Strona 1 z 1

Pytanie jako nowy

: 15 sie 2012, 21:48
autor: Kwasowaty
To raczej pytanie do tych co mają aparaty wielkoformatowe czy miechowe . A zwłaszcza zabytki

Jak sobie radzicie z widownia jak fotografujecie w plenerze.
Raz mi się zachciało fotografowac w centum Krakowa w dzięń
masakra , nie zroniłem ani jednej foty

: 13 wrz 2012, 23:15
autor: maqsz
Kup sobie pomaranczowa, odblaskowa kamizelke z napisem "Geodeta".
87% gospodyn domowych nie zauwazy roznicy.

: 14 wrz 2012, 03:05
autor: przemur
maqsz pisze:Kup sobie pomaranczowa, odblaskowa kamizelke z napisem "Geodeta".
87% gospodyn domowych nie zauwazy roznicy.
Hahahahaa - bardzo trafny dowcip. :D

A na powaznie - wielokrotnie robilem zdjecia (takze w centrum w ciagu dnia) wielkoformatowcem (i to bez kamizelki 'Geodeta'). Czasami spotykalem sie z jakims zaciekawieniem, ale nigdy niczym co mogloby mi przeszkodzic w zrobieniu zdjecia.

Choc jesli szukac sceny w ktorej beda puste ulice to rzeczywiscie najlepiej wyjsc w plener skoro swit. :)

: 14 wrz 2012, 03:20
autor: enthropia
Najgorsze to są podchmielone buraki, które próbują zagadywać, że oni też mają aparat sony 380...
Ja generalnie przytakuję, i robię swoje.
Ale raz jak robiłem Bronicą, to zagadał mnie facet koło 50tki, opowiadał, jakie to miał aparaty na film, jakie to zdjęcia kiedyś robił, ale już nie robi. Generalnie była miła rozmowa. A na koniec powiedział zdanie, którego długo nie zapomnę:
A potem kupiłem aparat cyfrowy i zrobiłem sąsiadowi proszę pana krowę.

Re: Pytanie jako nowy

: 14 wrz 2012, 11:16
autor: Pikusław
Kwasowaty pisze: (...) Jak sobie radzicie z widownia jak fotografujecie w plenerze. (...)
Tak:

Obrazek

A tak serio to cierpliwie czekam i staram się być 'między tłumem' ;)
Ewentualnie fotografuję z rana (zwłaszcza w weekendy), kiedy to klapsiarze jeszcze śpią lub dopiero co budzą się skacowani.

: 18 wrz 2012, 12:53
autor: sony
wyciąg małpkę i zacznij im robić zdjęcia :mrgreen:

Re: Pytanie jako nowy

: 18 wrz 2012, 13:08
autor: nord
Kwasowaty pisze: Jak sobie radzicie z widownia jak fotografujecie w plenerze.
generalnie radzę sobie dobrze. jednak dla obserwujących czasem kończy się to niemiło. jedna pani tak się zagapiła, będąc mocno zdziwiona moim widokiem i faktem, że fotografuje, że nie wyhamowała przed światłami "dobiła" do auta przed nią.

no bo co kurna może robić dwumetrowy facet z aparatem i statywem w środku miasta? w dodatku po południu gdy ludzie wracają z pracy. dziwak jakiś psia mać!

Re: Pytanie jako nowy

: 18 wrz 2012, 14:59
autor: sony
nord pisze:
Kwasowaty pisze: Jak sobie radzicie z widownia jak fotografujecie w plenerze.
generalnie radzę sobie dobrze. jednak dla obserwujących czasem kończy się to niemiło. jedna pani tak się zagapiła, będąc mocno zdziwiona moim widokiem i faktem, że fotografuje, że nie wyhamowała przed światłami "dobiła" do auta przed nią.

no bo co kurna może robić dwumetrowy facet z aparatem i statywem w środku miasta? w dodatku po południu gdy ludzie wracają z pracy. dziwak jakiś psia mać!
pewnie zobaczyła wypchaną kieszeń światłomierzem ot co !

: 18 wrz 2012, 15:25
autor: rbit9n
jako że fotografuję nocą i po zmierzchu, to zasadniczo nie budzę niczyjego zainteresowania. no sporadycznie, ale to przez to, że fotografuję broniką ec-tl.

raz na kładce nad torami na Rzeszowie Głównym podchmieleni studenci zaczęli pozować przed "telewizją Rzeszów". innym razem na kładce nad Rejtana gościu powiedział, że z takim aparatem, to pewnie Tyczyn widać. miałem założoną pięćdziesiątkę i nie widziałem katedry oddalonej o 500m, a co dopiero miasteczko 5km dalej. w dodatku za pagórkiem. no i raz jak fociłem nocą rurę, to jacyś dziarscy chłopcy wypowiadali się na temat mojej orientacji seksualnej. na szczęście nie było im po drodze przechodzenie na drugą stronę dwupasmówki.

Re: Pytanie jako nowy

: 18 wrz 2012, 16:19
autor: nord
sony pisze:
nord pisze:
Kwasowaty pisze: Jak sobie radzicie z widownia jak fotografujecie w plenerze.
generalnie radzę sobie dobrze. jednak dla obserwujących czasem kończy się to niemiło. jedna pani tak się zagapiła, będąc mocno zdziwiona moim widokiem i faktem, że fotografuje, że nie wyhamowała przed światłami "dobiła" do auta przed nią.

no bo co kurna może robić dwumetrowy facet z aparatem i statywem w środku miasta? w dodatku po południu gdy ludzie wracają z pracy. dziwak jakiś psia mać!
pewnie zobaczyła wypchaną kieszeń światłomierzem ot co !
zaraz światłomierz, toż to była latarka :mrgreen: :mrgreen:

Re: Pytanie jako nowy

: 19 wrz 2012, 10:40
autor: radekone
nord pisze:zaraz światłomierz, toż to była latarka :mrgreen: :mrgreen:
Albo, za przeproszeniem, futerał.

: 24 wrz 2012, 09:54
autor: daxcat
maqsz pisze:Kup sobie pomaranczowa, odblaskowa kamizelke z napisem "Geodeta".
87% gospodyn domowych nie zauwazy roznicy.
dokładnie, a co do widowni to trzeba czasami stanowczo powiedzieć nie albie mieć "asystenta" który trochę by powstrzymywał rozmową
ostatnio w Siemianowicach dzieciarni prawie pół ulicy do mojego aparatu sie zbiegło, nawet to miłe

: 11 paź 2012, 06:54
autor: rayman
Parę miesięcy temu fotografowałem moje rodzinne miasteczko Flexaretem na statywie. Nie potrzebowałem kamizelki "geodeta" by ludzie pytali czy będzie szła tędy droga, czy będzie coś wyrównywane, czy zrewitalizują im blok itd :)

Niemniej jednak wybrałem sobie taką porę (8-9 rano) by dzieciaki były w szkole, a dorośli w pracy (cieszę się że jestem jeszcze studentem i mogę w takich godzinach fotografować), resztę ludzi odstraszała pogoda (akurat potrzebowałem szarówki i niskiego kontrastu).

Małe, 25-tysięczne miasto, patent zdał egzamin.

Nie wiem też co dokładnie zamierzasz fotografować, ale może pomogłaby niska czułość, mocny film ściemniający i dłuuuuga ekspozycja :)