Strona 1 z 1
Sonnar vs. Olimpic Sonnar
: 23 lut 2013, 17:36
autor: ModusOperandi
Czy ktoś z was używał kiedyś Olimpic Sonnar'a?
Te same ogniskowe jak i światłosiła. Olimpic Sonnar ma 18 listkową przysłonę i nieco inny kształt. Więcej różnic nie znam.
Nie wiem, czy wersja Olimpic posiada powłoki - pewnie nie posiada...
Jakieś różnice w jakości obrazu między nimi?
Wydaje się, że na korzyść wersji Olimpic będzie jego idealnie okrągła przysłona. Niestety wiadomości na temat tej wersji sonnara w sieci jak na lekarstwo.
: 24 lut 2013, 06:19
autor: trumil9
Sonnar Olympia zostal zrobiony przez ziess'a na olimpiade w 36 roku. Zdjecia obiektywow z 36 i 37 roku sa
tutaj , zdjecie innej wersji - 3 od gory jest
tutaj Byl to obiektyw z mocowaniem contax, czyli oryginalna Olympia byla obiektywem do dalmierza a nie do lustrzanki stad jezeli nawet dorwie sie gdzies przed przypadek oryginal z przed wojny to zapomniec o robieniu zdjec na innym sprzecie niz Contax i jego kopie. Pozniejsze kopie to juz byly obiektywy do lustrzanki ale robione z mocowaniem EXA/Exakta. Przez Carl Zeiss Jena DDR nie Oberkohen. Mialem taki obiektyw, specjalnej roznicy w performance nie widzialem zwlaszcza do mojej najlepszej zebry P6. Zdjecia robilem wprawdzie przez adapter na Pentax K10D, ale adapter bardzo dobrze sie spisywal z innymi obiektywami. Jedyna zaleta byla mniejsza waga i pomyslowe mocowanie do statywu. Obiektyw polecial do Nowej Zelandii w 2010.
Sampli z tego obiektywu nie moge teraz znalezc, a sam obiektyw wygladal tak:

: 24 lut 2013, 12:18
autor: ModusOperandi
Znalazłem jeszcze jedną różnicę względem mojego Sonnara.
Wersja Olimpia minimalnie ogniskuje przy 1,5m - moja ('najnowsza') 1,7m
Niewiele, ale zawsze coś :)
: 24 lut 2013, 12:21
autor: sokol07
Jestem szczęślwym posiadaczem Zeissa Sonnara Jena DDR 180/2.8 w tej wersji:
http://allegro.pl/sonnar-2-8-180-carl-z ... 50727.html
I muszę powiedzieć, że robi się na nim zdjęcia idealnie - bardzo płynnie pracujące pierścienie, światło 2,8, powłoki MC. Jedyna wada to waga (w końcu to stal i szkło). Ale Zeiss rozwiązał to montując pierścieć z dodatkową śrubą mniej więcej w połowie obiektywu, gdzie zwykle wypada środek ciężkości po założeniu aparatu. Wystarczy tylko przykręcić statyw i jest ok.
Trzeba tylko pamiętać, że w części (wszystkich?) obiektywach tego typu montowane były śruby do statywu większe, niż używa się w tej chwili. Na allegro można znaleźć za jakieś 4-7zł przejściówkę z jednego gwintu na drugi.
Nie wiem, jaka jest różnica w jakości zdjęć pomiędzy moją wersją a wersją Olympia, jednak na korzyść mojej przemawia mocowanie gwintem M42. ;)
: 24 lut 2013, 13:09
autor: J.A.
sokol07 pisze:Trzeba tylko pamiętać, że w części (wszystkich?) obiektywach tego typu montowane były śruby do statywu większe, niż używa się w tej chwili.
Po prostu ten rozmiar to typowy rozmiar dla średniego formatu. Taka sama śruba (3/8in), jest w Bronicach, Hasselach, Mamiyach.
: 24 lut 2013, 15:02
autor: stfn
Gwoli ścisłości, niekoniecznie. Przykładowo, Bronica ETRSi ma gniazdo na małą śrubę statywową, a z drugiej strony, Zorki 4 już na dużą.
: 24 lut 2013, 15:44
autor: J.A.
Bo kiedyś nie było małych, nawet smiena 2 ma 3/8. A obecnie małe są w lekkich aparatach np. moja mamyia 7 ma 1/4, ale już RZ ma 3/8. Mamiye 6x4,5 też chyba mają 1/4, ale tego nie wiem, bo mnie nigdy ten format nie kręcił.