Strona 1 z 2
Zeiss Jena DDR Sonnar 135 f/3.5 - czyszczenie?
: 06 gru 2013, 16:40
autor: sokol07
Witam,
Stałem się szczęśliwym posiadaczem szkła z tytułu. Zastanawia mnie jednak fakt dość ciężko pracującego pierścienia ostrości (ciężej niż w 180tce, którą również mam).
Czy może można jakoś przesmarować mechanizm, żeby pracował lżej?
Jeśli tak, to czym?
I w jaki sposób? Od zewnątrz pod pierścień czy po rozłożeniu? A jeśli "chirurgicznie", to gdzie go zapakować?
: 06 gru 2013, 17:04
autor: technik219
Najpierw trzeba się dostać do ślimacznicy - to wielozwojowy gwint mechanizmu ustawiania ostrości. Potem za pomocą wykałaczki i z użyciem np. niewielkiej ilości benzyny ekstrakcyjnej należy zebrać stary smar. Potem dopiero można nałożyć niewielką ilość nowego smaru, np. białego litowego. Uprzedzam, że nie nadają się oleje silnikowe, wazelina itp. smarowidła.
Jak dobrać się do gwintu? To dobre pytanie. Miałem taki obiektyw, próbowałem go rozebrać, ale zrezygnowałem, bo wydawało mi się to zbyt skomplikowane. Robotę wykonał za mnie pan W. Wyszomirski z Vitoservice za niewielką odpłatnością.
: 06 gru 2013, 17:13
autor: sokol07
180tkę rozebrałem bez problemu... Nie sądzę, żeby tutaj mechanizm był o wiele bardziej skomplikowany, skoro to aparaty z tej samej linii.
EDIT:
http://www.aprd31.dsl.pipex.com/articles/czj135svc/
Znalazłem coś takiego.
Jeśli dobrze rozumiem, to muszę dojść do postaci ze zdjęcia 6. i zająć się tym gwintem widocznym na zdjęciu 7., tak? :)
EDIT 2:
Zajrzałem do środka. Nie wygląda na to, żeby smaru było za mało (cała ślimacznica jest ładnie nasmarowana). Smar jest chyba niezabrudzony żadnym pyłem ani nic w tym rodzaju. Z koloru jest hm... brązowy. Coś jak jasna, mleczna czekolada, lepiej nie oddam tego koloru.
Mam w mieście mechanika precyzyjnego. Oddać mu to do wyczyszczenia i przesmarowania?
Ile może kosztować taka operacja? (orientacyjnie)
: 06 gru 2013, 19:59
autor: technik219
Mechanik precyzyjny... hm. nie wiem czy zna się na obiektywach. Jak na ślimaku przeskoczy o jeden zwój gwintu, obiektyw nie będzie ostrzył.
Ja miałem taki obiektyw:
http://www.retrocamera.net/review-of-ca ... zebra.html
: 06 gru 2013, 21:17
autor: jac123
Dostaniesz się do tego gwintu rozkręcając obiektyw od góry (tzn od strony aparatu). Jak rozkręcisz to zobaczysz tą ślimacznicę. Ja bym na tym poprzestał i kapnął tam 2-3 kropelki takiego oleju jak do maszyn do szycia (lub jak masz na teflonie do rowerów).
Jeśli to nie pomoże to trzeba będzie rozebrać całość, wyczyścić i jeszcze raz smarem pociągnąć.
: 06 gru 2013, 21:27
autor: sokol07
Czyli można po prostu kapnąć kilka kropli na ślimacznicę bez usuwania starego smaru?
Gdzieś mam chyba na działce ukryty taki teflonowy do rowerów. Ale nie wylezie to nigdzie na soczewkę?
odp.
: 06 gru 2013, 23:36
autor: jac123
Jak kapniesz bezpośrednio na gwint te 2-3 krople to nie wylezie (gdzieś w środkowym gwincie), tylko nie psikaj sprayem! Porusz potem lewo-prawo całość aby to równo rozprowadzić. Ja tak robiłem i pomagało, oczywiście nie w beznadziejnych przypadkach gdy coś jest wykrzywione albo całkiem zapieczone.
: 06 gru 2013, 23:44
autor: J.A.
jac123, ale co to za rady? To jak leczenie syfilisa pudrem. Stary smar należy usunąć. A potem nałożyć nowy smar.
