to po co w ogóle czyścić obiektywy? Przetrzeć krawatem lub rogiem wyciągniętej z portek koszuli i będzie git :evil:
ha! widziałem gdzieś filmik z lat ok, 50uw. jak właśnie krawatem reporterzy w juesej czyścili obiektywy.. znajdę, wrzucę :)

: 02 sty 2014, 08:15
autor: J.A.
Oni swoich zdjęć nie powiększali albo, prawie nie powiększali. Drukowali na offsecie z liniaturą 72. A robili na dzisiaj LF nazywanym formacie.
Poza tym fotoreporter to nie jest wyznacznik profesjonalizmu. Bez urazy, ale IMHO w hierarchii, to oni tylko nieznacznie wyprzedzają kotleciarzy. Wg ogólnie przyjętych w światku fotograficznym norm.
Nie żebym miał coś przeciwko jednym czy drugim, ale nigdy nie stawiałbym fotoreportera jako wzorca.

: 02 sty 2014, 10:33
autor: nord
kto jest kim i dla kogo ubija kotlety, to moja najmniejsza bolączka. stwierdziłem jeno fakt. jak kto lubi krawatem, niech czyści krawatem. dzięki temu spora grupa ludzi miała okazje zobaczyć w porannej gazecie, zdjęcie Marlin Monroe. bardzo bym chciał zrobić zdjęcie Marlin Monroe. :roll:

: 03 sty 2014, 15:55
autor: pasiasty
akurat typowy krawat, zwłaszcza z czasów, kiedy można było fotografować MM, całkiem się nadaje, jedwab nie powinien uszkodzić zaszkodzić obiektywowi, zwłaszcza takiemu bez powłok

osobiście do optyki używam pianki w sprayu do czyszczenia komputerów i powierzchni z tworzyw sztucznych - są dwa rodzaje, tańszy, który nie nadaje się do monitorów (i do obiektywów też nie) i taki, który się nadaje. "czysty" alkohol izopropylowy nie jest dość czysty, zostawia smugi

poza tym każde czyszczenie rysuje i najlepsza metoda to nie brudzić; dotyczy to zwłaszcza starych, miękkich powłok, te się ścierały od samego przepuszczania światła :)

: 03 sty 2014, 19:18
autor: graphia
Ja z kolei na każdy obiektyw zakładam filtry UV..... no i faktycznie filtry UV traktuję dość ostro czasami (ale tylko wtedy gdy na prawdę mi coś zachlapie powyższe szkiełko a jak nie chcę brudzić czystej szmatki do optyki :-))... ale za to samą soczewkę traktuję jak najcenniejszy skarb :-)

: 03 sty 2014, 20:32
autor: technik219
graphia pisze:ale za to samą soczewkę traktuję jak najcenniejszy skarb :-)
A co żona na to?Nie jest zazdrozna? :lol: