Strona 1 z 1
Schneider-Kreuznach Super-Angulon 1:8/65 mm
: 18 wrz 2011, 22:28
autor: junkers_ju-87
Schneider-Kreuznach Super-Angulon 1:8/65 mm
Jak w temacie , szukam opinii na temat tego obiektywu .
Interesuje mnie zwłaszcza porównanie z nowszymi konstrikcjami np z Siranorami
czy Sironarami.
: 18 wrz 2011, 23:46
autor: Joan
junkers_ju-87 pisze:Interesuje mnie zwłaszcza porównanie z nowszymi konstrikcjami np z Siranorami
czy Sironarami.
Nie można obiektywu szerokokątnego porównywać ze standardami. No i co chcesz porównać? A konstrukcje optyczne wszystkich przez Ciebie wymienionych są praktycznie jednakowo stare, mogą być co najwyżej nowsze wykonania z lepszymi powłokami itp.
Ja używałem krótko (pożyczanego) Super Angulona 8/65, ogólnie rzecz biorąc ze zdjęć byłam zadowolona, ale "ciemnota" tego obiektywu była straszna, w ciemniejszych miejscach nawet dobra matówka Fresnela nie pomagała. Wiadomo, te Angulony ze światłem 8 to tańsze wersje.
Teraz mam już swojego Grandagona 4,5/65 i nie ma nawet porównania o ile wygodniej pracuje się, a optycznie też jest chyba lepszy.
: 19 wrz 2011, 20:04
autor: junkers_ju-87
Zadałem pytanie bo słyszałem że starsze konstrukcje to jakieś "super cuda
o magicznych właściwościach " w porównaniu z tymi nowszymi.
Mam na myśli poróenanie Angulonów i Symmarów z Siranorami czy Sironarami.
Jest jednak międzywnimi kilka kilkanaście lat różnicy .
Nie chce mi się tego teraz sprawdzać ale widać to nawet po konstrukcji .
Osobiście rzecz biorąc nie za bardzo w to wierzę , bo obiektywy konstruują specjaliści którzy raczej starają się stworzyć coraz lepsze modele a nie coraz gorsze i tańsze. To nie jest masówka z hipermarketu.
Wiem że to są inne ogniskowe , ale mi chodziło o jakość samych szkieł.
Grandagona tez bym chętnie kupił zamiast Angulona ale nie mogę trafić na ten model w cenie która by mnie zadowoliła.
Co do ciemności Angulona to coś więcej będę mógł powiedzieć jak do mnie dotrze za kilka dni.
: 19 wrz 2011, 21:12
autor: sweetek
takie szeroki obiektyw do dużego formatu, wymaga dobrego doostrzenia i w miarę precyzji. Jasne szkło daje bardziej "widoczny" obraz, więcej szczegółów, można to dokładniej poustawiać. Wiadomo, że potem naświetlasz na przesłonach 11-32 i Go się zwiększa.. Ale ostrzysz na jaśności.. a jeszcze jak bawisz się w pochyły to istotne jest oglądnie co i gdzie jest ostre....
... ale ja się nie znam....
pozdr.
: 21 wrz 2011, 14:32
autor: Joan
junkers_ju-87 pisze:Zadałem pytanie bo słyszałem że starsze konstrukcje to jakieś "super cuda
o magicznych właściwościach " w porównaniu z tymi nowszymi.
A to są takie internetowe bzdurki... niektóre stare obiektywy są naprawdę ostre, ale na pewno nie lepsze od współczesnych i tylko do B&W
junkers_ju-87 pisze:Co do ciemności Angulona to coś więcej będę mógł powiedzieć jak do mnie dotrze za kilka dni
to zobaczysz, oczywiście da się robić zdjęcia, ale trudno nastawia się, zwłaszcza na brzegach. Długo miałam Angulona 8 / 90 mm, ale to już była dłuższa ogniskowa i było trochę lepiej.
: 21 wrz 2011, 14:37
autor: J.A.
Ich "magia" często polega na tym, że są "gorsze"

: 21 wrz 2011, 21:09
autor: sweetek
są szkła, które pochodzą z dawnych lat, które może magii nie mają, ale optyka i to co robi takie szkło to na pewno magia..
Miałem w rękach Voigtlandera z lat koło 50-60, gzie 2 soczewki były podobno z "białego szkła", widziałem z tego portrety....
ciężko ten obraz do czegoś porównać.....
ale ceny mają kosmiczne....
: 22 wrz 2011, 01:15
autor: dadan_mafak
takich przypadkow nie brakuje. marketing i zimna kalkulacja odcisnela swoje pietno rowniez na optyce wielkoformatowej...dzisiaj nie ma takich szkiel jak apo lanthary czy universal heliary, nawet zwyklych heliarow nie ma. ja mialem pare obiektywow schneidera z powlokami mc. sprzedalem wszystkie i mam teraz ich odpowiedniki z lat 50-70, z pojedynczymi powlokami. znacznie bardziej odpowiada mi ich rysunek a same powloki sa pozbawione wad powlok mc - wad jakosciowych bo wszelkie felery z plesnia na czele sa czestym przypadkiem jesli chodzi o nowsze szkla schneidera. jakosc wykonania jest rowniez lepsza. i niespecjalnie mi przeszkadza, ze maja rozdzielczosc nizsza o dwie linie na milimetr. no i wszystkie symmary sa dual focus, mozna uzywac tylko tylni czlon ktory daje prawie dwukrotnie wieksza ogniskowa niz kompletny obiektyw.
a ostatnio najczesciej uzywam stuletniego plasmata, ojca wszystkich normalnych szkiel wielkoformatowych. ogladajac odbitki z tego szkla mozna sobie rozne rzeczy pomyslec o rozwoju tego typu optyki na przestrzeni jednego wieku...jest "lepiej" ale niewiele lepiej :)