Poza tym jak kapiniesz na środkowy zwój, to przesmarujesz tylko jeden, ten jeden zwój, pozostałe będą dalej nie przesmarowane. To nie jest gwint jednozwojowy, że wystarczy dać na początek i pójdzie po całości.
sokol07 pisze:Czyli można po prostu kapnąć kilka kropli na ślimacznicę bez usuwania starego smaru?
Można. Można też nie wymieniać oleju w samochodzie, tylko dolewać. No kto zabroni?
: 07 gru 2013, 00:34
autor: sokol07
J.A. pisze:To jak leczenie syfilisa pudrem.
No tak też mi się wydawało...
Czyli nieodzowne będzie wyczyszczenie starego smaru.
Ryzykować robienie tego w domowym zaciszu, czy od razu lecieć do człowieka, który robi takie rzeczy?
Chyba że ten obiektyw powinien pracować ze sporym oporem? (może po prostu ja przesadzam)
: 07 gru 2013, 10:00
autor: J.A.
http://www.aprd31.dsl.pipex.com/articles/czj135svc/
Może to pomoże w podjęciu decyzji. Nie wydaje się to zbyt skomplikowane.
: 07 gru 2013, 11:20
autor: sokol07
Tak, wiem, widziałem już to.
Może w wolny wieczór spróbuje się za to zabrać.
Czyli... Gdybym chciał robić to w domu... To do usunięcia starego smaru użyć benzyny ekstrakcyjnej, tak?
A jaki smar później nałożyć? Najlepiej gdyby było to cos, co można nietrudno i w miarę niedrogo kupić. I czego nie sprzedaje się w dawkach "na tira", żeby później nie leżało w szafie.
: 07 gru 2013, 12:13
autor: J.A.
Benzyna ekstrakcyjna, lub dowolny zmywacz warsztatowy, odtłuszczacz Lictite, Wurth itp. Ale w płynie nie sprayu. Jeżeli w sprayu, to tylko natryskiwać na szmatkę i nią za pomocą wykałaczki, czy czegoś takiego wycierać bruzdy gwintu.
Smar jak pisał technik219, lub dowolny do smarowania aluminium. Żadnych wazelin kosmetycznych. Ludziom się wydaje, że jak coś dobre dla nich, to dobre dla maszyn. Jest zupełnie odwrotnie. To co dobre dla ludzi jest złe dla maszyn.
I ważne by był to SMAR nie OLEJ. Musi to być smar stały przystosowany do pracy na zimno, czyli od +30°C, do -20°C. Smary do pracy w temperaturach wyższych szybko tężeją w okolicach zera i bardzo trudno potem kręcić takim pierścieniem.
: 07 gru 2013, 12:22
autor: sokol07
Własnie wydaje mi sie, ze ktoś przesmarował obiektyw jakimś nieprzystosowanym do niskich temperatur, ponieważ kiedy przyjechał listonosz, paczka była zimna (musiał z nią dłużej chodzić) i sam obiektyw również.
W tej chwili pierścień chodzi lżej niż wcześniej, tak jakby rozgrzanie się smaru, spowodowało, że "odtężał". Trochę mnie to zdziwiło, bo z żadnym innych obiektywem nie miałem takiego problemu.
: 07 gru 2013, 13:17
autor: rbit9n
co więcej smar nie przystosowany do pracy w niskich temperaturach, podczas zmiany temperatury potrafi się rozdzielić, faza stała zostaje na gwincie, a faza ciekła zaczyna wędrować, najczęściej na listki przysłony. także tego.
odp.
: 07 gru 2013, 14:23
autor: jac123
J.A. pisze: Można też nie wymieniać oleju w samochodzie, tylko dolewać. No kto zabroni?
A jak masz w samochodzie olej pod kreską, to rozumiem że wymieniasz cały olej (no kto zabroni)? Czy też może dolewasz oleju?
Ja tak robiłem tzn dawałem 2-3 krople i pomagało. Oczywiście, tak jak pisałem (może nie wszyscy czytali ze zrozumieniem) nie w beznadziejnych przypadkach.
To że obecnie obiektyw źle pracuje może być po prostu wynikiem starzenia się samaru, który pewnie ma już kilkadziesiąt lat i być może przez ten długi okres stracił swoje właściwości. To że na mrozie tężeje to można powiedzieć normalne, a w cieple robi sie bardziej płynny.
Jeśli nigdy nie smarowałeś sam to lepiej oddaj do fachowca od obiektywów. Zakup dobrego smaru też trochę kosztuje, nie wiem czy się opłaci.