Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Panowie, niosę się z zamiarem kupna skanera; posłużyć ma rzecz jasna w głównej mierze do negatywów; od małego obrazka po wielki format, skanowanie szklanych negatywów itd.
Do tego zdarza mi się czasami skanować odbitki celem retuszu, także musi być możliwie super także w tej materii.

Oczywista sprawa że w gre wchodzi raczej używany sprzęt. Najlepiej żeby miał od razu przystawki etc. co małego i średniego filmu i instrukcje jak podjąć się skanowania wielkiego formatu :)

Budżet jakim dysponuję to 400 zł z możliwie lekkim jego nagięciem ... co polecacie ?

Skanery ostatnio dość popularnym tematem na forum także radzę przewertować kilka wątków. W budżecie 400zł można upolować coś używanego max do średniego formatu(epson v500, epson 4490, canony serii 8xxx, o LF zapomnij - to już trzeba mieć ok 900-1000zł (np. używany epson 4990 - poprzednik v700).

zamiast tworzyć kolejny z rzędu temat p.t "jaki skaner", warto by skorzystać z opcji "szukaj".

Epsona 4990 mam, polecam.
Epsona 4490 miałem, polecam.
400 zł jak na skaner to budżet skromny, ale 4490 można w tej cenie szukać, z tym że skanujesz nim 135 i dość karkołomnie 120, o LF zapomnij.

Plustek ST64+. Lyknie od malego po duzy (ma wkladki do 5x7", ale mysle ze plyty szklane spokojnie mozna klasc na powierzchni i bedzie OK).

Przy kolorze bedzie dosc biednie (zapewne ze wzgledu na niskie Dmax). Przy BW bedzie na zblizonym poziomie do budzetowych skanerow innych producentow. Na wielkim formacie (ale tylko BW) roznice moim zdaniem malo istotne (stosuje teraz V700 i kiedys zrobilem test 'side-by-side').

A może lepiej urządzenie wielofunkcyjne ?

Skąd ta ironia? po prostu szukam sprzętu :)

do malego i sredniego v600 , + skanowalem 5x7' dibond z mokrego = mega zadowolony

Epson 4490 <--- polecam :)

A co szanowni koledzy sądzą o V500 lub V600 do wielkiego formatu, nigdzie nie mogę doczytać czy obsłuży i jak to wychodzi w praktyce mniej więcej ? budżet nieco wzrósł więc biorę już pod uwagę te modele ...

nie da rady mam v600

O właśnie – a może podpowiedziałby mi ktoś bardziej wypraktykowany, co różni V500 od V600?

Wg specyfikacji nie widzę żadnych istotnych różnic. V500 to wprawdzie model już dość wiekowy (ponad 6 lat na rynku), tyle że nowszy wcale nie musi oznaczać lepszy, zwłaszcza w skanerach do analoga – nierzadko producent znajduje w końcu pola do obcięcia kosztów produkcji i w związku z tym wypuszcza nowy model (ale też i uwspółcześnia technologię, więc rezultat może być niejednoznaczny).

Specyfikacja niewiele mówi (Dmax, rozdzielczość) dlaczego V600 miałby kosztować aż 50% drożej – ta różnica od dawna się utrzymuje, ale czy jest to coś więcej niż li tylko pozycjonowanie produktu na rynku…

O! Nie porównywałem pakietu oprogramowania, a tymczasem tu może tkwić część odpowiedzi…

Mariusz [mr.] pisze:...co różni V500 od V600?

Używam V600. V500 nie miałem, ale znalazłem info, że wchodzi do niego krótszy odcinek negatywu: tylko 2 klatki średniego 6x6 ( w V600 mam 3 klatki, czyli tyle na ile rozcinam film do pergaminu, lub 4 klatki 6x4,5 ). To mnie przekonało do mojego modelu. Czy tak jest rzeczywiście i czy to jedyna różnica - niech się wypowiedzą uzytkownicy V500...

v600 mega daje rade, ale znam uzytkownikow v500 , widzialyem ich skany rowniez jes elegancko, dużo daje wypracowanie metody skanowania, a ponadto przesiadlem sie na soft silverfasta , o niebo lepszy od podstawowego, zwlaszcza opcja podwojnej ekspozycji ktora daje widoczne rezultaty, gladsze bardziej miekkie foty, lepsze

Tylko szanowni koledzy i koleżanki, co poradzi sobie z wielkim formatem ?