Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Mój syn pisze magisterkę z historii i prosi o wypełnienie linkowanej ankiety. Byłbym wdzięczny, gdybyście nie przeszli obok niej obojętnie.
>Ankieta<

Jakoś tam poszło...

Też coś "naskrobałem".

Załatwione.

poszło
J.A., a napiszesz później (tzn. po zebraniu materiału ankietowego), co "Młodemu" wyszło z tych badań?
bo jestem bardzo ciekaw

Poszło...

Wypełniłem, ale nasunęła mi się jedna (na razie) uwaga (może raczej pytanie):

Jak Autor definiuje "najbardziej znaczący" udział w bitwach?

Pozdrawiam.
PiotrF

P.S. Tematyka (sądząc z zakresu pytań ankiety) wydaje mi się mocno "syntetyczna" jak na pracę magisterską. Ale że pisałem takową dość dawno to i w nurcie raczej nie jestem:).

garreth pisze:bo jestem bardzo ciekaw

Ja też. Myślę, że się da, bo niby czemu nie?

fiakier pisze:Jak Autor definiuje "najbardziej znaczący" udział w bitwach?

Myślę, że to nie autor ma definiować, tylko ankietowany. Bo chodzi o odczucia społeczne.

zobaczywszy bitwę "pod Lenino" obśmiałem się jak norka.

Czemu?

J.A. pisze:Czemu?

nie ma się co rozpisywać. polecam Ci ostatni numer "do rzeczy - historia", który jest poświęcony berlingowcom. jest w nim ta bitwa opisana dość solidnie.

No wszystko git, ale w pytaniu "Jaki naród w czasie II wojny światowej Pana/Pani zdaniem: (proszę zaznaczyć właściwe odpowiedzi w tabeli)" jest chyba błąd? Opcja "Trudno powiedzieć" powinna być w kolumnie, nie w rzędzie, przez to nie da się dobrze odpowiedzieć na to pytanie.

co do bitwy pod Lenino, to wystarczy rzut oka na szkic, żeby zobaczyć, że to jakaś ściema.



co tu mamy? po stronie sowieckiej strzelców/piechotę, po stronie niemieckiej czołgi. a gdzie sowieckie tanki? dlaczego sowieckie wsparcie tak bardzo wypuściło Polaków?

żeby nie było, uważam że "alianci" też nielicho wystawili naszych żołnierzy pod Monte Cassino, albo w operacji Market Garden, ale tam jakiś cel strategiczny był, a tu? chyba sztuka dla sztuki.

Taaa. Najlepiej by było żebyśmy poszli z Hitlerem na Moskwę. Dałby nam w pacht Ukrainę i Mołdawię. Potem w odpowiednim momencie zrobilibyśmy woltę i wbili Hitlerowi nóż w plecy. I teraz zamiast w Tatry, jeździlibyśmy na wspinaczkę na Ural i Kaukaz, nogi po wspinaczce byśmy moczyli w Morzu Czarnym...
Wyluzujcie, moi drodzy.
Stratedzy się znaleźli co nawet w wojsku nie byli, ale ruski karabin poznają po odgłosie, bo strzela: da-da-da-da-da

technik219 pisze:Stratedzy się znaleźli

mówisz o sowieckich strategach, którzy posłali kościuszkowców na czołgi, nie dając im wsparcia i się jeszcze cieszyli, że straty normalne, bo wynoszące 25-30%?