napisalem sie wczoraj i wszystko zniknelo
pytanie jest dobre i trudne
najpierw trzeba okreslic kryteria tego porownania - co chcemy porownac. i przede wszystkim jak wyglada sprzet z malego obrazka - slajd ma wielki potencjal ale musi zagrac kazdy jeden element zeby pokazal na co go stac i roznica na ekranie miedzy malym obrazkiem "dobrym" a zrobionym najlepiej jak mozna bedzie ogromna. bez wdawania sie w najdrobniejsze szczegoly to zeby wszystko bylo na wysokim poziomie, musi byc tak:
- slajd musi byc konkretny, amatorskie Fuji i Kodaki sa slabe. ja osobiscie najbardziej lubie Velvie 100, Provie 400 i Kodaka E100G
- slajd musi byc wywolany recznie, roznica miedzy takim wolaniem a labem jest naprawde duza. jak sie nie chce tego robic samemu to lepiej wyslac komus kto to robi niz dac do labu.
- ramki wg mnie najlepsze to cieniutkie GePe bezszybkowe. szybka AN obniza i ostrosc, i kontrast, troszke tlumi kolor i na dluzsza mete chyba niekorzystnie wplywa na trwalosc slajdu.
- rzutnik musi miec czysciutenki caly tor optyczny od lampy do obiektywu, wiekowe sprzety maja zazwyczaj wpalone/zmatowione lustro i pierwsza soczewke, to bardzo wazne. np Pradovity wyzszych serii z lampami 250w, ktore maja cos juz "zuzyte" wyswietlaja gorzej niz wspolczesne plastikowe Pradovity takie jak P150 i to nawet z gorszym obiektywem.
- no optyka w aparacie tez gra duza role ale to chyba oczywiste - warto jednak zwrocic uwage na kolorystyke szkiel a malo kto o tym mowi. mi np nie pasuja szkla Canon FD. tyle, ze to juz na jakosc nie ma takiego wplywu, jedynie na sposob oddania barw.
zakladajac, ze w/w warunki mamy spelnione i wyswietlamy slajd na ekranie nie wiekszym niz 2 metry i ogladamy go z normalnej odleglosci (powiedzmy >3m) to sredni format nie pokaze nic nowego w temacie ostrosci czy ziarnistosci. oczywiscie ogladajac obraz z nosem przy ekranie bedzie widac wieksza rozdzielczosc ale ogladajac normalnie nic nie zauwazymy. i to niech bedzie pierwsze kryterium.
drugie jest takie, ze wynika z cech rozmiaru klatki i ogniskowych uzywanych w srednim formacie, da sie zauwazyc, ze obraz jest "bardziej trojwymiarowy", przejscia ostro-nieostro sa bardziej "mile" i ta cala magiczna plastyka tez jest widoczna - ale nie jest to jakis wielki skok jakosciowy. na tyle nie jest to porazajace, ze ja rok temu sprzedalem rzutnik 6x6, teraz gdy wroce do domu bede mial ekran na scianie - okolo 2,5x4m - i tutaj juz roznica bedzie mocno widoczna chocby nie wiem jak odlotowy sprzet byl w malym obrazku.
jesli sprzet w malym obrazku nie jest dopieszczony to roznica powinna byc juz widoczna na ekranie 1,5x1,5.
moim zdaniem jesli nie bededziemy na codzien wyswietlac niczego wiekszego niz 2 metry na dluzszym boku to lepiej dopracowac maly obrazek niz ladowac sie w sredni format i poczuc niedosyt...